Dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Jan Ostrowski od 30 lat kieruje tą instytucją. „Po nominacji oscylowałem między euforią a przerażeniem” - wspominał podczas poniedziałkowej uroczystości z tej okazji.
Jubileusz był jednocześnie okazją do podsumowania, bo 3 stycznia przyszłego roku prof. Ostrowski zakończy swoją pracę na Wawelu. Jego następcą będzie powołany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego na to stanowisko Andrzej Betlej (obecnie dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie).
"30 lat sprawowania przez prof. Jana Ostrowskiego funkcji dyrektora spina dwa całkiem różne światy, zarówno w sferze materialnej, jak i mentalnej. Kiedy w 1989 r. objął funkcję po zmarłym w tym samym roku prof. Jerzym Szablowskim przejął jedną z najważniejszych w Polsce instytucji kultury w historycznej siedzibie wypełnionej ważnymi zbiorami, w której funkcjonował silny merytorycznie zespół pracowników. Natomiast materialny stan owej siedziby przedstawiał się źle, na skutek gospodarki nakazowo-rozdzielczej i katastrofalnego skażenia środowiska” – mówił w laudacji wicedyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Marcin Fabiański.
Wśród osiągnięć prof. Ostrowskiego wymienił m.in. stworzenie od podstaw działu konserwatorsko-technicznego, realizację wieloletniego programu rewitalizacji budowli i terenów na Wzgórzu Wawelskim, powiększenie muzealnych zbiorów m.in. o kolekcję przekazaną przez Karolinę Lanckorońską, opracowanie spójnej strategii zakupów, poszerzenie powierzchni ekspozycyjnej i wkład w przygotowanie wystaw czasowych.
Prof. Jan Ostrowski został powołany na stanowisko dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu 15 grudnia 1989 r. Nominację odebrał od ówczesnej minister kultury Izabelli Cywińskiej. "Po nominacji oscylowałem między euforią a przerażeniem. Uzyskałem wspaniały i bardzo zaszczytny warsztat pracy, ale nie wiedziałem, jak poprowadzić instytucję w ówczesnych warunkach. Zmierzenie się z dziedzictwem prof. Szablowskiego nie było łatwe, a przede wszystkim wydawało się, że wali się wszystko, z dnia na dzień zostaniemy bez środków. Rozchwiany był cały system prawny i dotychczasowe tory stosunków z władzami" – wspominał prof. Ostrowski. Dodał, że stan budynków był fatalny, a muzeum nie miało ani jednego komputera.
Podkreślił, że zawsze miał szczęście do wicedyrektorów i oparł się na potencjale pracowników muzeum. Jak mówił po dziesięciu latach sytuacja muzeum ustabilizowała się, a kamieniami milowymi były: wybrukowanie dziedzińca arkadowego oraz wystawa "Kraj skrzydlatych jeźdźców". "Z całą pewnością nie chciałem działać rewolucyjnie ani na gruncie organizacyjnym ani personalnym. Nie przyprowadziłem ze sobą żadnych swoich ludzi, choćby dlatego, że takowych nie miałem" – mówił prof. Ostrowskim. "Od początku uważałem, że to ja muszę dostosować się do instytucji, a nie odwrotnie. Chciałem się oprzeć na wielkim potencjale tkwiącym w osobach pracujących na Wawelu" - zaznaczył.
Dodał, że rewolucyjne zmiany zaszły tam, gdzie nie trzeba było niczego niszczyć, a wystarczyło budować, w dziedzinach: komputeryzacji, konserwacji muzealiów, rozbudowy zbiorów, wydawania katalogów naukowych oraz obsługi ruchu turystycznego.
W rozmowie z dziennikarzami prof. Ostrowski podkreślił, że pod każdym względem Polska jest dziś w zupełnie innym miejscu niż 30 lat temu. "Byliśmy bardzo biednym muzeum, któremu brakowało na wszystko. Dzisiaj jesteśmy muzeum rozpoznawalnym na całym świecie, konkurujemy na rynkach antykwarycznych w tych dziedzinach, które nas interesują" – mówił prof. Ostrowski. Dodał, że Zamek Królewski na Wawelu odwiedza 1,5 mln osób rocznie, zbiory w ciągu trzech dekad powiększyły się o 1/3 m.in. o dary Karoliny Lanckorońskiej i Krystyny Czapskiej, a budynki przeszły renowację. Wśród najważniejszych wystaw czasowych wymienił m.in."Na znak świetnego zwycięstwa" z racji 600-lecia bitwy pod Grunwaldem, "Sapiehowie – kolekcjonerzy i mecenasi" oraz prezentowane za granicą: "Kraj skrzydlatych jeźdźców" w USA 1999-2000 i "Skarby Polski" przygotowane wspólnie z Zamkiem Królewskim w Warszawie i pokazywane w 2010 r. w Japonii.
Gratulacje złożył dyrektorowi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. "Zawsze widzimy Wawel jako wyjątkowe muzeum, ale Wawel to nie tylko muzeum. To, używając wzniosłych słów, świętość narodowa"– mówił Majchrowski. "Zostawiasz za sobą można powiedzieć: Wawel Ostrowskiego" – powiedział prezydent zwracając się do profesora i podkreślił, że "stan Wawelu jest najlepszy od czasów królewskich” i dobrze, że Jan Ostrowski przyjął 30 lat temu stanowisko dyrektora.
Przewodniczący sejmiku województwa małopolskiego Jan Duda i wiceprzewodniczący Kazimierz Barczyk wręczyli prof. Ostrowskiemu odznakę województwa Polonia Minor.
Gratulacje nadesłał minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Dziękował w liście za trzy dekady pełnej wyzwań pracy na stanowisku dyrektora. "Dzięki Pańskiemu zaangażowaniu i poświęceniu w ciągu minionych 30 lat Wawel zmienił się w instytucję kultury odpowiadającą oczekiwaniom coraz bardziej wymagającej współczesnej publiczności" – napisał Piotr Gliński.
Prof. Jacek Purchla przytoczył uchwałę Rady Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu, w której wyraża ona wdzięczność za pełnienie 30-letniej misji dyrektora i troski o stan królewskiej rezydencji. Poinformował, że Rada ponowiła wniosek o nadanie prof. Ostrowskiemu Orderu Orła Białego. Stowarzyszenie Historyków Sztuki nadało prof. Ostrowskiemu godność członka honorowego.
Prof. Jan Ostrowski otrzymał w poniedziałek także medal 50–lecia Towarzystwa Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego – jego przodkowie zakładali tę miejscowość.
Prof. Jan Ostrowski urodził się 12 czerwca 1947 r. Jest absolwentem II LO w Krakowie i historii sztuki na UJ. Od 1973 r. do 1989 pracował na uczelni - w Instytucie Historii Sztuki UJ. Potem objął stanowisko dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu. W latach 1998-2002 był radnym małopolskiego sejmiku. Jest prezesem Polskiej Akademii Umiejętności. Został odznaczony m.in. Krzyżem Wielkim Orderu Polonia Restituta i Krzyżem Kawalerskim francuskiej Legii Honorowej. Opublikował ok. 300 pozycji w różnych językach, w tym 23 tomy inwentarza zabytków sztuki sakralnej na Kresach.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/aszw/