Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski powiedział w środę, iż podziela pogląd radnych KO, że to nie jest dobry moment na uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego. Według jego zamysłu w Warszawie miałaby być ulica Lecha i Marii Kaczyńskich i byłaby to jedna z ulic przy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej nie wykluczał, że w stolicy powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego. Dwa tygodnie temu - jak wynika z informacji PAP - sprawa uhonorowania w ten sposób zmarłego b. prezydenta Warszawy i prezydenta RP była omawiana na spotkaniu klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Większość radnych była jednak przeciwko tej inicjatywie. Szef klubu radnych KO Jarosław Szostakowski oraz wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz mówili w zeszłym tygodniu PAP, że to nie jest dobry moment na uczczenie postaci Lecha Kaczyńskiego.
"Rozmawiałem na ten temat z radnymi Koalicji Obywatelskiej, bo to radni podejmują decyzję i radni jasno mówili, że nie ma w tej chwili zgody, w momencie kiedy kobiety są bite pałkami na ulicach, kiedy jest tego typu atmosfera, na wyciągnięcie ręki, jeżeli chodzi o gest pojednania, dlatego że w tej chwili trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby ta władza zachowywała się w zupełnie inny sposób" - powiedział Trzaskowski w środę w TVN24.
Zaznaczył, iż podziela to zdanie radnych, mimo iż wniosek w sprawie uhonorowania byłego prezydenta jest gotowy. "Uważam, że na końcu taka decyzja, żeby Maria i Lech Kaczyńscy mieli w Warszawie ulicę, jest słuszna, ale podzielam tę diagnozę, że to nie jest dobry moment" - powtórzył Trzaskowski. Dopytywany, potwierdził, że we wniosku, który powstał w ratuszu, jest mowa o ulicy Lecha i Marii Kaczyńskich.
Wyjaśnił też, że chodzi o jedną z ulic przy Muzeum Powstania Warszawskiego. "Nie chcę w tej chwili mówić o szczegółach, dlatego że przedstawię je wtedy, kiedy będzie odpowiedni do tego klimat, kiedy wszyscy będziemy się mogli zgodzić w Warszawie z radnymi, że to jest moment" - dodał samorządowiec.
Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 r., miał już przez kilka miesięcy ulicę w Warszawie. W listopadzie 2017 r. na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał w tej sprawie zarządzenie zastępcze, które zmieniło nazwę Alei Armii Ludowej (Trasa Łazienkowska) na ul. Lecha Kaczyńskiego (zarządzenie zostało wydane po tym, jak sprawą nazewnictwa ulic nie zajęła się rada miasta).
Rada Warszawy wniosła do wojewódzkiego sądu administracyjnego skargę na zarządzenie Sipiery, które sąd uchylił w maju 2018 r. Wojewoda mazowiecki wniósł następnie kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W grudniu NSA oddalił skargę kasacyjną wojewody. Trasa Łazienkowska znów nosi nazwę Alei Armii Ludowej. (PAP)
autor: Marta Rawicz
mkr/ mok/