20 lat temu, 30 grudnia 2000 r., zmarł Stanisław Broniewski „Stefan Orsza”, naczelnik Szarych Szeregów, dowódca Akcji pod Arsenałem, powstaniec warszawski, wychowawca młodzieży, współtwórca niezależnego harcerstwa w PRL.
„Celem harcerstwa nie była ilość namalowanych na murze kotwic czy zabitych Niemców. Walka o dusze, praca wychowawcza, budowanie człowieka i ludzi - to było sedno sprawy i istotna przyczyna tego, czym stało się harcerstwo w życiu polskim przez lata wojny” - pisał Stanisław Broniewski o sprawie, której poświęcił praktycznie całe swoje życie.
W opublikowanym po jego śmierci wspomnieniu Kazimierz Szymański „Mściciel”, przewodniczący Stowarzyszenia Szarych Szeregów, przywołał okoliczności powstania hymnu Szarych Szeregów. „I iść będziemy z Polską szarymi szeregami / I będzie Bóg z nami - i będzie Naród z nami… / I będziem trwać - kamienie - wzdłuż dróg drogowskazami / I wieść będziemy Młodych szarymi szeregami…”.
„Pieśń powstała w 1943 r., gdy po odprawie hufcowych Zawiszy druh Broniewski, prowadzący odprawę jako komendant Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów, zorientował się, że jego słowa nie są dobrze przyjmowane. Wówczas po zakończeniu odprawy pozostał i długo dyskutował i przekonywał, aż przekonał. Po tej odprawie Tomek Jaźwiński +Julek+ napisał słowa i ułożył melodię hymnu i zadedykował: Stefanowi Orszy, komendantowi +Ula Wisła+ - Julek. Ten fakt jest jednym ze świadectw, że +Orsza+ był harcerzem z krwi i kości. Przekonywać, wychowywać, a nie rozkazywać” – napisał Szymański.
Broniewski kładł nacisk na realizację programu wychowawczego „Dziś. Jutro. Pojutrze”. „Dziś” to walka tajna toczona z okupantem; „Jutro” - walka jawna w szeregach odrodzonej armii; „Pojutrze” to odbudowa Rzeczypospolitej.
Odsłaniając 28 października 1981 r. – tuż przed wprowadzeniem przez władze PRL stanu wojennego w Polsce - na Politechnice Warszawskiej tablicę poświęconą Tadeuszowi Zawadzkiemu „Zośce”, Stanisław Broniewski przypomniał trzy słowa, które były – jak określił - „koroną” programu wychowawczego Szarych Szeregów: „człowiek, obywatel, żołnierz”.
W wydanej w 1983 r. „Akcji pod Arsenałem” Broniewski również poruszył problem wychowania. „Środki pieniężne, które wyasygnował Kedyw na zakup innych ubrań dla zdekonspirowanych uczestników, postawiły Grupy Szturmowe przed nowym problemem wychowawczym. Powstał kłopot, który do końca konspiracji zaprzątać będzie uwagę dowódców-wychowawców. Jak ustrzec młodych bojowców przed demoralizacją niezapracowanym, z nieba spadającym pieniądzem, który będąc tylko środkiem, gdy trzeba – znaleźć się musi” - napisał. „Od tego momentu wiele wieczorów przegawędzono w grupach Szturmowych na owe tematy, wiele decyzji podejmować w tej sprawie musieli dowódcy, by nie dać się zepchnąć na śliską a łatwą drogę” - dodał. „I Grupy Szturmowe cel swój osiągnęły. Nieliczna garść tych, którzy przeżyli Powstanie Warszawskie, dobrnąwszy do końca wojennych dni, mogła mieć pełne zadowolenie z odniesienia jednego z najtrudniejszych, bo wewnętrznego zwycięstwa” - podsumował naczelnik Szarych Szeregów.
