Film „20–40–20” oraz dyskusja o kinie historycznym zainaugurowały w Warszawie I Międzynarodowy Festiwal Filmowy o Totalitaryzmach „Echa Katynia”. Wśród atrakcji wydarzenia – „Polmission” w reż. Jacka Papisa, dokument o tajnym polskim planie ratowania Żydów.
"Rozpoczynamy I Międzynarodowy Festiwal Filmowy o Totalitaryzmach +Echa Katynia+" - powiedział dyrektor Biura Edukacji Narodowej IPN Adam Hlebowicz. Przypomniał, że tradycja nowego festiwalu sięga 2010 r., gdy tuż po katastrofie smoleńskiej IPN zorganizował po raz pierwszy przegląd filmowy "Echa Katynia".
Tym razem - jak dodał - organizatorzy festiwalu z Biura Edukacji Narodowej IPN odchodzą od przeglądu koncentrującego się wyłącznie na problematyce zbrodni katyńskiej, by poszerzyć ją o zagadnienia szeroko rozumianego totalitaryzmu i jego tragicznych skutków dla obywateli m.in. Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. "Totalitaryzmu ideologicznego, w tym komunizmu i nazizmu, i stąd ten pomysł na festiwal" - podkreślił.
W zapowiedzi festiwalu, z którą można zapoznać się na stronie www.totalitaryzmy.pl, przypomniano, że totalitaryzm odcisnął wyraźne piętno w historii Polski. "Hitler, Stalin, ustrój komunistyczny - wiąże się z ofiarami, ludzkimi tragediami. Dlatego chcemy stworzyć przestrzeń, w której będziemy rozważać i przeżywać zagadnienie totalitaryzmu w wielu aspektach. Uczulać obrazami na mechanizmy przemocy i dyskryminacji" - napisano, zachęcając do przyjścia na festiwalowe filmy do kina Muranów.
Filmem otwierającym festiwal był "20-40-20", który w tytule nawiązuje nie tylko do 80. rocznicy zbrodni katyńskiej, ale także do 100-lecia polskiego zwycięstwa nad bolszewikami w Bitwie Warszawskiej. Wcześniej odbyła się dyskusja o totalitaryzmach we współczesnej kinematografii z udziałem m.in. Arkadiusza Gołębiewskiego - twórcy filmowego i dyrektora Festiwalu NNW oraz Piotra Szkopiaka, także twórcy filmowego, autora "Katyń – ostatni świadek".
Na Festiwalu, który potrwa do niedzieli, zaprezentowanych zostanie 10 filmów konkursowych, m.in. fabuła "Noc Ojca" w reż. Davisa Simanisa jr. o ratowaniu Żydów przed niemiecką eksterminacją na Łotwie czy dokument "Women of the Gulag", którego twórczynią jest Marianna Yarovskaya. Film ten jest zbiorem wyjątkowych i szczerych rozmów z kobietami, które przeżyły represje Stalina w latach 30. XX wieku. Innym proponowanym przez IPN filmem będzie "Nie obchodzi mnie, czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy"" w reż. Radu Jude, który opowiada o zagładzie ludności żydowskiej latem 1941 r. w Odessie.
"Wyselekcjonowaliśmy najlepsze, wielokrotnie nagradzane filmy, których wysoki poziom wrażliwości artystycznej i zajmująca treść mają być przyczynkiem do dyskusji i o problemie totalitaryzmu" - podkreślili organizatorzy wydarzeń z Biura Edukacji Narodowej IPN.
Poza konkursem zostaną pokazane cztery filmy, w tym "Polmission. Tajemnice paszportów" w reż. Jacka Papisa, przedstawiający zaangażowanie polskiego rządu w pomoc Grupie Ładosia - polskim dyplomatom w Bernie w Szwajcarii, którzy wspólnie z organizacjami żydowskimi, masowo fałszowali paszporty, by w ten sposób uratować Żydów w okresie Holokaustu.
IPN, który jest koproducentem - wraz z TVP - filmu "Polmission", podkreśla, że obraz w reżyserii Jacka Papisa jest kontynuacją nagradzanego filmu "Paszporty Paragwaju" - również dokumentu wyprodukowanego przez IPN, a wyreżyserowanego przez Roberta Kaczmarka. Film Papisa - który rozmawia ze świadkami historii i historykami - opowiada bowiem o dalszych losach ocalonych przez Grupę Ładosia Żydów, których liczba sięga co najmniej kilkuset osób.
Ważną częścią festiwalu będą spotkania widzów z reżyserami, producentami, historykami oraz ludźmi kultury i sztuki. (PAP)
nno/ pat/