Wycinanka kurpiowska z Puszczy Zielonej, Krzyżoki w Borkach Małych, Babski Comber na Śląsku Opolskim to niektóre zwyczaje wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w I kwartale 2020 r. – podaje w sobotę MKiDN.
Resort kultury w sobotnim komunikacie poinformował, że od 2015 roku na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego znalazły się 41 wpisy, a na Liście Światowej pojawił się pierwszy polski wpis, którym jest szopkarstwo krakowskie.
"Rada ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego zarekomendowała 4 wpisy na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego oraz 1 wpis do krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego" - czytamy w komunikacie MKiDN.
Na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego zostały wpisane: Wycinanka kurpiowska z Puszczy Zielonej, Krzyżoki w Borkach Małych, Babski Comber na Śląsku Opolskim oraz Boże Ciało z tradycją dywanów kwietnych w Kluczu, Olszowej, Zalesiu Śląskim i Zimnej Wódce.
Jak napisano, "wycinankarstwo kurpiowskie z Puszczy Zielonej jest związane z obszarem północnego Mazowsza, z regionem Kurpie Zielone, obecnie powiat ostrołęcki i częściowo łomżyński". "Wycinankarstwo kurpiowskie to umiejętność wycinania, przy pomocy nożyc do strzyżenia owiec z kolorowego, błyszczącego, gładkiego papieru, ozdób o motywach florystycznych, zoo- i antropomorficznych, zaczerpniętych z otaczającego krajobrazu przyrodniczo-kulturowego" - wyjaśniono.
Podano, że do najbardziej wyróżniających się form należą: ażurowe firanki i taśmy zakończone ząbkami, drzewka i zielka, leluje, gwiazdy, wycinanki figuralne (ptaki, koniki, jeźdźcy na koniach) i tematyczne (np. las). "Wycinanki te są najczęściej jednobarwne z jedną lub więcej osią symetrii, choć zdarza się, szczególnie wśród wycinanek figuralnych, że są one wielobarwnymi wycinanko-naklejankami" - wskazano.
Poinformowano, że "historia wykonywania wycinanek oraz ich wykorzystywania do przystrajania okien i ścian wnętrza domów sięga na terenach Kurpiowszczyzny połowy XIX wieku, a od lat 30. XX wieku zyskuje także odbiorców spoza rodzimego środowiska, przez co staje się jedną z form rękodzieła artystycznego". Oceniono, że "wycinanka kurpiowska jest wyrazem wrażliwości estetycznej i wysokich umiejętności manualnych twórców". MKiDN podkreśliło, że "wycinankarstwo stało się ważnym oraz żywym elementem kultury i tożsamości kurpiowskiej".
Zjawisko nazywane Krzyżoki (inne nazwy: boreckie krzyżoki, brama wielkanocna w Borkach Małych) występuje na trenie sołectwa Borki Małe, gmina Olesno, woj. opolskie. Według depozytariuszy tradycja ta sięga przełomu XIX i XX wieku.
W komunikacie MKiDN czytamy, że "przejawia się tym, iż 12 kawalerów przez okres Wielkiego Postu przygotowuje bramę z wydmuszek kurzych jaj (ok. 5000 sztuk)". "Wieszana jest ona wieczorem w Wielką Sobotę, pomiędzy drzewami. W tym czasie dwóch innych członków grupy przygotowuje jajecznicę z części jaj (ok. 180 sztuk) dla całej grupy. Jest ona wspólnie spożywana w nocy, już po zawieszeniu bramy. Po zachodzie księżyca krzyżoki udają się do kościoła, gdzie po odśpiewaniu pieśni wielkanocnej zabierają figurę Zmartwychwstałego Chrystusa oraz chorągwie kościelne i przy dźwiękach dzwonów rozpoczynają obchód pól wokół wsi. Śpiewają przy tym pieśni wielkanocne, prosząc o urodzaj. Procesja kończy się ok. 6. rano na placu przed kościołem, tuż przed rezurekcją" - wyjaśniono w informacji Ministerstwa.
Dodano, że "krzyżokami – jak nazywani są członkowie grupy pielęgnującej tradycję – mogą być tylko kawalerowie, w liczbie 12". "Są oni wybierani przez całą grupę, która nie ma formalnego przywódcy. Kiedy któryś z nich zamierza wziąć ślub, w ostatnim roku uczestnictwa może nieść wspomnianą figurę. Następnie na jego miejsce dobiera się nowego krzyżoka. Opisywana tradycja jest mocno osadzona w lokalnej społeczności, żywa i przyczynia się do umacniania tożsamości mieszkańców wsi" - zaznaczono.
Babski comber to wywodząca się ze średniowiecza ludowa zabawa zapustna, odbywająca się zazwyczaj w tłusty czwartek. Według jednej z hipotez, zwyczaj ten trafił do Polski w wiekach średnich za sprawą osadników niemieckich i pochodzi od słowa Schemper (maska) lub zampern (biegać w masce). Zygmunt Gloger w swojej "Encyklopedii Staropolskiej" z 1900 r. wspomina o zabawie nazywanej cumber lub cumper, organizowanej przez wiejskie dziewczyny.
MKiDN podało, że "babski comber na Śląsku był powszechny i miał wiele odmian lokalnych – cechą wspólną było pobieranie daniny od świeżo zaślubionych i ich wykupywanie się datkami lub wódką". "Podczas zabaw kobiety tańczyły stare, ludowe tańce. Modne było również śpiewanie ludowych przyśpiewek. Dawniej comber był niezwykle huczną zabawą zamężnych kobiet, które umawiały się – pocztą pantoflową – w określonym miejscu i w określonym czasie. Czas i miejsce tej imprezy było tajemnicą pilnie strzeżoną przed mężczyznami" - podkreślono.
