Amerykański lekki czołg typu Stuart trafił do zbiorów Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Pojazdów tego typu używały podczas ostatniej wojny jednostki Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
"Czołg poddany został gruntownym pracom renowatorsko-konserwatorskim. Dzięki temu pojazd jest sprawny technicznie – sam zjechał z lawety na plac przed naszym muzeum" - poinformowała Anna Popielarczyk-Pałęga z Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy.
W czasie II wojny światowej czołgi tego typu używane były przez żołnierzy polskich na Bliskich Wschodzie, w czasie walk we Włoszech, Francji, Belgii, Holandii i na terenie Niemiec. Po wojnie czołgi były nadal produkowane i przez pewien czas były na wyposażeniu niektórych armii, m.in. w Brazylii, skąd pochodzi pojazd, który trafił do Bydgoszczy.
W czasie II wojny światowej czołgi tego typu używane były przez żołnierzy polskich na Bliskich Wschodzie, w czasie walk we Włoszech, Francji, Belgii, Holandii i na terenie Niemiec. Po wojnie czołgi były nadal produkowane i przez pewien czas były na wyposażeniu niektórych armii, m.in. w Brazylii, skąd pochodzi pojazd, który trafił do Bydgoszczy.
Egzemplarz w zbiorach Muzeum Wojsk Lądowych był w dość dobrym stanie technicznym, ale wymagał wszechstronnej renowacji. Wyremontowano silnik, a także usunięto stare powłoki malarskie i pomalowano na nowo pancerz.
Muzeum wydało na renowację około 120 tys. zł, a prace przeprowadziła firma z Wielkopolski. Czołg nie ma oryginalnego uzbrojenia, ale jego repliki. Muzeum poszukuje także jeszcze kilku oryginalnych elementów jego wyposażenia.
"Eksponat zostanie zaprezentowany mieszkańcom miasta i regionu w dniu 11 listopada, podczas festynu z okazji Dnia Niepodległości. Tradycyjnie już można będzie wówczas zwiedzić także wnętrze czołgu T55, jak również przymierzyć mundury wojskowe z różnych epok i zapoznać się z wieloma modelami broni, będącej na wyposażeniu armii różnych krajów" - dodała Popielarczyk-Pałęga.
Do remontu trafił inny nabytek bydgoskiej placówki - niszczyciel czołgów Achilles. Pojazd jest jednak w gorszym stanie niż Stuart i w muzeum pojawi się prawdopodobnie za rok. (PAP)
olz/ ls/ jbr/