O niezaprzeczalnym wpływie św. Jana Pawła II na losy historii oraz o odbiorze jego pontyfikatu na Węgrzech pisze w poniedziałek prasa węgierska w 100. rocznicę urodzin polskiego papieża.
Św. Jan Paweł II „to postać kształtująca historię, a dla nas, katolików, Ojciec Święty, którego pogodna twarz dawała wiarę i siłę”, by takie miejsca przełomowych wydarzeń jak Stocznia Gdańska „mogły być źródłem historycznej siły także dla węgierskich przemian" – napisał w dzienniku „Magyar Hirlap” członek Fideszu Sandor Lezsak, współzałożyciel Węgierskiego Forum Demokratycznego (MDF), które w 1990 r. wygrało pierwsze wolne wybory na Węgrzech po zmianie ustrojowej.
„Nie ma historyka, który kwestionowałby znaczenie polskiego papieża w kształtowaniu historii” – ocenił w dzienniku „Magyar Nemzet” teolog, ks. Csaba Toeroek, który kilkakrotnie miał okazję spotkać się ze św. Janem Pawłem II jako korespondent węgierskiej rozgłośni Radia Watykańskiego.
Lezsak wspomina, że po wyborze Karola Wojtyły na papieża bardzo czekał na jego pierwsze słowa po przylocie do Polski. „Jego posłanie było skierowane jak gdyby także do mnie: +Nie lękajcie się!+” - opowiada.
Gdy w 1988 r. papież przyjechał do austriackiej miejscowości Trausdorf an der Wulka przy granicy z Węgrami, na jego mszę ruszyli też Węgrzy. „Poprzez sieć kontaktów powstającego MDF pomagaliśmy, a nawet sami organizowaliśmy grupy autobusowe” – wspomina Lezsak. Jak dodał, przez granicę przewieziono wtedy 40 tys. węgierskich flag, którymi Węgrzy witali Ojca Świętego.
Droga życiowa Ojca Świętego „pozostała kompasem także, gdy neoliberalna mniejszość zaczęła demoralizować nasz kraj, nasz naród i Europę” – ocenił Lezsak, przypominając m.in., że św. JPII podnosił głos w sprawie prawa do życia i był przeciwny małżeństwom osób tej samej płci. „Jego myśli wzmocniły i uzupełniły naszą ustawę zasadniczą, naszą konstytucję przyjętą większością dwóch trzecich w kwietniu 2011 r.” – zaznaczył.
Toeroek podkreślił natomiast, że polski papież „mistrzowsko wykorzystywał kanały komunikacyjne” i na całe pokolenie „przesądził o wizerunku Kościoła”. „Globalizacja także stwarzała sytuacje, w których Jan Paweł II bardzo świadomie stawał się przedstawicielem i obrońcą całej ludzkości” – ocenił, wyrażając przekonanie, że JPII z zaangażowaniem walczył przeciwko każdemu systemowi, który narusza ludzką godność i wolność.
„Dzięki dwóm wizytom papieskim (w 1991 i 1996 r.) wielu Węgrów ma osobiste wspomnienia o Janie Pawle II, a także chroni małe pamiątki o nim. W dodatku był polskim papieżem, a dwa narody zawsze łączyły ścisłe więzy. Nic więc dziwnego, że w wielu miejscach na wiele sposobów zachowywana jest pamięć o nim: obrazy w kościołach rozmnożyły się tak bardzo, że nie sposób ich już zliczyć. Przechowujemy też jego relikwie” – zaznaczył Toerek.
Lewicowy dziennik „Nepszava” nazywa polskiego papieża „jedną z najważniejszych głów Kościoła w XX w.”. Także ta gazeta podkreśla, że odegrał ogromną rolę w zburzeniu żelaznej kurtyny, a jego liczne pielgrzymki miały istotne znaczenie w jego pontyfikacie.
„Nepszava” pisze, że JPII był „rekordzistą” także pod względem liczby kanonizacji (blisko 500) i beatyfikacji (1300).
Gazeta wspomina, że polski papież był też krytykowany m.in. za mianowanie biskupami przede wszystkim osób o konserwatywnych poglądach, co ograniczało możliwość dialogu w Kościele, i bardzo twarde stanowisko względem teologii wyzwolenia. „Niezależnie od tego nikt nie kwestionował słuszności jego kanonizacji” – podkreśla „Nepszava”.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ jo/ kar/