To był bardzo ciężki rok dla wszystkich artystów i instytucji kultury. Staraliśmy się pomóc w miarę hojnie. To się udało i nie mamy jakiegoś spektakularnego upadku instytucji kultury - mówił na antenie Radia Gdańsk wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin.
W środę gościem Radia Gdańsk był wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin.
"To był bardzo ciężki rok dla wszystkich artystów i instytucji kultury. Staraliśmy się pomóc w miarę hojnie. Budżet na pomoc, związany z zamknięciem instytucji kultury i brakiem możliwości działania sumuje się kwotą 6 mld złotych dodatkowych, a przypomnę, że sam budżet ministerstwa kultury, to jest teraz ok. 5 mld zł, więc drugie tyle dosypaliśmy, żeby żadna instytucja kultury nie zbankrutowała i żeby artyści przeżyli" - mówił w Radiu Gdańsk Sellin.
Zdaniem ministra, "to się udało i nie mamy jakiegoś spektakularnego upadku instytucji kultury". Dodał, że jest też bogaty program pomocowy dla artystów, który już od marca był uruchamiany.
"Podoba mi się możliwość uzyskiwania wszelkiego rodzaju informacji na temat tego, co się w kulturze dzieje, ale to jest sfera aktywności, która wymaga wspólnotowości i bezpośredniego kontaktu. Artyści chcą kontaktu z żywą publicznością. Ale my też marzymy. Inaczej ogląda się film w kinie, inaczej w streamingu domowym - mówił o zmianach w odbiorze kultury Sellin, które wymusiła pandemia koronawirusa.
Wiceminister Sellin odniósł się też do słów Jana Pawła II: "Strzeżcie wszystkimi dostępnymi Wam środkami tej podstawowej suwerenności, którą każdy naród posiada dzięki swej kulturze".
"Te słowa można odnosić do aktualnych sporów, bo mamy taki spór w obrębie naszej cywilizacji – cywilizacji Zachodu, cywilizacji europejskiej, chrześcijańskiej. To spór o wartość narodu jako idei. Jedni twierdzą, że narody to walor, że zaistniały, tworząc kulturę narodową. (...) Są też tacy ideolodzy, którzy uważają, że narody są obciążeniem i powinny zanikać" - twierdził na antenie RG Sellin.
Jego zdaniem "to jest postulat utopijny, ale bardzo mocno lansowany przed ideologów lewicowo-liberalnych. Słowa Jana Pawła II wpisują się w ten spór" - podkreślił wiceminister.
Sellin dodał, że ministerstwo uruchomiło ponad 50 nowych inicjatyw muzealnych w ostatnich 5 latach. Poza Westerplatte (...), wyłonieniem zwycięzcy konkursu na kształt cmentarza, otworzyliśmy muzea poświęcone dwóm największym Polakom w historii: Muzeum Jana Pawła II w Warszawie oraz Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku - podkreślił Sellin.
Wiceminister był też pytany o scenę polityczną po pandemii i m.in. Strajk Kobiet, który przetoczył się przez polskie miasta.
"Nawet przed pandemią mieliśmy rozedrganą scenę polityczną. W dużej mierze z winy opozycji. Polegało to na sporze o charakterze emocjonalnym, na panice moralnej. Nie możemy się doczekać opozycji, która będzie rywalizowała z nami konkretnym programem, inną wizją Polski, o której można by spokojnie rozmawiać. Cały czas jest wzbudzanie emocji, żeby nam przeszkadzać w rządzeniu" – twierdził Sellin.
Wiceminister tłumaczył, że rok 2020 zostanie zapamiętany, jako rok pandemii, walki z pandemią i wynalezienia szczepionki. Dodał, że w polskiej polityce najważniejsze było zwycięstwo w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy, z niespotykanym dotąd poparciem. "Żaden prezydent nie miał takiego poparcia po 5 latach rządów" - mówił Sellin.
Według Sellina, "to, co widzieliśmy w ostatnich tygodniach mijającego roku, to była próba obalenia siłą, kryterium ulicznym, legalnie wybranej władzy w Polsce, siłą. (..) To rozhuśtało emocje, zepsuło jakość polskiej debaty publicznej, stosowano przemoc słowną, a także bezpośrednią podczas strajków".
"Elity lewicowo-liberalne na Zachodzie chcą coraz bardziej urawniłowki ideowej, politycznej w Europie. I takich wyborów demokratycznych narodów, jak Polacy czy Węgrzy nie chcą tolerować i będą przeszkadzać wszelkimi możliwymi sposobami, żeby utrudnić im rządzenie" - tłumaczył w RG Jarosław Sellin. (PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ dki/