„Rok 1959 w Polsce był trzecim rokiem po odwilży październikowej, uwidocznionej w relacjach państwo–Kościół uwolnieniem z internowania Prymasa Tysiąclecia i ponownym nawiązaniem wzajemnych kontaktów przez stworzenie Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Jednakże ten krótki okres normalizacji dawno już się zakończył, o czym informował również w swoich zapiskach kard. Wyszyński” – czytamy we wstępie.
Mimo wielu przeszkód ze strony rządu i partii, były też chwile doniosłe i ważne dla Kościoła w Polsce. Taką sprawą z pewnością była wspomniana już Wielka Nowenna, której trzeci rok rozpoczął się w maju 1959 roku na Jasnej Górze pod hasłem „W obronie życia i duszy”. Ważnym wydarzeniem był również powrót do Polski arrasów wawelskich, które były przechowywane w Kanadzie w wyniku zawieruchy wojennej, a także otwarcie w Gnieźnie w obecności kard. Wyszyńskiego trumny z relikwiami św. Wojciecha.
W tym czasie można również zauważyć wzrost aktywności zarówno duszpasterstwa środowisk akademickich, jak i zawodowych, szczególnie w kręgach inteligenckich (prawników, nauczycieli, lekarzy etc.). Prymas Wyszyński uczestniczył w pielgrzymkach poszczególnych grup stanowych na Jasną Górę i chętnie prowadził dla nich konferencje duchowe. Jak ocenia we wstępie Grzegorz Łeszczyński, „stanowiło to pozytywne przesłanie, że mimo programowej ateizacji społeczeństwa poczucie wiary i przywiązania do Kościoła katolickiego jest silne. Zaowocowało to kilka lat później podczas uroczystych obchodów Milenium”.
„Rok 1959 był trudny zarówno dla prymasa, jak i prowadzonego przez niego Kościoła w Polsce. Dotkliwe były nie tylko posunięcia polityczne i represje ze strony komunistów, lecz także – mimo wielu działań duszpasterskich – postępująca demoralizacja społeczeństwa, przede wszystkim zaś częste przypadki dokonywania aborcji, co było bolesne w kontekście trzeciego roku Wielkiej Nowenny poświęconego obronie życia. (…) O dalszych relacjach państwo–Kościół zadecydować miało spotkanie prymasa z Władysławem Gomułką. Termin wyznaczono na 11 stycznia 1960 r.” – wskazuje Łeszczyński.
Na kartach „Pro memoria” z 1959 roku Stefan Wyszyński opisywał przede wszystkim wydarzenia, w których sam uczestniczył, a także poddawał ocenie problemy społeczne, choć rzadziej te państwowe. Główny przedmiot jego zainteresowań stanowiło życie Kościoła w Polsce, ukazane na szerokim tle społecznym, kulturalnym czy politycznym. Wyszyński zajmował się przede wszystkim sprawami polskimi, właściwie nie porusza tematyki międzynarodowej, chyba że w kontekście polskim – np. opisuje wizytę wiceprezydenta USA Richarda Nixona.
W jego zapiskach przeważają zagadnienia kościelne, w tym często sprawy personalne dotyczące poszczególnych kapłanów, zakonników, sióstr, wielokrotnie osób szerzej nieznanych. Dokonuje również oceny polityki władz państwowych wobec Kościoła nie tylko w skali ogólnopolskiej, ale także w odniesieniu do Polski lokalnej – przeszkód czynionych przez władze administracyjne proboszczom, zakonom, wspólnotom religijnym. Wielokrotnie odnosił się także krytycznie wobec środowisk intelektualnych, próbujących szukać kompromisu z komunistami.
„Notatki z tego okresu są zatem cennym źródłem nie tylko do historii Kościoła w Polsce, lecz także do poznania realiów życia społecznego, kultury, ustroju komunistycznego w okresie popaździernikowym” – czytamy.
Podstawę tego wydania zapisków „pro memoria” prymasa Stefana Wyszyńskiego stanowi rękopis z 1959 roku. Zapiski były sporządzane na bieżąco danego dnia, tylko niekiedy występują dłuższe, kilkudniowe, przerwy spowodowane chorobą kardynała lub odpoczynkiem wakacyjnym. „Wiadomo, że +pro memoria+ z 1953 r. kardynał pisał wieczorem, przed udaniem się na spoczynek, albo rano, tuż po przebudzeniu, a przed odprawieniem mszy św. o godz. 7.00. Wydaje się, że ta zasada odnosiła się również do lat późniejszych” – dowiadujemy się ze wstępu.
Szósty tom „Pro memoria” Stefana Wyszyńskiego, pod redakcją Grzegorza Łeszczyńskiego, ukazał się nakładem Instytutu Pamięci Narodowej, Archidiecezji Warszawskiej oraz Archidiecezji Gnieźnieńskiej, a także Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/