Wzór oświadczenia jest właśnie po to, by uchronić dzieci przed nierzetelną edukacją seksualną, naruszającą szkolne podstawy programowe – napisał na Twitterze rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.
Na stronie internetowej RPD pojawiły się wzory oświadczeń dla rodziców lub opiekunów prawnych dzieci dotyczące wykorzystywania wizerunków nieletnich, przetwarzania ich danych osobowych, uczestnictwa w wycieczkach czy zajęciach pozaszkolnych i zajęciach z edukacji seksualnej.
Wśród wzorów można znaleźć m.in. oświadczenie o treści: "Nie wyrażam zgody na uczestnictwo w lekcjach (...), których program w całości lub częściowo nawiązuje do wymienionych zagadnień: edukacja seksualna, antykoncepcja, różnorodność seksualna, LGBT, homofobia, tożsamość płciowa, gender lub inne zachowania sprzeczne z tradycyjnym modelem rodziny".
Odnosząc się do tego eurodeputowana Socjalistów i Demokratów (S&D) Sylwia Spurek napisała we wtorek na Twitterze, że "ograniczanie prawa dzieci i młodzieży do rzetelnej edukacji seksualnej jest wyrządzaniem im krzywdy".
Zwracając się do RPD zauważyła również, że "edukacja seksualna chroni najmłodszych przed zagrożeniami". "To cywilizacyjny standard" – dodała.
Mikołaj Pawlak, odpowiadając Spurek, podkreślił na Twitterze, że "wzór oświadczenia jest właśnie po to, by uchronić dzieci przed nierzetelną edukacją seksualną, naruszającą szkolne podstawy programowe". "Nie chcemy, by dzieci dowiadywały się w szkole, że np. krowy są gwałcone, by dawały mleko" – wskazał.
Wzmianka rzecznika o krowach była nawiązaniem do ubiegłorocznej wypowiedzi Spurek, która stwierdziła wówczas w rozmowie z mediami podczas Kongresu Kobiet, że "krowy są gwałcone, żeby mogły być zapłodnione (...) żeby mogły dawać mleko. Żadna krowa (...) nie daje mleka po prostu". (PAP)
Autor: Dorota Stelmaszczyk
dst/ joz/