Tradycyjne palenie starych drewnianych krzyży na cmentarzu i poetycki koncert ku pamięci zmarłych – to litewska tradycja zaduszkowa kultywowana od ponad 40 lat w Puńsku (Podlaskie), gminie zamieszkanej w większości przez Litwinów.
Dyrektor Domu Kultury Litewskiej w Puńsku Asta Pieczulis poinformowała PAP, że istnieją zapiski, że Litwini tak właśnie wspominali zmarłych, dlatego Litwini z Puńska podtrzymują tę tradycję. Zaduszki takie są kultywowane w Puńsku od 1974 r. Tradycja nawiązuje do momentu przyjęcia chrztu przez Litwę.
W czasie zaduszek w Domu Kultury Litewskiej odbywa się najpierw koncert z poezją i muzyką, w którego czasie wspominani są zmarli w ostatnim roku. W tym roku Litwini wspominają m.in. zmarłego w kwietniu byłego sekretarza gminy Puńsk Klemensa Jurkuna. Działał ona także w stowarzyszeniu Wspólnota Litwinów w Polsce. Zmarł w wieku 82 lat.
Po koncercie, który rozpoczął się w czwartek o godz. 18.00, mieszkańcy Puńska pójdą w pochodzie na miejscowy cmentarz. Tam w rozpalonym ognisku spalą stare drewniane krzyże z zapomnianych lub remontowanych nekropolii.
"Trzeba je spalić, bo często nie mają godnego miejsca, leżą gdzieś na uboczu i niszczeją. W ten sposób chcemy oddać szacunek symbolowi krzyża" – dodała Pieczulis. Dyrektor powiedziała, że złożą też kwiaty i wieniec na grobie Klemensa Jurkuna.
Litwini to jedna z najmniejszych mniejszości w Polsce. Największe w kraju ich skupiska są w województwie podlaskim, zwłaszcza w powiecie sejneńskim, gdzie w szczególny sposób pielęgnują swą tożsamość narodową i kultywują tradycję przodków. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ joz/