Polscy dyplomaci z Grupy Ładosia podczas II wojny światowej ratowali tysiące Żydów przed transportami do obozów zagłady – podkreśla Ministerstwo Spraw Zagranicznych w niedzielnym wpisie na Twitterze.
"Polscy dyplomaci z Grupy Ładosia podczas II woju światowej ratowali tysiące Żydów przed transportami do obozów zagłady. Razem z organizacjami żydowskimi polscy dyplomaci przygotowywali sfałszowane paszporty, dzięki którym Żydzi mogli uciec z Europy i uniknąć śmierci" - głosi wpis resortu spraw zagranicznych.
Grupę Ładosia, określaną także jako Grupę Berneńską, tworzyli polscy dyplomaci działający w okresie wojny w polskim poselstwie w szwajcarskim Bernie. Ratowali oni Żydów poprzez wystawianie im fałszywych paszportów. Polscy dyplomaci oraz działacze organizacji żydowskich pozyskiwali paszporty państw Ameryki Południowej, które następnie trafiały do Żydów w okupowanej Europie.
Dzięki nim wielu Żydów uniknęło wywózek do niemieckich obozów zagłady. Członkowie grupy zajmowali się produkcją nielegalnych paszportów od co najmniej 1941 r. i kontynuowali swoją działalność praktycznie do zakończenia Holokaustu.
W skład Grupy Berneńskiej wchodzili: ambasador RP w Bernie Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz, konsul Konstanty Rokicki, a także attache ambasady Juliusz Kuehl. Ich partnerami były dwie organizacje żydowskie – komitet RELICO kierowany przez Abrahama Silberscheina oraz szwajcarski oddział Aguda Yisroel pod wodzą Chaima Eissa.
Paszporty krajów latynoskich, głównie Paragwaju, Salwadoru, Hondurasu, Boliwii, Peru i Haiti, chroniły swoich posiadaczy w gettach przed wywózką do niemieckich obozów zagłady. Ich właścicieli kierowano do obozów dla internowanych, gdzie pewna część z nich doczekała końca wojny.
W lutym ub. roku do Polski trafiło Archiwum Eissa, prezentujące działania polskich dyplomatów w Szwajcarii. (PAP)
autor: Monika Zdziera
mzd/ mrr/