Czas adwentu po raz kolejny sprzyja uświadomieniu sobie prawdy, że każde dziecko jest błogosławieństwem – napisał metropolita krakowski Marek Jędraszewski. Z kolei benedyktyn Leon Knabit podkreślił, że myśli o sądzie ostatecznym są szczególnie aktualne w dobie śmiertelnego wirusa.
Na rozpoczynający się adwent metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski napisał w liście pasterskim, że "czas Adwentu po raz kolejny sprzyja uświadomieniu sobie prawdy, że każde dziecko jest błogosławieństwem dla rodziców i dlatego nie może być ono ani +ciężarem i zagrożeniem+, ani też +niepotrzebnym a kosztownym dodatkiem życiowym+, jak chcieliby tego w imię absolutnej wolności współcześni rzecznicy zabijania dzieci nienarodzonych".
Jak podkreślił arcybiskup, adwentowe rozważania dotyczące Zachariasza i Elżbiety, Maryi i Józefa skłaniają nas do tego, aby z wdzięcznością spojrzeć na każde narodzone już dziecko, oraz na każde dziecko, które jeszcze oczekuje na moment swego przyjścia na świat.
Jędraszewski z okazji rozpoczynającego się adwentu nawiązał do pandemii, przez którą ludzie przeżywają lęki, czują zagrożenie zdrowia i życia. Metropolita nawiązał także do chrześcijańskiego rozumienia wieczności i sądu ostatecznego. "Nikt z nas nie zna dnia ani godziny, kiedy Bóg zechce powołać nas do siebie. Jednakże wezwanie Pana Jezusa ma o wiele głębszy wymiar, ponieważ wzywa On nas do postawy czujności po to, abyśmy przez nieuwagę nie utracili dobra, które do nas przychodzi (…) w każdym czasie, nawet pośród trosk" – stwierdził arcybiskup.
O adwencie innym niż zwykle napisał także o. Leon Knabit, najstarszy zakonnik z opactwa benedyktynów w krakowskim Tyńcu. Także nawiązał on do wieczności i sądu ostatecznego.
Jak zaznaczył w swoim blogu, adwent jest czasem przygotowania do Bożego Narodzenia, ale najważniejszym jego przesłaniem jest "przyjście Jezusa na końcu czasów". "Nie wolno o tym zapomnieć! Przecież po to Bóg powołał nas do życia, by spotkać się z nami na sądzie Ostatecznym i wprowadzić nas do wiecznego szczęścia" – napisał prawie 91-letni benedyktyn.
Przywołał też słowa, które w dawnej Polsce wypowiadano podczas składania świecy na ołtarzu w adwencie: "Gotowy jestem na sąd Boży". "Jakie to aktualne dzisiaj, kiedy wirus może nas dopaść śmiertelnie każdego dnia. Święta Bożego Narodzenia, to punkt docelowy Adwentu. Oto Bóg wypełnia swoją obietnicę i posyła swego Syna na ziemię, aby nas zbawić. Niech nie braknie wdzięczności i radości właściwej temu świętu mimo trudnych warunków i ograniczeń" – napisał.
Wcześniej o. Knabit, nawiązując do sytuacji w kraju, ocenił, że "pandemia jest jednym ze środków oczyszczenia Kościoła, o ile jest on opieszały w odkrywaniu swoich kryzysów i w walce z nimi". "Tym środkiem jest też histeryczny, acz przemyślany atak na religię" – dodał zakonnik doprecyzowując, że "ci, którzy głupio atakują, chyba się nie orientują, że są tylko pajacykami, pociąganymi za sznureczki przez szatana". (PAP)
Autor: Beata Kołodziej
bko/ robs/