Przemówienie prezydenta wyznacza ministrowi edukacji i nauki te obszary, które są w szczególnym zainteresowaniu głowy państwa – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Podziękował premierowi za nominację na to stanowisko i prezydentowi za powołanie na nie.
Przemysław Czarnek został w poniedziałek powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na ministra edukacji i nauki. Wśród najważniejszych jego zadań prezydent wymienił potrzebę wzmocnienia roli rodziców w edukacji i zapewnienie wolności badań naukowych.
"Jestem wdzięczny panu premierowi za to, że obdarzył mnie zaufaniem i skierował wniosek do pana prezydenta o powołanie mnie na urząd ministra edukacji i nauki. Panu prezydentowi jestem wdzięczny za to, że ten akt powołania został dzisiaj dokonany. Jestem wdzięczy również panu prezydentowi za to przemówienie, które towarzyszyło powołaniu, bardzo treściwe i programowe można powiedzieć, takie, które wyznacza nowemu ministrowi edukacji i nauki również te obszary, które są w szczególnym zainteresowaniu głowy państwa" – powiedział Czarnek w nagraniu opublikowanym na Twitterze.
Minister edukacji i nauki wskazał, że jest teraz czas szczególny, rzeczywistość, która jest i na którą trzeba reagować.
"Przede wszystkim bezpieczeństwo" – podkreślił. "Bezpieczeństwo uczniów, bezpieczeństwo nauczycieli i bezpieczeństwo wszystkich osób pracujących w oświacie. To jest przedmiot głównej troski kierownictwa Ministerstwa Edukacji i Nauki" – powiedział. Dodał, że troska dotyczy też studentów, profesorów i całej kadry, która pracuje na uniwersytetach.
Mówiąc o celach, które będą na bieżąco realizowane w resorcie, podkreślił wagę rozwoju polskiej nauki i edukacji, "wykorzystanie całego potencjału, który jest i który nie jest jeszcze do końca uwolniony w polskiej oświacie i polskim szkolnictwie wyższym".
Wcześniej, w innym wpisie na Twitterze, Czarnek podziękował za liczne gratulacje i deklaracje współpracy, ale także za przekazywane uwagi i obawy". Oświadczył, że "absolutnym priorytetem od pierwszych godzin w ministerstwie jest organizacja pracy szkół i uczelni w dobie walki z koronawirusem".
Prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu, które towarzyszyło powołaniu Czarnka na ministra ocenił, że połączenie w jednym ministerstwie dwóch działów: edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego, nakłada dużą odpowiedzialność na szefa resortu, ale też daje możliwość lepszej koordynacji dwóch części procesu edukacyjnego.
"To zadanie bardzo trudne, bo dzisiaj cały czas w polskim systemie edukacji jest bardzo wiele takich treści, co do których polskie rodziny mają ogromne wątpliwości, czy chciałyby, żeby w ten sposób, takimi treściami były edukowane ich dzieci" – powiedział Duda. Podkreślił, że jego intencją jest, by rodzice mieli realny wpływ na te decyzje, które są podejmowane – jakie treści programowe i inne są przekazywane dzieciom na terenie szkoły, a przed którymi rodzice mają prawo swoje dzieci bronić. Prezydent wyraził nadzieję, że minister Czarnek "będzie w swojej służbie" zwracał na to uwagę.
Stwierdził, że nie tylko programy w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych wymagają "głębokiego przepracowania", ale także funkcjonowanie uczelni wyższych.
"Na przestrzeni ostatnich lat osoby próbujące osiągnąć wyższe stopnie w rozwoju naukowym, sformalizować to, są w sposób brutalny atakowane za to, że nie mają światopoglądu, który jest politycznie poprawny, czyli liberalno-lewicowego" – powiedział Duda.
Podkreślał zarazem rolę wolności przekonań i uprawiania nauki na uczelniach wyższych. "Mogą być różne poglądy i nie jest tak, że na polskich uczelniach mogą występować i może być głoszony wyłącznie profil liberalno-lewicowy, powinny istnieć tam różne poglądy i te poglądy powinny się ścierać ze sobą" – mówił prezydent.
"Prosiłbym przede wszystkim, żeby na polskich uczelniach została zapewniona prawdziwa wolność badań naukowych – musi zostać zachowana niezależność, samodzielność uczelni, musi zostać zachowana autonomia uczelni, ale autonomia nie może polegać na samowładztwie, gdzie niszczeni są ludzie" – dodał.
Czarnek został powołany na funkcję w rządzie później niż pozostali nowi ministrowie, którzy nominacje odebrali 6 października. Opóźnienie to było spowodowane zakażeniem się przez Czarnka koronawirusem i koniecznością przejścia związanej z tym procedury.
W latach 2015-2019 Czarnek był wojewodą lubelskim. W ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła, startując z listy PiS w okręgu lubelskim.
Dotychczasowym szefem MEN był Dariusz Piontkowski, a resortu nauki i szkolnictwa wyższego – Wojciech Murdzek.(PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/