Tragiczny los ludności żydowskiej w okresie okupacji niemieckiej na ziemiach polskich spowodował powstanie struktur zajmujących się organizowaniem dla niej pomocy.
To właśnie w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego została utworzona 4 grudnia 1942 r. konspiracyjna Rada Pomocy Żydom (im. Konrada Żegoty) przy Delegacie Rządu na Kraj nazywana powszechnie „Żegotą”.
W jej skład weszły osoby wydelegowane przez polskie stronnictwa polityczne, przewodniczącym Rady został Julian Grobelny „Trojan” z Polskiej Partii Socjalistycznej – Wolność, Równość, Niepodległość (PPS-WRN), a także przedstawiciele społeczności żydowskiej ukrywający się po aryjskiej stronie: Adolf Berman i dr Leon Feiner „Berezowski”. Ten ostatni, znany krakowski adwokat, działacz Bundu został wiceprzewodniczącym Rady. Było to miejsce współdziałania polskich i żydowskich działaczy politycznych i społecznych.
12 marca 1943 r. doszło do powołania Okręgowej Rady Pomocy Żydom w Krakowie, na prawach oddziału warszawskiej Rady Głównej Pomocy Żydom. Jednak już wcześniej istniał tam związek międzypartyjnego komitetu pomocy Żydom, z którym Rada centralna utrzymywała kontakt przez Marka Arczyńskiego.
Główne zadania Rady zostały określone w piśmie skierowanym do Delegata Rządu z 29 grudnia 1942 r.: „Niesienie pomocy Żydom jako ofiarom eksterminacyjnej akcji okupanta, a to w kierunku ratowania ich od śmierci, ich legalizacji, przydzielania im pomieszczeń, udzielania zasiłków materialnych względnie, gdzie to wskazane, wyszukiwanie zajęć zarobkowych jako podstawy egzystencji, zawiadywanie funduszami i ich rozprowadzanie – słowem działalność, która pośrednio lub bezpośrednio wchodzić może w zakres pomocy”.
W celu udzielenia pomocy setkom tysięcy Żydów, Rada działała na bieżąco poprzez referaty: mieszkaniowy, dziecięcy, lekarski, terenowy na czele których stali kierownicy. Działaniem objęto kilkanaście miast w tym wielkich jak Warszawa, Kraków i Lwów oraz małych w różnych częściach kraju np. Zamość, Bochnia, w których znajdowały się duże skupiska ludności żydowskiej.
Przez kilka pierwszych miesięcy Rada Pomocy Żydom działała niemal wyłącznie jako instytucja warszawska, ograniczając się do akacji niesienia pomocy w terenie zarówno ze względu na niewielkie środki finansowe jak i brak odpowiednio przygotowanych kadr. Jeszcze w grudniu 1942 r. przedstawiciele Rady zwrócili się pełnomocnika rządu o wydawanie delegatom okręgowym instrukcji do powoływania Okręgowych Rad Pomocy Żydom. Delegatura Rządu na Kraj odniosła się pozytywnie do tego postulatu. Najszybciej bo już 12 marca 1943 r. doszło do powołania Okręgowej Rady Pomocy Żydom w Krakowie, na prawach oddziału warszawskiej Rady Głównej Pomocy Żydom. Jednak już wcześniej istniał tam związek międzypartyjnego komitetu pomocy Żydom, z którym Rada centralna utrzymywała kontakt przez Marka Arczyńskiego.
Kiedy 13 marca 1943 r. przystąpiono do likwidacji miejscowego getta na Podgórzu i tylko nielicznej części mieszkańców udało się uniknąć masakry z rąk zbrodniarzy hitlerowskich, nowo powstała Rada Pomocy Żydom w Krakwie dotknięta tym aktem barbarzyństwa postanowiła zmobilizować się do rozwinięcia szybkiej akcji pomocy. Działacze krakowskiej „Żegoty” uznali, że priorytetowym zadaniem będzie zwrócenie się z apelem do społeczeństwa o ratowanie ludności żydowskiej przed zagładą. W związku z tym jeden z działaczy krakowskiej Rady, a równocześnie szef Kierownictwa Walki Cywilnej ppor. Tadeusz Seweryn polecił powielenie odezwy wydanej już we wrześniu 1942 r. przez centralę Rady.
