Pojedyncze osoby uczestniczyły we mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w jej dziesiąta rocznicę, odprawionej w sobotę wieczorem w archikatedrze św. Jana w Warszawie.
Koncelebrujący nabożeństwo warszawski biskup pomocniczy Michał Janocha w homilii przypomniał trzy wiersze Zbigniewa Herberta, m.in. poświęcone zbrodni katyńskiej, oraz słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego z homilii podczas mszy po katastrofie lotniczej samolotu Kopernik lecącego z USA i rozbitego przy podejściu do lądowania na Okęciu 14 marca 1980 r.
Pytał, co na te tragedie w dobie pandemii wirusa i "w dobie jeszcze gorszej pandemii strachu", może powiedzieć Kościół.
"Dzisiaj, w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia, Kościół ustami milionów swoich synów i córek powtarza uparcie, z wiarą, trzy proste słowa: +Jezu ufam Tobie+" – powiedział biskup. "Jezu ufam Tobie" – powtórzył, kończąc tym homilię.
Podczas liturgii wierni modlili się nie tylko w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i ich rodzin oraz pomordowanych w Katyniu w 80. rocznicę zbrodni, ale też za cierpiących z powodu pandemii i za wszystkich, którzy im służą.
Proboszcz parafii archikatedralnej ks. prałat Bogdan Bartołd przypomniał, że w sobotę przypada 10. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej – Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu. W tym roku rocznica katastrofy smoleńskiej przypadała w Wielki Piątek, gdy nie odprawia się mszy świętych, stąd sobotnia msza z kilkuosobowym udziałem rodzin ofiar katastrofy, m.in. Jana Marii Tomaszewskiego, kuzyna prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Ograniczona liczba osób wynikała z zasad wprowadzonych dla przeciwdziałania pandemii koronawirusa.
Dziesięć lat temu 96 osób – prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz wszyscy pozostali pasażerowie i cała załoga samolotu Tu-154M – zginęli 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie w Smoleńsku. Lecieli na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.(PAP)
ago/ joz/