23 maja 1984 r. Stanisław Broniewski, na zaproszenie kapelana łódzkiej „Solidarności” ojca Stefana Miecznikowskiego, wygłosił prelekcję pt. „Akcja M., czyli młodzież - oddziaływanie Szarych Szeregów na młodzież niezorganizowaną”. Wyjaśnił w niej, że „pierwszoplanowym celem organizacji nie była walka, nie wysadzone pociągi, odbici więźniowie, nie zamachy czy akcje propagandowe, ale wychowanie. Wychowanie młodzieży w duchu poszanowania dla solidnej, rzetelnej i uczciwej pracy. Ten cel pozostaje stale aktualny”. Uczestniczący w spotkaniu młody człowiek, żachnął się i głośno zaprotestował: „Jak to aktualny?! Żyjemy przecież w zniewolonym kraju. Czy Pan Profesor zdaje sobie sprawę, że obecnie każda praca jest wspomożeniem komucha?”. „Owszem, zdaję sobie sprawę, ale komunizm przeminie, a nawyk dobrej pracy, jak również złej pracy, pozostanie” – odpowiedział Broniewski.
W 1986 r. był konsultantem filmu dokumentalnego „Szare Szeregi” w reżyserii Wiktora Skrzyneckiego. „Nie można było wtedy nawet wspomnieć o działaniach Szarych Szeregów w Wilnie, co bardzo nas bolało, pana Stanisława ze zrozumiałych względów bardziej” – powiedział PAP Wiktor Skrzynecki. „Nie mogąc opowiedzieć o tym wprost, uciekliśmy się do obrazu. W filmie są dokumentalne zdjęcia z Wilna, bez komentarza” – wyjaśnił. „Z rozmów z nim zapamiętałem, jak wielką wagę przywiązywał do spraw wychowawczych, nieustannie podkreślał, że ideą i celem ruchu harcerskiego pod okupacją była nie tylko walka, ale wychowanie, kształtowanie charakterów młodych ludzi tak, by w przyszłości stali się pełnowartościowymi, odpowiedzialnymi i uczciwymi obywatelami wolnej Polski” – wspominał Skrzynecki.
Stanisław Broniewski urodził się 29 grudnia 1915 r. Był synem Witolda i Anny z Orłowskich. W związku z karierą zawodową ojca - kolejno pracownika cukrowni, Warszawskiej Izby Skarbowej, kierownika Departamentu Obrotu Pieniężnego w Ministerstwie Skarbu, prezesa zarządu Banku Spółek Zarobkowych - rodzina mieszkała w Brześciu Kujawskim, Warszawie i Poznaniu.
W 1928 r. Stanisław rozpoczął naukę w Gimnazjum i Liceum Męskim im. Adama Mickiewicza w Warszawie i wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego – 3 Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. ks. J. Poniatowskiego. „Codzienna harcerska praca pochłonęła Staszka całkowicie. Z wielką chęcią uczęszczał na zbiórki i jeździł na obozy harcerskie. Miał też swoje obowiązki, pełnił m.in. funkcję redaktora pisma +Swastyka+, co wywarło duży wpływ na jego życie. Wspominał: +[…] gorączkowo poszukiwałem powielacza dla owego pisemka. Dowiedziałem się, że powielacz posiada ojciec mego kolegi z pracy i z drużyny, Stacha Łazęckiego. […] poszedłem. Drzwi otworzyła mi siostra kolegi Maria Łazęcka. Sprawę załatwiłem. Ale… tej wizyty nie zapomnę nigdy! Od pierwszego wejrzenia zakochałem się nieprzytomnie+” – czytamy na stronie Szkoły Podstawowej im. Stanisława Broniewskiego „Orszy” w Wałdowie Szlacheckim (Kujawsko-pomorskie). Zaplanowany na 29 września 1939 ślub z Marią Łazęcką odbył się dopiero w 1942 r.
Maturę zdał w maju 1934 r., następnie studiował na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas studiów poznał Floriana Marciniaka, który zachęcił go do pracy w komendzie Chorągwi Wielkopolskiej Harcerzy; działał w Akademickim Kole Harcerskim im. Heliodora Święcickiego. W 1938 r. uzyskał tytuł magistra ekonomii i rozpoczął przewód doktorski. Równolegle podjął pracę najpierw w Banku Rolnym, a od 1 stycznia 1939 r. w Biurze Ekonomicznym Prezesa Rady Ministrów.
We wrześniu 1939 r. uczestniczył w stołecznym Pogotowiu Harcerzy, musiał jednak opuścić posterunek, aby jako urzędnik państwowy ewakuować się z Warszawy. Dotarł do Kiwerc pod Łuckiem. Stamtąd postanowił wrócić do Warszawy.