Dodano, że "na spotkania kobiety stawiały się cudacznie ubrane i wymalowane". "Przebierały się w rozmaite stroje, zakładały maski, a potem stawały do konkursów na najdowcipniejsze i najzabawniejsze przebranie. Niekiedy zabierały ze sobą miotły, kosy, misy – wszystko, za pomocą czego mogły wzniecać hałas i co mogło przydać się w czasie zabawy. Przede wszystkim babski comber był na Śląsku Opolskim wtajemniczeniem młodych mężatek. Była to zabawa wyłącznie kobiet, kończąca okres zapustów" - zaznaczono.
Resort zwraca uwagę, że "dzisiaj, bardzo często babskie combry odbywają się przy okazji Dnia Kobiet i przybierają coraz bardziej masowy charakter". "Spełnia rolę zabawy karnawałowej w damskim gronie. W zabawach uczestniczą kobiety w różnym wieku, o różnym statusie społecznym, światopoglądzie, czy narodowości. Zabawa ma charakter międzypokoleniowy – biorą w niej udział babcie, córki oraz wnuczki. Zwyczaj jest kultywowany przez grupy kobiet, które definiują tę tradycję jako swoje dziedzictwo" - wskazano.
Tradycja dywanów kwietnych, przygotowywanych przez mieszkańców wsi Klucz, Olszowa, Zimna Wódka oraz Zalesie Śląskie w woj. opolskim jest związana z obchodami Bożego Ciała – jednego z ważniejszych świąt w liturgii kościoła katolickiego. Zjawisko występuje na obszarze Śląska Opolskiego, na terenie dwóch gmin: Ujazd i Leśnica. Jak napisano w komunikacie, "na Śląsku Opolskim procesje Bożego Ciała są ważnym wydarzeniem dla społeczności lokalnych, których przedstawiciele wspólnie przygotowują swoje parafie na uroczystości związane z przebiegiem procesji Bożego Ciała". "W ten sposób wyrażają swoje przywiązanie do miejsca zamieszkania, identyfikując się z działaniami podejmowanymi przez członków wspólnoty parafialnej" - dodano.
Ministerstwo Kultury zwraca uwagę, że "w kultywowanie tradycji zaangażowane są całe, wielopokoleniowe rodziny, które każdego roku angażują się w układanie dywanów kwietnych". "Zjawisko istnieje nieprzerwanie od ponad 120 lat, jest przekazywane na drodze bezpośredniej transmisji międzypokoleniowej. Układanie dywanów kwietnych z okazji Bożego Ciała jest czynnością integrującą depozytariuszy, którzy dbają o to, by tradycja nie zaginęła oraz by w jej kultywowaniu brały udział kolejne pokolenia. Zjawisko stanowi wyróżnik kulturowy i przyczynia się do budowania tożsamości lokalnej i regionalnej" - napisano.
Do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został wpisany: Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych z Targami Sztuki Ludowej.
Festiwal w to ogólnopolskie przedsięwzięcie odbywające się nieprzerwanie od 53 lat w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Przez 4 dni trwania festiwalu na Dużym i Małym Rynku odbywają się koncerty, warsztaty tańca i śpiewu ludowego, zabawy taneczne, spotkania z artystami ludowymi, prezentowane są widowiska teatralne, wystawy i projekcje filmów, a także odbywa się seminarium folklorystyczne.
Jak podano, "na Dużym Rynku organizowane są Targi Sztuki Ludowej – największy plenerowy kiermasz rękodzieła ludowego, podczas którego wielu twórców dokonuje pokazów warsztatowych tworzenia swoich wyrobów". Przekazano, że "eliminacje i przeglądy służące wyłonieniu artystów, prezentujących najbardziej reprezentatywny regionalny repertuar i styl wykonania odbywają się niemal w całej Polsce".
Depozytariuszami są artyści ludowi – śpiewacy, członkowie grup śpiewaczych, soliści instrumentaliści i członkowie kapel - dorośli, młodzież i dzieci oraz twórcy ludowi z całej Polski. Co roku w festiwalu bierze udział ok. 120 kapel, grup śpiewaczych, solistów śpiewaków i instrumentalistów oraz grup w kategorii Duży-Mały, łącznie ok. 800 osób. W odbywających się podczas festiwalu Targach Sztuki Ludowej rokrocznie bierze udział ok. 100 twórców.
MKiDN przypomniało także, że "Polska ratyfikowała Konwencję UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego i rozpoczyna systemowe działania na rzecz promocji i upowszechniania wiedzy o niedocenianych dotychczas elementach naszej tożsamości".
Wskazano że "niematerialne dziedzictwo kulturowe to tradycje i przekazy ustne, w tym również język, sztuki widowiskowe, zwyczaje, rytuały i obrzędy świąteczne, a także wiedza i umiejętności, związane z rzemiosłem tradycyjnym". "Daje ono podstawę do określania własnej tożsamości poszczególnym osobom i całym grupom - społecznym, narodowym, etnicznym, religijnym. Pozwala na znalezienie i nazwanie wspólnych wartości i celów, a także sposobów funkcjonowania. Przyczynia się również do wzrostu poszanowania dla różnorodności kulturowej oraz jest źródłem inspiracji dla ludzkiej kreatywności" - wyjaśniono w komunikacie.
Krajową listę prowadzi Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a wnioski o umieszczenie zjawisk dziedzictwa niematerialnego na Liście przyjmuje Narodowy Instytut Dziedzictwa. Wnioski mogą być składane przez społeczności lokalne, organizacje pozarządowe, instytucje i osoby prywatne. Szczegółowe informacje na temat procedury znajdują się na stronie niematerialne.nid.pl. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/