Projekt uchwały potępiającej akcję "Wisła" - przesiedlenie w 1947 r. ponad 140 tys. Ukraińców z południowo-wschodniej Polski - i uznającej ją za naruszenie podstawowych praw człowieka przyjęła w czwartek sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
"W czasie trwania tej akcji zastosowano właściwą dla systemów totalitarnych zasadę odpowiedzialności zbiorowej, która nigdy nie może być podstawą polityki demokratycznego państwa" - brzmi fragment projektu uchwały.
Przypomniano też, że 65 lat temu polscy komuniści wysiedlili nie tylko dziesiątki tysięcy niewinnych osób narodowości ukraińskiej, ale również nie czujących się Ukraińcami Łemków.
"Na szczególne potępienie zasługuje osadzenie blisko 4 tys. wysiedlonych w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie - często bez żadnych dowodów winy, w oparciu jedynie o kryterium narodowe. W obozie panowały niezwykle ciężkie warunki, osadzonych poddawano torturom" - podkreślono w projektowanym tekście uchwały.
Akcja "Wisła" była przeprowadzona od kwietnia do końca lipca 1947 r. przez władze komunistyczne. Polegała na przymusowym przesiedleniu ludności ukraińskiej z Polski południowo-wschodniej na zachód i północ Polski.
Posłowie w projekcie wyrazili nadzieję, że proces pojednania między Polakami a Ukraińcami będzie postępował, a "bolesna historia będzie przestrogą przed łamaniem praw człowieka na świecie".
Przewodniczący sejmowej komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Miron Sycz (PO) uzasadniając projekt podkreślił, że podczas akcji "Wisła" cywilną ludność narodowości ukraińskiej i osoby należące do łemkowskiej grupy etnicznej wysiedlono, "by - jak głosiła oficjalna propaganda - pozbawić zaplecza oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. (...) Tymczasem komunistyczne władze poświęcały się przede wszystkim walce z polskim podziemiem i opozycją polityczną".
Jak zaznaczył "wysiedlenia stanowią bolesny cierń utrudniający pojednanie narodów, które nawzajem od siebie wiele wycierpiały w historii, (...) a akcję +Wisła+ potępił już Senat w 1990 r.". Dodał także, że komisja otrzymała wiele pism, zarówno popierających, jak i potępiających projekt uchwały. "W związku z tym, że zbliża się rocznica tragicznych wydarzeń wołyńskich (masowego mordowania Polaków w lipcu 1943 r. przez oddziały OUN-UPA, w wyniku którego zginęło ok. 50 tys. osób - PAP) uważam, że zarówno polski Sejm, jak i Radę Najwyższą Ukrainy stać na to, by w sposób godny i pokojowy zamknąć wspólnie tę tragiczną historię naszych narodów" - mówił Sycz.
Wniosek o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu złożyli posłowie PiS. "To nie jest ani temat, ani spór do rozstrzygnięcia przez komisję sejmową. Jej członkowie nie są historykami ani osobami, które mogą kategorycznie zamknąć jakiś rozdział. (...) Jesteśmy z każdej strony atakowani, kogoś mamy ciągle przepraszać" - powiedziała Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS).
W jej ocenie, dowodem na to jest brak reakcji strony ukraińskiej na uchwałę Senatu z 1990 r. potępiającą akcję "Wisła". "Ze strony ukraińskiej nie było żadnego gestu, który świadczyłby o chęci zakończenia tej dyskusji albo wykazania, że zdarzyło się tak, że jednak ktoś też krzywdził obywateli polskich. W związku z tym ta uchwała zupełnie nie jest na miejscu, a na pewno nie komisja, ale inne gremia powinny się na ten temat wypowiadać. Nie można przejść do porządku nad faktem cierpień ofiar bandyckich napadów UON-UPA, przyglądać się ich bezkarności i gloryfikowaniu Bandery i jemu podobnych, którzy te tragiczne losy zafundowali Polakom" - zaznaczyła Arciszewska-Mielewczyk.
Krytycznie do projektu uchwały odnieśli się także obecni na posiedzeniu komisji członkowie organizacji kresowych, poparł go przedstawiciel Związku Ukraińców w Polsce. Wniosek PiS o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu nie został jednak zaakceptowany, a komisja przegłosowała przyjęcie projektu. Posłem-sprawozdawcą został Miron Sycz.
Akcja "Wisła" była przeprowadzona od kwietnia do końca lipca 1947 r. przez władze komunistyczne. Polegała na przymusowym przesiedleniu ludności ukraińskiej z Polski południowo-wschodniej na zachód i północ Polski. W 1990 r. Akcję "Wisła" potępił polski Senat, a w 2002 r. ubolewanie z powodu jej przeprowadzenia wyraził ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. (PAP)
akn/ nno/ hes/