Jeden z najbardziej znanych obrazów Józefa Chełmońskiego – „Czwórka” znajdująca się w galerii malarstwa w krakowskich Sukiennicach - zostanie poddana konserwacji. W poniedziałek specjaliści wykonywali zdjęcia tego dzieła w świetle widzialnym, w podczerwieni i ultrafiolecie.
Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Szczerski podkreślił, że konserwacja będzie się odbywać na oczach widzów .
"Ten obraz jest ważną częścią ekspozycji i nie chcemy przenosić go do pracowni konserwatorskiej czy do magazynów. Zwiedzający będą mogli zobaczyć, jak konserwatorzy na nowo odkrywają jego oryginalne barwy. To są rzeczy fascynujące, bo pokazujące, jak dba się o dziedzictwo" – powiedział Szczerski.
Za pozostawieniem obrazu w galerii przemawia jego format 2,75 m na 6,6 m. Konserwacja będzie mieć charakter estetyczny i obejmie lico obrazu. W poniedziałek specjaliści z Laboratorium Analiz i Nieniszczących Badań Obiektów Zabytkowych LANBOZ w Muzeum Narodowym w Krakowie robili zdjęcia dokumentujące stan obrazu w świetle widzialnym i ultrafiolecie.
"Na obrazie widać wiele różnych retuszy, które pochodzą z różnych okresów i są w złym stanie" - mówił konserwator Michał Obarzanowski z LANBOZ. "Poza zdjęciami w świetle widzialnym, w podczerwieni i ultrafiolecie będziemy wykonywać w przyszłości rentgenogram, który pozwoli rozpoznać stan zachowania obrazu i to jak został wykonany" – dodał.
"Zamierzamy oczyścić warstwę malarską z zabrudzeń, ze starych, pożółkłych werniksów i licznych retuszy, które zmieniły się z czasem kolorystycznie i są widoczne jako jaśniejsze i ciemniejsze plamy szpecące obraz" - mówiła kierownik Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Sukiennicach dr Dominika Sarkowicz. Podkreśliła, że jeśli chodzi o metodę czyszczenia obrazu będzie ona różna w poszczególnych jego partiach, choćby dlatego, że np. malowane brązowymi barwami sylwetki koni są bardzo delikatne i trzeba opracować inne receptury, inne mieszaniny.
Po oczyszczeniu lica konserwatorzy uzupełnią ubytki w warstwie malarskiej i nałożą werniksy zabezpieczające. Konserwacja sprawi, że obraz będzie jaśniejszy i bardziej "przestrzenny".
"Czwórka" przedstawia pędzący na wprost widza zaprzęg czterech koni powożony przez ukraińskiego chłopa. W bryczce siedzi znudzony mężczyzna palący fajkę. Zwierzęta ukazane w szalonym galopie są zestawione z bezkresnym, monotonnym pejzażem w tle.
Józef Chełmoński namalował ten obraz w 1881 roku podczas pobytu w Paryżu. Motyw rozpędzonych koni artysta przeniósł z dzieła profesora Akademii Sztuk Pięknych w Monachium Aleksandra Wagnera. Wcześniejsza wersja obrazu Chełmońskiego "Czwórka spienionych koni w śniegu" wystawiona w 1878 r. na salonie sztuki w Paryżu została kupiona przez amerykańskiego kolekcjonera i otworzyła malarzowi drogę do międzynarodowej kariery. Później wiele razy powtarzał on motyw zaprzęgów mknących przez bezkresne przestrzenie.
"Czwórka" po przyjeździe Chełmońskiego do kraju przez kilka lat wisiała w paryskiej pracowni artysty, którą po nim opiekowali się Władysław Podkowiński z Józefem Pankiewiczem. Sprowadzeniem dzieła do kraju zajęli się Konstanty Górski i Aleksander Krywult. W lipcu 1899 roku Rada Miasta Krakowa uchwaliła nabycie „Czwórki” przez Muzeum Narodowe w Krakowie. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ wj/