Na murze Zakładu Karnego w Płocku odsłonięto w sobotę tablicę upamiętniającą żołnierzy ROAK, NZW i NSZ, którzy byli tam więzieni i mordowani w latach 1945–56 w ramach represji władz komunistycznych. W uroczystości uczestniczyły rodziny Żołnierzy Wyklętych.
Na pamiątkowej tablicy znalazły się nazwiska żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego z regionu płockiego: Edwarda Szałańskiego ps. „Tygrys”, Marcelego Kowalskiego ps. „Okrzeja” oraz Tadeusza Sumińskiego ps. „Pantera” i Juliana Grabowskiego. Uroczystość odsłnięcia tablicy odbyła się w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Prezes Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ Paweł Felczak podkreślił w trakcie uroczystości, że Żołnierze Wyklęci „byli wierni słowom +Bóg, Honor, Ojczyzna+ nawet w momencie, gdy groziła za to śmierć”. Przypomniał, że właśnie te słowa znajdują się wyryte na ścianach piwnicznych cel pobliskiej kamienicy, gdzie żołnierze antykomunistycznego podziemia niepodległościowego byli przetrzymywani i poddawani torturom w latach 40. i 50. XX wieku, gdy w budynku tym znajdowała się siedziba i areszt śledczy NKWD, a następnie UB.
Wśród odsłaniających tablicę pamiątkową na murze płockiego Zakładu Karnego byli m.in. przedstawiciele rodziny Jana Bolesława Jaroszewskiego ps. „Zawieja”, żołnierza AK i NSZ, który został zakatowany w pobliskim areszcie UB.
Prezes Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ zaznaczył, że „za murami płockiego więzienia, w okresie tragicznych, mrocznych czasów dla naszego narodu, mordowani byli polscy bohaterowie”. Dodał, iż tego powodu miejsce to należy do wyjątkowych na historycznej mapie miasta upamiętniającej Żołnierzy Wyklętych. „Dlatego tak ważne jest, aby dbać o te miejsca, by stały się one pomnikiem pamięci o strasznych chwilach dla Polaków, ale także wskazówkami dla przyszłych pokoleń, że nawet w najgorszych latach totalitaryzmu można było pozostać ludźmi wolnymi i odważnymi” – powiedział m.in. Felczak.
Przed odsłonięciem tablicy pamiątkowej na murze Zakładu Karnego w Płocku w tamtejszej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny odprawiona została uroczysta msza święta w intencji Żołnierzy Wyklętych i ich rodzin. Uczestniczyli w niej m.in. kombatanci z AK, a także przedstawiciele Służby Więziennej i NSZZ Solidarność. Obecny był senator PiS Marek Martynowski. W uroczystościach wzięli również udział przedstawiciele grup rekonstrukcji historycznej w mundurach żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego z lat 40. i 50. XX wieku, w tym ze Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej NSZ.
Licząca ok. 250 żołnierzy 11. Grupa Operacyjna NSZ była najlepiej zorganizowaną strukturą antykomunistycznego podziemia niepodległościowego na płockim Mazowszu. Działała w latach 1946-49 w powiatach płockim, płońskim, rypińskim i sierpeckim oraz w części powiatów mławskiego i lipnowskiego. Jednym z dowódców tej formacji był por. Stefan Bronarski ps. „Liść”, w czasie II wojny światowej żołnierz AK. Aresztowany w 1948 r. przez UB po brutalnym śledztwie został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na pięciokrotną karę śmierci i stracony w 1951 r. w więzieniu na Mokotowie. Miejsce jego spoczynku nie jest znane.
Po śmierci por. Bronarskiego podlegli mu wcześniej żołnierze walczyli dalej. Ostatnim z nich, który wcześniej należał do 11. Grupy Operacyjnej NSZ, był Kazimierz Dyksiński ps. „Kruczek” - zginął on 10 czerwca 1954 r., wysadzając się granatem podczas obławy UB. (PAP)
mb/ wj/