Wiosną w Zamku Królewskim na Wawelu otwarta zostanie wystawa „Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021-1961-1921”. Przygotowano ją w stulecie przewiezienia tkanin z Rosji Sowieckiej i 60. rocznicę ich powrotu z Kanady.
Po raz pierwszy pokazana zostanie cała kolekcja arrasów – także te uszkodzone lub zachowane we fragmentach. Tkaniny będą eksponowane na obu piętrach zamku w reprezentacyjnych komnatach i w prywatnych apartamentach królewskich.
"Chcemy, aby publiczność mogła docenić kunszt tkanin wykonanych w brukselskich warsztatach, a jednocześnie najznakomitszą kolekcję czasów renesansu. Będzie to wystawa jubileuszowa, upamiętniająca powrót tych skarbów z Rosji Sowieckiej, a później, w 1961 roku, z Kanady" - mówił na wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Betlej.
Wawelska kolekcja arrasów to jedyna część wyposażenia zamku z czasów Jagiellonów, która przetrwała do dziś. Jest największym takim zbiorem w Polsce i jednym z najważniejszych w Europie.
Król Zygmunt August zamówił tkaniny w najlepszych warsztatach tkackich Brukseli - wykonano je w latach 1550-60. Na tapiseriach przedstawione zostały historie biblijne, bujny świat roślin i egzotycznych zwierząt oraz herby Polski i Litwy przypominające o Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Początkowo kolekcja liczyła 160 arrasów, do naszych czasów dotrwało 138. 136 z nich znajduje się w Krakowie, jeden w Warszawie, jeden w Amsterdamie. Tkaniny wykonane z kosztownych materiałów - wełny, jedwabiu z dużą ilością nici srebrnych i złotych - były pierwotnie wykorzystywane w czasie największych uroczystości na królewskim dworze.
W testamencie król zapisał arrasy siostrom, a po ich śmierci tkaniny przeszły na własność Rzeczpospolitej. W 1795 r. Rosjanie wywieźli arrasy do Petersburga i oddali je dopiero na mocy Traktatu Ryskiego z 1921 r. Kilka z nich zostało uszkodzonych. Po wybuchu II wojny światowej tkaniny zostały ewakuowane najpierw do Rumunii, a później przez Francję i Anglię do Kanady. Kolekcja wróciła na Wawel w 1961 r.
Prezentacji arrasów towarzyszyć będzie bogaty program edukacyjny i wydawniczy. Ukaże się drugie wydanie "Dziejów arrasów króla Zygmunta Augusta" - efekt wieloletnich badań prowadzonych przez dr hab. Marię Hennel-Bernasikową i dr Magdalenę Piwocką z Działu Tkanin Zamku Królewskiego na Wawelu oraz album "Arrasy Zygmunta Augusta" - publikacja dostępna w ośmiu wersjach językowych zawierająca zdjęcia detali zwykle niedostrzeganych przez oglądających te tkaniny.
Obiekty, które w związku z tą wystawą opuszczają apartamenty i komnaty będą pokazywane w Muzeum Narodowym w Gdańsku, gdzie zaplanowano ekspozycję "Malarstwo flamandzkie ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu" oraz w Muzeum króla Jana III w Wilanowie, gdzie pokazywana będzie porcelana miśnieńska z wawelskiej kolekcji.
Dyrektor Betlej mówił, że mijający rok ze względu na pandemię był rokiem ograniczeń. "Chciałbym podziękować wszystkim, którzy byli i są z nami oraz podziękować całemu zespołowi instytucji, bo dzięki jego pracy możemy tworzyć rzeczy, które w przyszłym roku będziemy w stanie pokazać publiczności” - powiedział Betlej.
Podkreślił, że dokonano szeregu zmian organizacyjnych, by można było lepiej przyjmować turystów, za którymi wszyscy tęsknią. W minionym roku udostępniono zwiedzającym nowe miejsca m.in. pozostałości XI-wiecznej romańskiej bazyliki św. Gereona, gabinet holenderski i gabinet włoski z kolekcją renesansowych obrazów rodu Lanckorońskich.
Najważniejszą z planowanych w najbliższych latach inwestycji jest nowa aranżacja Skarbca Koronnego. Jego otwarcie jest planowane w czerwcu 2022 roku. Nowe oświetlenie zyska wyremontowana Smocza Jama, a w Baszcie Sandomierskiej zaaranżowana zostanie wystawa o smoku wawelskim.
"Zaczynamy w przyszłym roku cyfryzację zbiorów i zamierzamy rozpocząć badania nad stratami wojennymi i proweniencją naszych zbiorów" – mówił wicedyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Sławomir Majoch.
Wzgórze Wawelskie i Zamek Królewski mają być dostosowane do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami. Muzeum stara się m.in. o pozyskanie funduszy na zakup pojazdu akumulatorowego, by transportować osoby, którym trudno dostać się samodzielnie na Wzgórze. W najbliższym czasie planowane jest szkolenie pracowników z podstaw języka migowego i obsługi turystów z niepełnosprawnościami.
Pandemia i obostrzenia sanitarne wymusiły w 2020 roku zamknięcie ekspozycji, ale do końca listopada Zamek Królewski na Wawelu odwiedziło 635 tys. osób. W mediach społecznoościowych na profilu FB zamku odnotowano wzrost polubień z 12 do 35 tys., zaś blog waweledukacja.com odwiedziło ponad 70 tys. użytkowników.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ aszw/