Postać Marii Magdaleny, Apostołki Apostołów, będzie patronką interdyscyplinarnego, wielkopostnego Festiwalu "Nowe Epifanie". "W tej postaci skrywa się olbrzymi potencjał feministyczny, który może okazać się ciekawy dla twórców" - powiedział PAP dyrektor "Nowych Epifanii" Paweł Dobrowolski.
Polska Agencja Prasowa: Przez 40 dni - od 26 lutego do 5 kwietnia - w Warszawie odbywać się będą wydarzenia 11. interdyscyplinarnego festiwalu wielkopostnego "Nowe Epifanie". Zapowiadają państwo 40 imprez. Zacznijmy od patronki tegorocznego festiwalu. Jego bohaterką będzie Maria Magdalena. Czemu?
Paweł Dobrowolski: Był to arbitralny wybór, którego dokonaliśmy w gronie kuratorów, czyli zespołu programowego festiwalu złożonego z siedmiu osób. Co roku wsłuchujemy się w to, co się dzieje na świecie i zastanawiamy się, która z postaci biblijnych może nas zainspirować. Sięgamy do Ewangelii i wybieramy postać patrona lub patronki, która naznaczy naszą refleksję w okresie Wielkiego Postu.
Po ubiegłorocznym festiwalu, podczas którego zajmowaliśmy się postacią Judasza, mieliśmy poczucie, że ta postać była tragicznie pęknięta - bo z jednej strony była bardzo bliska Chrystusowi, a z drugiej najbardziej go zdradziła. Zaczęliśmy szukać w tym kierunku, dostrzegając, że takie pęknięcie w postaciach biblijnych jest inspirujące.
Drugą postacią najbliższą Jezusowi wydała nam się właśnie Maria Magdalena. Co prawda niewiele o niej wiemy z Ewangelii, ale to ona była do końca z Chrystusem pod krzyżem. I to Maria Magdalena jako pierwsza usłyszała od Chrystusa orędzie o zmartwychwstaniu, które przekazała apostołom. Zobaczyliśmy też, że w tej postaci skrywa się olbrzymi potencjał feministyczny, który może okazać się ciekawy dla twórców, których co roku zapraszamy do współpracy przy festiwalu.
Chcieliśmy spojrzeć na Marię Magdalenę w kontekście, który odsłoniłby, że ten głos kobiety był przez apostołów przyjęty z niedowierzaniem, został stłamszony. Bo to ona pierwsza otrzymała od Jezusa polecenie, by im wyjaśnić, co rzeczywiście się wydarzyło. Niestety, jej głos został zagłuszony przez inne postaci biblijne, które ufundowały chrześcijaństwo, takie jak św. Paweł i św. Piotr. O Marii Magdalenie potem na długi czas zapomnieliśmy, mimo że bywa nazywana Apostołką Apostołów.
Postanowiliśmy przyjrzeć się temu, dlaczego tak właśnie się stało. Co w istocie z Ewangelii możemy wyczytać o kobietach. Wydaje się to bardzo interesujące i aktualne również w kontekście debaty, która się toczy na temat kapłaństwa kobiet, roli kobiet w Kościele.
PAP: W programie teatralnym "Nowych Epifanii" znajdują się spektakle gościnne oraz sześć premier przygotowanych specjalnie z tej okazji.
P.D.: Od pięciu lat, odkąd zajmuję się "Nowymi Epifaniami", było moim marzeniem, abyśmy pokazywali w zasadzie same premiery, które powstają na zamówienie lub z inspiracji tym festiwalem. W tym roku to marzenie w jakimś stopniu się spełnia.
Poprzedziliśmy te premiery "Laboratorium Nowych Epifanii", czyli zorganizowanym wspólnie z Teatrem Dramatycznym wyjazdem wakacyjnym dla 50 młodych twórców. Podczas tego wyjazdu pracowali oni nad postacią Marii Magdaleny, figurą jawnogrzesznicy, w pięcioosobowych zespołach złożonych z reżyserów i dramatopisarzy obu płci. Efektem tego "Laboratorium Nowych Epifanii" są premiery Katarzyny Minkowskiej, Karoliny Szczypek, Darii Kopiec, Sławomira Narlocha i Jana Hussakowskiego.
Program teatralny festiwalu otworzy 4 marca spektakl Katarzyny Minkowskiej "Maria Magdalena. Wykład o grzechu", która rok temu przygotowała na "Nowe Epifanie" spektakl "Judasz". Było to naszym zdaniem bardzo ciekawe spojrzenie na postać Judasza. Ona jeszcze jest studentką stołecznej Akademii Teatralnej - i w związku z tym to przedstawienie powstaje we współpracy z Akademią i Teatrem Powszechnym w Warszawie.
PAP: Obok wspomnianych przedstawień w programie znalazł się spektakl "Jezioro" na podstawie tekstu Zuzanny Bojdy w reż. Darii Kopiec oraz niezwykłe widowisko muzyczne "Ordo Virtutum" inspirowane dwunastowiecznym dramatem liturgicznym Hildegardy z Bingen.
