Dyskusja poświęcona 80. rocznicy zbrodni katyńskiej oraz tzw. białoruskiej liście katyńskiej odbyła się w czwartek w mińskim Press-Clubie z udziałem historyków.
W spotkaniu, zainicjowanym przez Ihara Stankiewicza, koordynatora kampanii „Zabici, ale nie zapomniani”, wzięli udział niezależni historycy Ihar Kuzniecau i Ihar Mielnikau.
„Tzw. białoruska lista katyńska pozostaje obecnie jedną z największych niewiadomych, dotyczących zbrodni katyńskiej, w ramach której wiosną 1940 r. zamordowano blisko 22 tys. obywateli polskich” – powiedział PAP Stankiewicz.
Chodzi o dokumenty – listy dyspozycyjne, na podstawie których polscy więźniowie na terenie sowieckiej Białorusi byli kierowani z więzień NKWD na egzekucje w ramach zbrodni katyńskiej.
„Z notatki przewodniczącego KGB Aleksandra Szelepina z 1959 r., podającej ogólną liczbę więźniów w więzieniach na terenie Ukrainy i Białorusi, i zestawienia jej ze znanymi dokumentami, dotyczącymi Rosji i Ukrainy, wynika, że na terenie dzisiejszej Białorusi znajdowało się w więzieniach i zostało rozstrzelanych blisko 4 tys. polskich obywateli. Te poszukiwane dokumenty z ich nazwiskami to jest właśnie białoruska lista katyńska” – powiedział Stankiewicz.
Według oficjalnych wypowiedzi białoruskich władz w tutejszych archiwach nie udało się znaleźć listy ani potwierdzenia, że obywatele polscy zostali rozstrzelani na terytorium Białorusi.
„Pomimo tego, że archiwa są zamknięte, trzeba nadal szukać i prowadzić badania, także na Białorusi” – powiedział Mielnikau. „Można, podobnie jak w Polsce, badać przypadki poszczególnych osób, które mogły się znaleźć wśród ofiar zbrodni katyńskiej” – dodał.
„Konieczne jest również rozszerzanie wiedzy o tej zbrodni, także poza granicami Polski. To była wielka tragedia Polaków, ale doszło do niej m.in. na ziemiach dzisiejszej Białorusi. Poza tym wśród obywateli polskich-ofiar zbrodni katyńskiej byli też ludzie innych narodowości” – dodał Mielnikau.
„Sygnowana przez Stalina i członków Biura Politycznego decyzja w sprawie zbrodni katyńskiej z 5 marca 1940 r. skazywała na śmierć blisko 22 tys. ludzi w trybie pozaprawnym, bez procesu, bez sądu” – powiedział Kuzniecau.
Na jej podstawie, jak powiedział, w marcu 1940 r. zapadła decyzja o przewiezieniu do Mińska polskich więźniów z więzień w Grodnie, Baranowiczach, Brześciu. „Decyzją z 5 marca była rozpoczęta druga wielka operacja antypolska na terenie ZSRR. Pierwsza miała miejsce w latach 1936-1937” – dodał Kuzniecau.
W związku z 80. rocznicą zbrodni katyńskiej w mińskiej katedrze zostanie w czwartek odprawiona msza św. w intencji ofiar, zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ mal/