W 1863 r. ludzie o różnych językach, kulturach i religiach wspólnie wystąpili w walce o wolność – przypomniał prezydent Bronisław Komorowski podczas wtorkowych uroczystości w Kwaterze Powstańców Styczniowych na stołecznym Cmentarzu Powązkowskim.
W uroczystościach przy mogiłach bojowników o wolność sprzed 150 lat wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, duchowieństwa różnych religii i wyznań, Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego a także młodzież szkolna i harcerze. Obecni byli również ambasadorowie Litwy, Białorusi i Ukrainy.
„Stoimy przed szczególną mogiłą, nad którą dominuje krzyż ze wspaniałym ryngrafem, na którym są odwzorowane symbole Rzeczpospolitej wielonarodowej. Bo powstanie styczniowe było ostatnim akordem wspólnej walki o wolność wszystkich narodów, które tworzyły niegdyś wspólne państwo, a potem razem organizowały walkę o wolność. Jest herb Polski, jest herb Litwy, jest herb Rusi” – mówił prezydent Bronisław Komorowski, który złożył w Kwaterze Powstańców Styczniowych wieniec od narodu.
„Stoimy przed szczególną mogiłą, nad którą dominuje krzyż ze wspaniałym ryngrafem, na którym są odwzorowane symbole Rzeczpospolitej wielonarodowej. Bo powstanie styczniowe było ostatnim akordem wspólnej walki o wolność wszystkich narodów, które tworzyły niegdyś wspólne państwo, a potem razem organizowały walkę o wolność. Jest herb Polski, jest herb Litwy, jest herb Rusi” – mówił prezydent Bronisław Komorowski.
Jak tłumaczył, narody biorące udział w bojach powstania styczniowego, m.in. Łotysze, Litwini, Ukraińcy, ale również Rosjanie budują obecnie „swoją wolność, swoje poczucie tożsamości, swoją dobrą przyszłość”. Ciągle – mówił prezydent Komorowski – odwołują się one do tradycji zrywu wolnościowego z 1863 r., choć czynią to w różny sposób. „Dla nas np. powstanie z 1863 r. jest powstaniem narodowym, z kolei dla Litwinów to początek drogi ku samodzielności, do tworzenia nowoczesnego narodu litewskiego z odrębnym państwem” – podkreślił.
Po modlitwie ekumenicznej, odczytaniu apelu poległych oraz salwie honorowej Komorowski zapalił znicz na grobie przywódcy powstańczego gen. Edmunda Taczanowskiego (1822-1879).
Mogiły powstańców styczniowych na Powązkach, przy których odbywały się wtorkowe uroczystości, są przykładem niewielu miejsc pamięci poświęconych zrywowi sprzed 150 lat, zlokalizowanych na dużych cmentarzach rzymskokatolickich w Polsce.
Według ustaleń Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pod koniec 2011 r. na terenie dzisiejszej Polski znajdowało się ok. 540 obiektów, w tym kilkanaście cmentarzy oraz setki mogił zbiorowych i pojedynczych. Zdecydowana większość powstańczych mogił leży na ziemiach byłego zaboru rosyjskiego (ponad 90 proc.). Można je przede wszystkim odnaleźć na wiejskich cmentarzach, w pobliżu leśnych duktów oraz dróg.
Mapę mogił powstańczych w Polsce prezentuje portal historyczny www.dzieje.pl (PAP)
wmk/ abe/