13 listopada 1962 r. zmarł w Warszawie gen. Wiktor Thommee, w kampanii polskiej 1939 r. dowodził wsławioną walkami pod Mokrą i Borową Górą GO „Piotrków” oraz Armią „Łódź”; od 13 września przez ponad dwa tygodnie kierował bohaterską obroną Twierdzy Modlin.
„Wydawało się, że pod koniec lat 30. XX w. kariera gen. Thommee zmierzała ku schyłkowi, a jednak zapisał on jedną z najpiękniejszych kart w kampanii polskiej 1939 r.” – powiedział PAP dr Marek Deszczyński z Instytutu Historycznego UW.
Wiktor Thommee urodził się 30 listopada 1881 r. w Święcianach na Wileńszczyźnie. Od 1887 r. uczęszczał do prywatnych szkół polskich w Święcianach, Lidzie i Dyneburgu, a następnie od 1895 r. do szkoły realnej w Petersburgu.
W 1904 r. ukończył szkołę oficerską w Petersburgu, po czym został wcielony do 124 pułku piechoty w Woroneżu. Brał udział w wojnie japońsko-rosyjskiej, podczas której był dwukrotnie ranny. W 1914 r. ukończył Wojenną Akademię Sztabu Generalnego.
W I wojnie światowej uczestniczył jako dowódca kompanii, a później batalionu 276 pułku piechoty. Następnie walczył w szeregach 47 korpusu. W czasie walk był pięciokrotnie ranny.
W 1917 r., po wybuchu rewolucji w Rosji, został szefem sztabu 4 Dywizji Strzelców Polskich gen. Lucjana Żeligowskiego.
W czerwcu 1919 r. wstąpił do Wojska Polskiego.
„Wydawało się, że pod koniec lat 30. XX w. kariera gen. Thommee zmierzała ku schyłkowi, a jednak zapisał on jedną z najpiękniejszych kart w kampanii polskiej 1939 r.” – powiedział PAP dr Marek Deszczyński z Instytutu Historycznego UW.
W czasie wojny polsko-bolszewickiej pełnił funkcje: szefa sztabu 10 Dywizji Piechoty, dowódcy 28 pułku strzelców Kaniowskich, dowódcy 19 Brygady Piechoty, dowódcy 10 Dywizji Piechoty, dowódcy 29 pułku piechoty oraz dowódcy 28 pułku strzelców Kresowych.
Po zakończeniu wojny, do sierpnia 1921 r. był dowódcą 20 Brygady Piechoty, następnie przez rok pełnił funkcję szefa sztabu DOK IX Brześć n. Bugiem.
W październiku 1922 r. został I oficerem Inspektoratu Armii nr 3 w Toruniu. W tym samym roku uzyskał stopień pułkownika.
W 1923 r. ukończył kurs informacyjny dla wyższych dowódców w Warszawie. Od 1924 r. do 1936 r. był dowódcą 15 Dywizji Piechoty w Bydgoszczy. W 1924 r. awansował do stopnia generała brygady.
W 1926 r. ukończył kurs wyższych dowódców we Francji. Od 1934 do 1938 r. pełnił obowiązki dowódcy OK VII Toruń, potem był dowódcą OK IV Łódź (1938-VIII 1939).
W wojnie 1939 r. początkowo dowodził Grupą Operacyjną „Piotrków”, biorącą udział m.in. w walkach pod Mokrą i Borową Górą. Następnie 6 września objął dowództwo nad odchodzącymi w kierunku północnym na lasy skierniewickie dywizjami Armii „Łódź” i przeprowadził je wzdłuż Bzury do Twierdzy Modlin.
Dr Deszczyński oceniając w rozmowie z PAP działania gen. Thomme w kampanii 1939 r. stwierdził: „W pierwszych dnia września 1939 r. bardzo dobrze dowodził GO „Piotrków” w składzie Armii „Łódź”. Na postać generała patrzymy jednak przede wszystkim przez pryzmat znakomitego dowodzenia rozproszonym rdzeniem Armii „Łódź” w drugiej dekadzie kampanii 1939 r. Jego poprzednik na stanowisku dowódcy Armii „Łódź”, a zarazem zwierzchnik, gen. Juliusz Rómmel - jak się wydaję – nie wytrzymał szoku wywołanego przez nową wojnę, wojnę o zupełnie zmienionym obliczu. Po przełamaniu polskiej linii obrony, nieoczekiwane postępy niemieckiej broni pancernej wywołały zamęt w Armii „Łódź” już w pierwszych dnia września – gen. Rómmel opuścił wówczas swoją armię; potem Naczelny Wódz marszałek Śmigły-Rydz umożliwił mu rehabilitację oddając w dowodzenie Armię „Warszawa”.
Od 13 września gen. Thommee dowodził obroną twierdzy Modlin, której załoga liczyła ponad 20 tys. ludzi. W czasie zaciętych walk generał odniósł ciężką ranę.
„Dał się poznać jako człowiek o niesłychanej energii, tężyźnie i żołnierskim fasonie. Nie było widać po generale jakiegoś załamania się, a przeciwnie, podnosił nas wszystkich na duchu, wierząc, że sytuacja wcale nie jest beznadziejna, a kryzys wojny będzie opanowany” – tak jeden z żołnierzy gen. Thommee wspominał jego postawę w czasie kampanii polskiej 1939 r. (cyt. za P. Wieczorkiewicz „Historia polityczna Polski 1935-1945”)
Ostatecznie po ponad dwóch tygodniach heroicznego boju 29 września 1939 r. Twierdza Modlin skapitulowała, uzyskując honorowe warunki, których Niemcy jednak nie dotrzymali.
”Wydaje się, że twierdza nie mogła walczyć dłużej – decyzję o poddaniu podjęto po kapitulacji Warszawy w tym samym dniu. Przeważyła troska o rannych – zabrakło lekarstw, żywności i amunicji” – mówił dr Deszczyński.
W walkach w obronie twierdzy poległo 1700 polskich żołnierzy.
7 listopada 1939 r. gen. Thomme został aresztowany przez Niemców. Do końca wojny przetrzymywany był w obozach jenieckich: IVC Colditz, IVB Koenigstein, IVA Hohenstein, VIIIE Johannisbrunn, VIIA Murnau i VIB Doessel.
Po wyzwoleniu w kwietniu 1945 r. przebywał we Francji i Włoszech.
Do kraju wrócił w listopadzie 1947 r. i od razu zgłosił się do służby wojskowej, nie został jednak przyjęty. Przez pewien czas pracował jako dozorca. Mieszkał w Toruniu, Bydgoszczy i Gdyni.
Zmarł w Warszawie 13 listopada 1962 r. Pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Alei Zasłużonych.
Pośmiertnie awansowany do stopnia generała dywizji (1964).
Wiktor Thommee odznaczony był m.in.: Orderem Virtuti Militari kl. V, Orderem Polonia Restituta kl. III, czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi. (PAP)
mjs/wmk