Rada krakowska stawiając sobie za główny cel ratowanie ludności żydowskiej i dawanie w tym zakresie czynnego przykładu społeczeństwu zakładała: pomoc Żydom w wyszukiwaniu i opłacaniu mieszkań kryjówek; nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z obozami; pomoc w przerzutach na Węgry; zaopatrywanie w żywność; działalność legalizacyjną; zwalczanie szantażu i jakiejkolwiek współpracy z okupantem niemieckim w tropieniu Żydów; rozwijanie działalności propagandowej.
Rada krakowska stawiając sobie za główny cel ratowanie ludności żydowskiej i dawanie w tym zakresie czynnego przykładu społeczeństwu zakładała: pomoc Żydom w wyszukiwaniu i opłacaniu mieszkań kryjówek; nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z obozami; pomoc w przerzutach na Węgry; zaopatrywanie w żywność; działalność legalizacyjną.
Na szczególną uwagę zasługuje praca legalizacyjna krakowskiej „Żegoty”. W zasadzie Rada centralna zaopatrywała ją w blankiety podstawowych dokumentów osobistych (karnety, ausweisy, metryki urodzenia, akty ślubu i zgonu) oraz potrzebne do tego pieczątki „niemieckie”. Jednak ze względu na specyfikę lokalną i wielkie zapotrzebowanie krakowska Rada prowadziła tę działalność także samodzielnie. Tak zwane „lewe dokumenty” wytwarzał początkowo Władysław Wichman „Władysław” ze Stronnictwa Demokratycznego, który dysponował autentycznymi pieczątkami nie tylko krakowskimi, ale również warszawskimi i innymi. Następnie dokumenty były produkowane przez biuro legalizacyjne PPS-WRN, zawdzięczając swoją wysoką wartość grafikowi i malarzowi Edwardowi Kubiczkowi. „Lewe dokumenty” krakowskiej Rady docierały aż do Warszawy i Lwowa rozprowadzane przez Władysława Wójcika za pośrednictwem kolejarzy i łączników. Krakowska „Żegota” dostarczyła swoim podopiecznym ponad 5 tys. tego rodzaju dokumentów.
Działalność legalizacyjna pozwala Radzie Pomocy Żydom w Krakowie roztoczyć stałą opiekę nad ponad tysiącem osób, z których 570 pobierało stałe zasiłki pieniężne, a pozostali zapomogi uwarunkowane ich potrzebami. Różnymi formami pomocy doraźnej były objęte również osoby narodowości żydowskiej przebywające po tzw. aryjskiej stronie, mieszkańcy gett oraz obozów, jak również Żydzi przerzucani na teren ziemi krakowskiej. Działalność krakowskiej Żegoty stale się rozrastała, powstała cała sieć tzw. podrozdzielców, którzy mieli w swym zasięgu kilkunastu bezpośrednich opiekunów lub większą grupę ukrywających się w jednym miejscu Żydów. Pomagano w tranzycie ludzi podróżujących z konwojentami na odległych szlakach z których szczególnie dwa zasługują na szczególną uwagę: przewożenie Żydów na trasie Lwów – Kraków – Warszawa oraz przerzuty na Węgry zwłaszcza „cennych jednostek społeczności żydowskiej”.
