W niedzielę po raz 17. w miejscach pamięci w całej Wielkopolsce zapłoną znicze pamięci. Akcja pn. „Zapal znicz pamięci” przypomina o Polakach, liderach lokalnych społeczności czy przedstawicielach elit naukowych, którzy po wybuchu II wojny światowej zostali zamordowani przez Niemców.
Niemcy, gotując się do wojny w 1939 roku, starannie przygotowali się do likwidacji polskich warstw przywódczych; był to ich priorytet – powiedziała PAP koordynatorka akcji „Zapal znicz pamięci” Marta Szczesiak-Ślusarek z IPN w Poznaniu. W niedzielę w wielu regionach kraju na grobach pomordowanych Polaków zapłoną znicze.
Pożegnalny list do rodziny, napisany przez członka polskiego ruchu oporu Józefa Przywarę na trzy godziny przed egzekucją, został odnaleziony i trafił do cieszyńskiego Muzeum 4. Pułku Strzelców Podhalańskich – powiedział PAP właściciel placówki Krzysztof Neścior.
Jeszcze przed 1 listopada tego roku na cmentarzu miejskim w Płocku (Mazowieckie) odnowiony zostanie grób członków ruchu oporu z czasów II wojny światowej. W miejscu ich spoczynku ustawiona zostanie nowa granitowa płyta nawiązująca do poświęconego im pomnika, który znajduje się w centrum miasta.
Wystawę czasową „Krakowscy tramwajarze w walce o wolną Polskę” otwarto w piątek w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Przedstawia losy pracowników Miejskiej Kolei Elektrycznej, którzy w czasie okupacji niemieckiej angażowali się w działalność konspiracyjną.
85 lat temu w ramach Aktion Saybusch, czyli Akcji Żywiec, Niemcy rozpoczęli wysiedlenia Polaków. Z Żywiecczyzny od 22 września do 14 grudnia 1940 roku deportowali do Generalnego Gubernatorstwa 20 tys. osób. Była to pierwsza taka akcja na okupowanych ziemiach polskich.
19. Obchody Dni Pamięci Ofiar Gestapo, organizowane przez Muzeum Krakowa w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej, będą poświęcone pamięci krakowian, którzy stali się ofiarami totalitaryzmów nazistowskiego i komunistycznego. Wydarzenie potrwa od piątku do poniedziałku.
Dyrektor Muzeum Stutthof Piotr Tarnowski w trakcie uroczystości 86. rocznicy pierwszego transportu więźniów do KL Stutthof powiedział, że zło, które stworzyło obóz, nie jest abstrakcją, miało twarze i nazwiska. W obozie w ciągu 2077 dni jego istnienia przebywało 110 tys. więźniów z 28 krajów.