Bielski teatr lalek Banialuka wraca na scenę po przerwie wywołanej przez koronawirusa. W niedzielę zespół zaprezentuje spektakl „Robinson”, na który specjalnie zostały obniżone ceny wejściówek.
„Po wielu tygodniach życia w czterech ścianach i wirtualnych podróżach, czas najwyższy na wyprawę w świat magii i wyobraźni w realu. (…) Teatr otworzy drzwi do niezwykłego świata i zaprezentuje stęsknionej widowni spektakl zaskakujący, który z jednej strony odzwierciedla stan samotności, a z drugiej wskazuje drogę powrotu do życia pełnego przygód, przyjaciół i ciekawych spotkań” – podkreśliła Katarzyna Dendys-Kosecka z bielskiej sceny.
„Robinson” to spektakl na motywach utworu Daniela Defoe o przygodach żeglarza Robinsona Crusoe, który wylądował na bezludnej wyspie. Próbuje się z niej wydostać i powrócić do wcześniejszego życia, ale jednocześnie uczy się nowego, zyskuje przyjaciela, a przede wszystkim odkrywa siebie. Spektakl miał premierę we wrześniu ub. r. Sztuka adresowana jest do widowni od lat 6.
„Pomimo że +wylądujemy+ na bezludnej wyspie, spędzimy ten czas razem, choć w odpowiedniej odległości i w maseczkach zarówno na scenie, jak i na widowni; ze starannie dobranymi środkami bezpieczeństwa” – zapewnił teatr.
Scena w komunikacie podała, że twórcy zdają sobie sprawę, iż epidemia wstrząsnęła gospodarką i rodzinnymi budżetami, a wydatek na kulturę w obecnym czasie nie jest na szczycie listy potrzeb. „Dlatego wychodząc naprzeciw trudnościom proponujemy spektakl w cenie 10 zł za bilet. W ten sposób chcielibyśmy się przyczynić do decyzji o obejrzeniu bajki w teatrze, a nie w telewizji czy internecie” – zaznaczono.
Teatr Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana jest jedną z najstarszych scen lalkowych w Polsce. W 2017 r. świętował 70-lecie. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ dki/