IPN ogłosi kolejne imiona i nazwiska ofiar komunistycznego aparatu terroru, których szczątki z bezimiennych mogił wydobyli specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar odbędzie się 3 grudnia w Pałacu Prezydenckim.
Podczas uroczystości zostaną ujawnione imiona i nazwiska oraz sylwetki kilkunastu osób, które w ostatnich latach zostały odnalezione przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
"Naszą misją jest przywracanie tożsamości polskim bohaterom. To długa droga, która zaczyna się w archiwach, wiedzie przez prace poszukiwawcze w terenie, badania genetyczne w specjalistycznych laboratoriach i znajduje swój finał w bardzo uroczystym momencie wręczenia noty potwierdzającej tożsamość odnalezionej osoby i uroczystych pogrzebach. Mamy świadomość, że na ten moment rodziny czekają niekiedy przez kilkadziesiąt lat" - poinformował wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który od wielu lat poszukuje tajnych miejsc pochówków ofiar totalitaryzmów, a w Instytucie kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji.
"Oddając bohaterów w ręce ich rodzin czujemy, że jesteśmy częścią tej wielkiej narodowej misji. Czujemy, że Polska się o nich upomniała. Jesteśmy dumni mogąc być tego świadkami" - podkreślił prof. Szwagrzyk.
W uroczystości, która odbędzie się 3 grudnia w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, wezmą udział krewni odnalezionych i zidentyfikowanych ofiar, którzy otrzymają oni dokument potwierdzający tożsamość ich bliskich. "Utrzymujemy tę informację w ścisłej tajemnicy, a o fakcie identyfikacji informujemy jedynie najbliższą rodzinę. Podczas grudniowej konferencji ujawnimy kilkanaście kolejnych nazwisk. Cieszy nas fakt, że w tym gronie znalazły się również osoby, których szczątki zostały odnalezione na drodze wieloletnich badań poszukiwawczych, w niekiedy na terenach szczególnie trudnych" - dodał Szwagrzyk.
W 2019 r. specjaliści Instytutu, m.in. archeolodzy i antropolodzy, przebadali ponad 70 miejsc. Prace terenowe - jak podkreśliła mec. Anna Szeląg, która współkieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN - muszą zostać poprzedzone długą kwerendą i przygotowaniem logistycznym. "Odnajdujemy szczątki w bardzo różnych miejscach, a każde nasze działanie musi zostać przygotowane również od strony prawnej. Czuwa nad tym nasz zespół, w którym pracuje ponad 60 osób na terenie całego kraju. Mamy też już plany poszukiwawcze na zbliżający się rok. Nie ustajemy w wysiłkach" - zapewniła mec. Szeląg.
Poprzednia uroczystość, podczas której IPN ogłosił imiona i nazwiska 24 ofiar zbrodni komunistycznych, a także Ukraińskiej Powstańczej Armii, odbyła się 17 czerwca br., także w Pałacu Prezydenckim.
Biuro Poszukiwań i Identyfikacji podejmuje działania poszukiwawczo-ekshumacyjne na terenie całej Polski, a także poza jej granicami. Do tej pory przeprowadzono prace w wielu lokalizacjach w Polsce, a także na Litwie, Białorusi, Niemczech oraz w Gruzji. Biuro ma na celu odnalezienie i identyfikację szczątków Polaków, którzy zginęli w wyniku działań systemów totalitarnych i zbrodni dokonywanych na polskiej ludności.
Do tej pory dzięki pracy zespołu prof. Szwagrzyka udało się odnaleźć szczątki m.in. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" oraz mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory", a także ostatniego dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicy. W Gdańsku Szwagrzyk wraz z zespołem odnalazł szczątki Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Wciąż poszukiwane są szczątki m.in. rtm. Witolda Pileckiego - dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście, gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" czy płk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług ze Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ itm/