Były prezydent Lech Wałęsa o zmarłym w środę prymasie seniorze kardynale Józefie Glempie:
"Był uczestnikiem wielu wielkich zdarzeń. Muszę powiedzieć, że jego współdziałanie i nieprzeszkadzanie przez mądre decyzje upoważnia nas do mówienia, że Józef Glemp był wielkim prymasem jak na te czasy. Każde inne ustawienie się prymasa i Kościoła byłoby dużo gorsze. A więc chwała mu za mądre ustawienie Kościoła w tych naszych wielkich zmaganiach.
Lech Wałęsa o kard. Glempie: "Był uczestnikiem wielu wielkich zdarzeń. Muszę powiedzieć, że jego współdziałanie i nieprzeszkadzanie przez mądre decyzje upoważnia nas do mówienia, że Józef Glemp był wielkim prymasem jak na te czasy. Każde inne ustawienie się prymasa i Kościoła byłoby dużo gorsze".
Każdy robił swoje, my jako +Solidarność+ walczyliśmy o wolność, bo do tego się zobowiązaliśmy. Kościół charytatywnie ustawiał się, co nam pomagało; nie wchodził za daleko w naszą walkę i to umożliwiało późniejsze efekty. Dlatego nie możemy łączyć prymasa w bezpośrednią walkę; powiedział, że +Solidarność+ jest silna i ona sobie z tym poradzi. Bardzo z nami sympatyzował, ale nie wchodził na tereny walki tylko wykonywał swoje prymasowskie obowiązki.
Gdyby ostrzej wchodził w relacje z komunistami, to trochę przeszkadzałby nam w tej walce. Każdy robił swoje, prymas dobrze wypełniał swoją rolę, dbał o perspektywiczne interesy Kościoła i to umożliwiało nam sukces. Nie wymagaliśmy większych działań. Pewnie, tu i ówdzie, wielu chciało może bardziej zdecydowanego działania, ale to nie była rola prymasa. To był prymas właśnie na te czasy.
Te czasy trudne należy naprawdę idealnie ocenić, ale w nowej Polsce natomiast Toruń i parę innych rzeczy można byłoby zrobić inaczej. Można to było ułożyć tak, żeby to było bardziej budujące. Bo dzisiaj nie jest to budujące - i tu można mieć wątpliwości. Potrzebna była reakcja techniczna - nie przeszkadzać w kościelnych rzeczach - bo jeśli chodzi o interes Kościoła, to Toruń robi to nieźle - natomiast to mieszanie się w szersze polityczne działanie to jest wielki błąd i na to pozwolić nie należało.
Nasze życiorysy są podobne w związku z tym rozumieliśmy się prawie bez słów". (PAP)
rop/ mok/ jbr/