Przerzuty wewnątrz kraju odbywały się najczęściej na trasie Lwów- Kraków, zainicjowane przez Adama Rysiewicza „Teodora” z PPS-WRN. W świadomość setek tysięcy Żydów żyjących w strasznych warunkach we Lwowie zyskały szczególnie miejsce, mówiło się o Krakowie jako „o bramie wolności i wymarzonym azylu”. W akcji przerzucania Żydów lwowskich do Krakowa posiadają duże zasługi prof. Jadwiga Rysińska, Tadeusz Bilewicz, Mieczysław Kurz i Zygmunt Kuźma. Jeżeli chodzi natomiast o przerzuty ludności żydowskiej na Węgry to ogromną rolę w kierowaniu tymi akcjami odegrał Mieczysław Cholewa „Obłaz”, a także jeden z najofiarniejszych przewodników na Węgry Franciszek Krzyżak, któremu udało się przerzucić około 50 osób w tym wybitnego fizyka, ucznia i asystenta Marii Skłodowskiej-Curie, prof. Ludwika Wertensteina. Prowadzona zarówno przez krakowską jak i lwowską oraz warszawską „Żegotę” akcja przerzutów musiała się opierać na dobrze funkcjonującej sieci łączności, którą tworzyli łącznicy przewożący nie tylko ludzi, ale także różnego rodzaju przesyłki, w tym wiadomości, pieniądze, czy dokumenty. Łącznicy docierali do obozów i gett nie tylko na terenie Krakowskiego, ale również Kieleckiego, Śląska i Lubelskiego, niosąc pomoc innym często sami ponosili śmierć.
Ciekawym aspektem działalności krakowskiej „Żegoty” była prowadzona przez nią na dość szeroką skalę działalność propagandowa, przejawiająca się apelami do świata o pomoc dla ginącej ludności cywilnej poprzez tajną radiostację Kierownictwa Walki Cywilnej „Wisła”.
Innym nurtem pomocy dla obozów i gett była akcja dożywiania, jednakże zadanie to przekraczało znacznie możliwości krakowskiej „Żegoty”. Wiosną 1943 r. zaledwie 20 proc. Żydów w okręgu krakowskim mogło sobie pozwolić na dożywianie bądź to z funduszy własnych, bądź też korzystając z pomocy indywidualnej Polaków. Należało więc te pozostałe 80 proc. społeczności żydowskiej ocalić od śmierci głodowej, co było nie lada wyzwaniem, gdyż dzienny nakład finansowy wynosił minimum 10 złotych na osobę, a w okręgu krakowskim było kilkaset tysięcy ludności żydowskiej. Tymczasem Rada Pomocy Żydom w Krakowie, uzależniona od swych możliwości finansowych prawie wyłącznie od dotacji Delegatury Rządu na Kraj, mogła otrzymać zaledwie tylko kilkadziesiąt złotych miesięcznie, co było sumą niewspółmierną w porównaniu z realnymi potrzebami. Znaczącą jak na ówczesne warunki pomoc materialną, finansową i legalizacyjną otrzymali przetrzymywani w obozie w Płaszowie. Latem 1944 r. pomoc ta została nawet rozszerzona o przygotowania do akcji zbrojnej na terenie obozu, głównie poprzez współudział w dostawach broni. Inne obozy, bardziej odległe od Krakowa takie jak w Sosnowcu, Częstochowie, czy w Kielcach otrzymywały przede wszystkim wsparcie finansowe oraz legalizacyjne.
Ciekawym aspektem działalności krakowskiej „Żegoty” była prowadzona przez nią na dość szeroką skalę działalność propagandowa, przejawiająca się apelami do świata o pomoc dla ginącej ludności cywilnej poprzez tajną radiostację Kierownictwa Walki Cywilnej „Wisła”. Poza tym na łamach różnych pism konspiracyjnych informowała społeczeństwo polskie o zbrodniach hitlerowskich i nawoływała do ratowania współobywateli narodowości żydowskiej, a jednocześnie potępiania i zwalczania wszelkich przejawów szantażu. Krakowska Rada starała się również o zapewnienie pomocy lekarskiej w oparciu o zaufaną kadrę społeczników.
Przy ulicy Jagiellońskiej numer 11 w Krakowie na jednej z kamienic mieści się obecnie tablica upamiętniająca siedzibę Rady Pomocy Żydom „Żegota” w tym mieście. Inskrypcja umieszczona na brązowej tablicy przypomina przechodniom, że „w tym domu w latach 1943-45 miała siedzibę konspiracyjna Rada Pomocy Żydom „Żegota” Polskiego Państwa Podziemnego, której wiele tysięcy Żydów zawdzięcza przeżycie zagłady za cenę życia tysięcy Polaków”.
Joanna Sarnecka