P.D.: Dyrektor Teatru Lalka i reżyser Jarosław Kilian, kierowniczka literacka tego teatru Aleksandra Rembowska i Anna Maria Jopek przyszli do mnie z tym pomysłem, wiedząc, że przygotowujemy "kobiecą" edycję festiwalu. Mierzą się z tym tekstem od kilku miesięcy, zastanawiając się, jaką formę nadać mu ostatecznie.
Od początku wiadomo było, że istotna będzie warstwa muzyczna widowiska i wykonawczyni - Anna Maria Jopek. Myślę, że to będzie doniosła próba zmierzenia się z tym bardzo trudnym tekstem średniowiecznym za pomocą nowoczesnego języka teatru. "Ordo Virtutum" pokażemy 1 kwietnia - pod koniec festiwalu.
PAP: Co poleca pan w części muzycznej festiwalu?
P.D.: Nowością jest to, że program muzyki dawnej skondensowaliśmy do jednego tygodnia - 9-15 marca. Zaplanowaliśmy kilkanaście imprez muzycznych, koncertów bardzo różnych zespołów z całego świata.
Odbędą się dwa koncerty stałych bywalców festiwalu. To "Magdalena" zespołu Graindelvoix z Flandrii - gwiazdy "Nowych Epifanii", który odwiedzi nasz festiwal po raz czwarty. No i oczywiście koncert przygotowany przez Adama Struga. W tym roku jest to kolejna odsłona "Psałterza Polskiego" Mikołaja Gomółki w tłumaczeniu Jana Kochanowskiego. To już trzecia odsłona tego projektu Monodii Polskiej, której przewodzi Adam Strug razem z organistką Mają Erdman. Na "Nowych Epifaniach" zaprezentowali już około 30 psalmów Gomółki, a zamierzają przygotować ich 150. To niezwykła renesansowa polifonia w wykonaniu zespołu, który specjalizuje się w monodii.
Wystąpią także nowi twórcy. Niemiecki lutnista Lukas Henning da dwa koncerty. Będziemy mogli również posłuchać hiszpańskiego zespołu Quinta Essencia, który zaprezentuje "Mszę hiszpańską" o Marii Magdalenie.
Obok muzyki dawnej, odbędą się dwa koncerty chóralne z utworami współczesnymi. Jednym z nich to "Missa de Maria a Magdala" Pawła Łukaszewskiego, a drugim będzie prawykonanie utworu Szymona Godziemba-Trytka "Nel mezzo del cammin di nostra vita" w ramach koncertu "Lontano".
Wydarzeń na festiwalu jest naprawdę sporo, bo "Nowe Epifanie" są wydarzeniem interdyscyplinarnym. I stąd obok spektakli teatralnych i muzyki - mamy też pokazy kulinarne, filmowe...
PAP: Nowością w tym roku będzie też cykl ośmiu warsztatów "Miejsce dotyku" prowadzonych tylko przez kobiety.
P.D.: Nie powiedzieliśmy jeszcze, że hasłem tegorocznego festiwalu są słowa "nie dotykaj mnie ", czyli słowa, które Jezus skierował do Marii Magdaleny po swoim zmartwychwstaniu. To słynny motyw w sztuce, który przetłumaczony został z greckiego oryginału przez św. Hieronima w Wulgacie jako "noli me tangere".
Chcemy, żeby w tym roku nasz festiwal był "dotkliwy", żeby poruszał odbiorców i widzów. Dlatego przygotowaliśmy w Centrum Myśli Jana Pawła II specjalnie zaprojektowaną przestrzeń warsztatową, w której będziemy mogli w kameralnym gronie spotkać się i popracować nad różnymi aspektami życia i ludzkiego doświadczenia. Naszą przewodniczką warsztatową będzie Maria Magdalena.
To będą np. warsztaty przeżywania żałoby; warsztaty z robienia olejków, bo - jak wiadomo - Maria Magdalena była tą osobą, która z olejkami szła do grobu, gdy ujrzała Zmartwychwstałego Jezusa.
PAP: Gdzie przez te 40 dni widzowie będą mogli uczestniczyć w festiwalu?
P.D.: Tych miejsc jest bardzo dużo. Naszym głównym partnerem jest Teatr Dramatyczny i jego Scena Przodownik, gdzie zaprezentujemy aż trzy premiery teatralne. Również Teatr Lalka, Teatr Powszechny i Teatr Ochoty. Ale festiwalowe wydarzenia rozgrywać się będą także w przestrzeni Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, w Muzeum Warszawy. To są bardzo różne lokalizacje - instytucje miejskie, obiekty sakralne.
Te 40 dni to maraton artystyczny, ale i dobry impuls, by przeżyć ten Wielki Post nieco bliżej sztuki, w sposób refleksyjny.
Rozmawiał Grzegorz Janikowski (PAP)
gj/ wj/