W poniedziałek przypada drugi dzień tegorocznych Świąt Wielkanocnych wiernych obrządków wschodnich. W woj. podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, nie pracuje część urzędów samorządowych. Również w części szkół jest formalnie dzień wolny, czyli nie ma zajęć online.
Wielkanoc w Kościele zachodnim i wschodnim tylko raz na jakiś czas wypada w tym samym terminie. Tak było np. w 2017 r. Wiąże się to z nieco innym sposobem wyliczania daty tego święta w obu tych obrządkach. Dlatego często Wielkanoc Kościołów wschodnich, w tym prawosławnych i grekokatolików, przypada po świętach katolików (w tym roku tydzień później), a różnica może być nawet pięciotygodniowa.
W paschalny poniedziałek w cerkwiach odprawiane są rano liturgie św. Jana Złotoustego; w katedrze św. Mikołaja w Białymstoku przewodniczył jej arcybiskup białostocko-gdański Jakub.
Od tego dnia w uroczystościach religijnych może brać udział więcej osób niż przez ostatnich kilka tygodni. Związane z pandemią COVID-19 dotychczasowe ograniczenie do pięciu osób, które mogą przebywać w kościele czy w cerkwi w czasie nabożeństwa, zmienione zostało na zasadę 15 mkw. na osobę, z wyłączeniem sprawujących posługę.
W związku z drugim dniem Świąt Wielkanocnych obrządków wschodnich w woj. podlaskim – nawet zdalnie – nie pracuje tego dnia część urzędów samorządowych. Chodzi zwłaszcza o południowo-wschodnią część województwa. To m.in. hajnowskie starostwo powiatowe, urzędy miasta w Hajnówce i w Michałowie i urzędy gminy w Orli czy w Narewce. W części tych urzędów dzień był wcześniej odpracowany.
Tam gdzie są w Podlaskiem duże skupiska prawosławnych, w poniedziałek nie tylko nie pracują urzędy samorządowe, ale też nie ma zajęć online w szkołach. Tak jest również w wielu szkołach w Białymstoku – stolicy regionu. W harmonogramie swojej pracy placówki te skorzystały z możliwości wykorzystania 20 kwietnia jako dnia wolnego od zajęć i mimo że lekcje od kilku tygodni są prowadzone zdalnie, więc uczniów i tak nie ma w szkole, w poniedziałek odwołały również zajęcia online.
Jak wynika z danych uzyskanych przez PAP w magistracie, w Białymstoku nie zrobiło tego tylko 11 (z ok. 70) placówek prowadzonych przez samorząd.
Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w naszym kraju zadeklarowało 156 tys. osób. Przedstawiciele polskiej Cerkwi uznają jednak tę liczbę za niemiarodajną, szacują liczbę wiernych na 450-500 tys.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ joz/