Nie wolno nam zapomnieć o bohaterach Powstania w warszawskim getcie – podkreśla ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w związku z 77. rocznicą tego zrywu, która przypada w niedzielę.
"Niezależnie od sytuacji, nie wolno nam zapomnieć o bohaterach powstania w warszawskim getcie. Dziś zgodnie z zasadami dystansu społecznego nie możemy zrobić razem zdjęcia, wstawiam więc zeszłoroczne. Nigdy nie zapomnimy o odwadze tych, którzy poświęcili wszystko. Łączy nas pamięć" - napisała w niedzielę na Twitterze Mosbacher.
Zamieściła też swoje zdjęcie, na którym stoi z żonkilem przypiętym na piersi, w towarzystwie innych osób z żonkilami. Kwiaty te są symbolem pamięci o Powstaniu w warszawskim getcie.
77 lat temu, 19 kwietnia 1943 r., żydowscy bojownicy z ŻOB i ŻZW stawili zbrojny opór oddziałom niemieckim, które przystąpiły do likwidacji warszawskiego getta. Powstanie w getcie było pierwszym w okupowanej Europie miejskim zrywem przeciw Niemcom, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia.
W nierównej, trwającej prawie miesiąc walce, słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór oddziałom SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacjom pomocniczym. W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja 1943 r. w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu bojowników. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta.
77. rocznica wybuchu Powstania w getcie warszawskim zostanie w tym roku upamiętniona wirtualną akcją Żonkile, syrenami alarmowymi włączonymi w południe oraz kwiatami złożonymi w dziesięciu punktach Warszawy, gdzie toczyły się walki. Z powodu koronawirusa nie odbędą się oficjalne uroczystości pod pomnikiem Bohaterów Getta.(PAP)
Autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ itm/