Aleksander Ładoś i Stefan Ryniewicz z Grupy Berneńskiej powinni otrzymać tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej – pisze w „Jerusalem Post” były szef Departamentu Sprawiedliwych w Yad Vashem, Mordecai Paldiel.
Polscy dyplomaci w szwajcarskim Bernie opracowali plan ratowania Żydów mieszkających w różnych krajach okupowanych przez nazistowskie Niemcy poprzez nadawanie im paszportów krajów Ameryki Łacińskiej, głównie Paragwaju. Osoby posiadające takie dokumenty były wymieniane potem przez rząd III Rzeszy na obywateli niemieckich mieszkających w krajach Ameryki Łacińskiej.
Operację tę zainicjował ambasador RP w Bernie Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz i konsul Konstanty Rokicki oraz attache poselstwa Juliusz Kuehl. W 2019 roku Instytut Yad Vashem przyznał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata jedynie Konstantemu Rokickiemu, chociaż jak zaznacza Mordecai Paldiel, "wykonywał on głównie instrukcje swoich przełożonych".
"Niewytłumaczalna pozostaje decyzja o odmowie przyznania tytułu Sprawiedliwych dwóm przełożonym Rokickiego, którzy zaplanowali, zainicjowali i prowadzili akcję ratunkową przez długi czas, co potwierdzają obszerne informacje archiwalne przekazane Yad Vashem" - pisze badacz.
Jak zaznacza, wielokrotne kierowane w ciągu minionego roku prośby o "wyjaśnienie tego przeoczenia spotykały się dotychczas z całkowitym milczeniem".
"Niewytłumaczalna pozostaje decyzja o odmowie przyznania tytułu Sprawiedliwych dwóm przełożonym Rokickiego, którzy zaplanowali, zainicjowali i prowadzili akcję ratunkową przez długi czas, co potwierdzają obszerne informacje archiwalne przekazane Yad Vashem"" - pisze badacz.
Paldiel w swoim artykule apeluje do Instytutu, w którym pracował przez 24 lata, o naprawienie błędu i pośmiertne nadanie tytułu Sprawiedliwych głównym bohaterom tej "gigantycznej akcji ratunkowej".
"Czy powinny istnieć ukryte powody, dla których nie można tego uczynić pomimo poważnych dowodów na ich korzyść, czy Yad Vashem", instytucja publiczna utworzona na mocy prawa, nie jest zobowiązana przynajmniej do podania przyczyn takiej odmowy?" - pyta.
Nie wiadomo dokładnie, ilu Żydów faktycznie uratowała Grupa Berneńska, wydając kilka tysięcy paszportów. W niektórych przypadkach europejscy Żydzi otrzymywali też polskie paszporty, by umożliwić im ucieczkę z Europy, jak w przypadku Josepha Burga, późniejszego ministra w izraelskim rządzie i Pierre Mendes France, przyszłego premiera Francji.
"Czy powinny istnieć ukryte powody, dla których nie można tego uczynić pomimo poważnych dowodów na ich korzyść, czy Jad Waszem, instytucja publiczna utworzona na mocy prawa, nie jest zobowiązana przynajmniej do podania przyczyn takiej odmowy?" - pyta Paldiel.
"W tej historii zdumiewająca jest ścisła współpraca polskich dyplomatów z kilkoma żydowskimi działaczami w Szwajcarii" - podkreśla Paldiel - do których należą Abraham Silberschein ze Światowego Kongresu Żydów, rabin Chaim Yisroel Eiss z Agudat Israel oraz Yitzhak i Recha Sternbuch z nowojorskiego Vaad Hatzalah, którzy wszyscy złożyli zeznania na temat roli polskich dyplomatów w akcji ratunkowej.
Joanna Baczała (PAP)
baj/ tebe/