W październiku 1939 r. odwiedził go Florian Marciniak – który prywatnie był mężem siostry Stanisława, Zofii - pełniący już funkcję naczelnika Szarych Szeregów. Po tej wizycie Broniewski zaczął organizować pracę swojej macierzystej 3 Warszawskiej Drużyny Harcerzy w warunkach konspiracyjnych. Przyjął pseudonim „Stefan Orsza”.
W październiku 1941 r. został komendantem Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów. W lutym 1943 r. stanął na czele Grup Szturmowych Szarych Szeregów. W marcu tego roku kierował Akcją pod Arsenałem - odbicia z rąk gestapo Jana Bytnara „Rudego”, w której wyniku uwolniono 21 więźniów i zabito czterech Niemców.
W maju 1943 r. zastąpił aresztowanego przez gestapo naczelnika Szarych Szeregów Floriana Marciniaka. Walczył w Powstaniu Warszawskim – najpierw na Woli, potem w Śródmieściu - a po jego upadku został wywieziony do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen. Po oswobodzeniu organizował polskie harcerstwo w Niemczech.
W 1946 r. zdecydował się na powrót do kraju. Zapamiętał swoją ostatnią rozmowę z Tadeuszem Borem-Komorowskim: „Rozmowa była trudna. Jej istotna treść brzmiała: Generał: +Pan jedzie do kraju+, ja: +Tak jest+, Generał: +A więc pójdzie pan do konspiracji? +, ja: +Nie, panie generale+, Generał: +To znaczy, że będzie pan współpracował+, ja: +Nie, panie generale+. Generał: +Nie rozumiem – no to co? +, ja: +Ja tam będę+” – wspominał w książce „To nie takie proste - moje życie”.
W latach 1946–1948 Broniewski był wicedyrektorem departamentu w Centralnym Urzędzie Planowania. Później pracował w zrzeszeniu spółdzielni „Społem”. Obronił doktorat i zrobił habilitację z ekonomii urbanistyki. W 1966 r. został docentem na Uniwersytecie Łódzkim, był kierownikiem pracowni w Instytucie Kształtowania Środowiska.
Chciał być w Polsce i pracować z młodzieżą. Był inwigilowany, a ZHP zostało oficjalnie zlikwidowane w 1949 r. Na fali odwilży w 1956 r. podjął działalność w odtwarzanym - po okresie stalinowskim - ZHP. Jednak już w 1958 r. został usunięty z kierownictwa organizacji. Wycofał się z oficjalnego życia harcerskiego.
W latach osiemdziesiątych Broniewski zaangażował się w odnowę polskiego harcerstwa. Uważano go za duchowego ojca Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Po 1989 r. dążył do zjednoczenia wszystkich organizacji harcerskich. Przewodniczył Krajowemu Komitetowi Odrodzenia ZHP.
Stanął na czele Rady Pamięci Walk i Męczeństwa. Był Kanclerzem Kapituły Orderu Orła Białego i zastępcą Kanclerza Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. Pełnił funkcję prezesa Rady Naczelnej Stowarzyszenia Szarych Szeregów.
Historii harcerstwa okresu okupacji poświęcił kilka książek, m.in.: „Akcję pod Arsenałem”. „Całym życiem. Szare Szeregi w relacji naczelnika”, „Florian Marciniak. Naczelnik Szarych Szeregów” i „To nie takie proste - moje życie”.
Zmarł 30 grudnia 2000 r. - dzień po swoich 85. urodzinach. 9 stycznia 2001 r. spoczął na Powązkach Wojskowych w kwaterze Harcerskiego Batalionu Armii Krajowej „Zośka”.
„Walcząc, starał się wychować młodych ludzi w dzielności. Nie tylko w odwadze, ale także w prawości i poczuciu odpowiedzialności za drugiego człowieka, za wspólnotę. Te cnoty są ważne zawsze - w czasie wojny i w czasie pokoju. Wychowanie to było pracą dla przyszłości” – powiedział podczas uroczystości pogrzebowej ówczesny premier Jerzy Buzek. „Stanisław Broniewski umiał dla Polski pracować. Był bohaterem pracy pozytywnej: jako urzędnik państwowy, ekonomista, urbanista, naukowiec” - podkreślił.
Paweł Tomczyk (PAP)
pat / skp /