Blisko 40 obrazów batalistycznych oraz historycznych Juliusza i Wojciecha Kossaków można oglądać w Muzeum Podlaskim w Białymstoku, gdzie w piątek otwarto wystawę „Kossakowie”. Będzie ona czynna do końca czerwca.
Prace prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Fundacji Rafako oraz zbiorów prywatnych; można je oglądać w głównej siedzibie Muzeum Podlaskiego - w Ratuszu.
"Wystawa ma znaczenie prestiżowe dla naszego muzeum" - powiedział PAP p.o. dyrektora Muzeum Podlaskiego, historyk Andrzej Lechowski. Dodał, że jest to malarstwo powszechnie znane. W jego ocenie, malarstwo bardzo biegłe i przyjemne w oglądaniu, ale też ważne tematycznie.
Mówił, że Kossakowie stworzyli - jak to nazwał - "imaginarium naszej tożsamości". Zwrócił uwagę, że twórczość Kossaków skłania do refleksji nad postrzeganiem historii. "Kossakowie to byli artyści, którzy podtrzymywali ducha, tworzyli obraz walecznej, bohaterskiej Rzeczpospolitej" - wyjaśnił.
Na wystawie prezentowanych jest 39 prac dwóch Kossaków: Juliusza (1824-99) i jego syna Wojciecha (1856-1942). Zamierzeniem kuratorki Elizy Ptaszyńskiej było ukazanie najważniejszych wątków w twórczości obu artystów oraz różnic i analogii pomiędzy ich malarstwem. "Obaj, Juliusz i Wojciech Kossakowie podejmowali zbliżone tematy. Były to: sceny batalistyczne, motywy czerpane z historii polskich zwycięstw, przedstawienia rodzajowe odwołujące się do kresowej lub podkrakowskiej obyczajowości" - napisała w zapowiedzi wystawy Ptaszyńska.
"Juliusz i Wojciech Kossakowie to twórcy malarstwa na wskroś polskiego. Nastrojowego i ekspresyjnego, wyciszonego, ekspansywnego - przedstawiającego świat szerokich stepów, zaciekłych potyczek i pięknych kobiet" - wyjaśniła Ptaszyńska. Choć - jak zauważyła - mimo pozornej bliskości tematycznej i wspólnoty zainteresowań, malarstwo Juliusza i Wojciecha różnią się od siebie.
Za cezurę rozdzielającą epoki, w których tworzyli, Ptaszyńska uznała powstanie styczniowe (1863-64). W jej ocenie, twórczość Juliusza oddawała ducha przedpowstaniowej Polski; najchętniej malował sceny z siedemnastowiecznej historii Polski, "był piewcą Polski sarmackiej i jej bohatera Jana III Sobieskiego". "Tworzył brawurowo komponowane wielofiguralne sceny historyczne lub obyczajowe. Był uważnym obserwatorem natury, perfekcyjnie opanował znajomość anatomii ludzi i zwierząt. Bezbłędnie stosował silne skróty perspektywiczne. Używał jasnej, lekko wyblakłej kolorystyki" - napisała Ptaszyńska.
Odnosząc się do malarstwa Wojciecha Kossaka, Ptaszyńska wskazała, że kontynuował zainteresowania ojca, ale "tematy batalistyczne interpretował zgodnie ze swoim wybujałym temperamentem artystycznym". "Jego malarstwo cechuje ekspresja i rozmach. Znajomość anatomii zwierząt, umiejętność ich obserwacji pozwoliła artyście na tworzenie wielkich scen batalistycznych, odznaczających się realizmem przedstawienia, ale pozostających w duchu romantycznych idei. Był, tak jak Juliusz Kossak, niezrównanym portrecistą koni" - podkreśliła kuratorka.
Wystawa "Kossakowie" będzie czynna w Muzeum Podlaskim w Białymstoku do 28 czerwca.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ pat/