Rozprawa w procesie, który badacz Holokaustu prof. Jan Grabowski wytoczył Reducie Dobrego Imienia, została odwołana – informuje PAP RDI. Posiedzenie Sądu Okręgowego w Warszawie, które zaplanowano na piątek, miało być pierwszym w tej sprawie.
Sprawa dotyczy stanowiska Reduty Dobrego Imienia (RDI) z 2017 r., kwestionującego rzetelność metodologii prac naukowych prof. Grabowskiego. W związku z tym w pozwie sądowym naukowiec domaga się od Reduty m.in. przeprosin.
"RDI przesłała do sądu obszerną odpowiedź, w której m.in. podnosi wybiórcze traktowanie badanych i przywoływanych przez Grabowskiego źródeł. Ten historyk to także autor kłamliwej tezy, że +Polacy przyczynili się do śmierci 200 000 Żydów+" - poinformowała wcześniej RDI, która oceniła też, że "Grabowski, wchodząc na drogę sądową, chciał powstrzymać zagwarantowane konstytucyjnie prawo krytyki". "Warto zapamiętać, że ww. sprawa została wytoczona w lutym 2019 r. i jest chronologicznie pierwsza, przed sprawą Filomeny Leszczyńskiej, która wyniknęła dopiero w marcu 2019 r." - zaznaczono.
W sprawie Filomeny Leszczyńskiej, która wytoczyła pozew cywilny prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiego, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał orzeczenie we wtorek. Zgodnie z jego wyrokiem, badacze Holokaustu mają przeprosić za informacje z książki "Dalej jest noc", która przedstawia losy Żydów w okupowanej Polsce. Sąd oddalił przy tym żądanie 100 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny, pozwani zapowiedzieli apelację. Według Leszczyńskiej opisany w książce jej stryj, sołtys wsi Malinowo Edward Malinowski został fałszywie pomówiony m.in. o to, że jest "współwinny śmierci kilkudziesięciu Żydów".
Mający się odbyć w piątek proces dotyczył tego, że w 2017 roku RDI opublikowała "Stanowisko naukowców polskich skupionych wokół Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom wobec działalności Jana Grabowskiego", w którym kwestionowano rzetelność metodologii jego prac naukowych.
Reduta przypomniała w czwartek, że mający się odbyć w piątek proces dotyczył tego, że 7 czerwca 2017 roku RDI opublikowała "Stanowisko naukowców polskich skupionych wokół Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom wobec działalności Jana Grabowskiego", w którym kwestionowano rzetelność metodologii jego prac naukowych.
"Naszym zdaniem historyk Jan Grabowski wybiórczo traktuje źródła historyczne i wybiera te, które są zgodne z jego tezami. W swoich pracach pomija także kontekst historyczny opisywanych wydarzeń. Szczególnie krzywdzące dla Polaków jest to, że Grabowski w publikacjach pomniejsza fakt karania przez Niemców śmiercią Polaków, którzy nie tylko ukrywali Żydów, ale w jakikolwiek sposób im pomagali" – ocenił cytowany w komunikacie prezes RDI Maciej Świrski.
W informacji RDI podano też, że Grabowski jest "absolwentem Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie napisał pracę magisterską o dziejach misji jezuickich wśród Indian kanadyjskich". "Po wyjeździe z Polski obronił pracę doktorską na uniwersytecie w Montrealu na temat współżycia tubylców i Francuzów w Montrealu w latach 1667-1760. Następnie zasadniczą dziedziną jego badań stał się Holokaust" - napisano.
Dodano też, że Grabowski jest "autorem kłamliwej tezy, że +Polacy przyczynili się do śmierci 200 000 Żydów+". (PAP)
nno/ pat/