Prokurator IPN Piotr Piątek, który oskarżał w procesie o wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r., złożył dymisję. Jej powodem są sprawy osobiste – poinformował PAP w poniedziałek szef krakowskiego oddziału IPN Marek Lasota.
„Powody osobiste o tym zdecydowały i nie chciałbym nic więcej o tym mówić. Tylko one skłoniły go do tej decyzji” - zaznaczył Lasota.
Prokurator IPN Piotr Piątek oskarżał w procesie o wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. Sąd Okręgowy w Warszawie 12 stycznia tego roku uznał w nim, że stan wojenny w grudniu 1981 r. nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego w celu likwidacji "Solidarności", zachowania ówczesnego ustroju oraz osobistych pozycji we władzach.
Prokurator IPN Piotr Piątek oskarżał w procesie o wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. Sąd Okręgowy w Warszawie 12 stycznia tego roku uznał w nim, że stan wojenny w grudniu 1981 r. nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego w celu likwidacji "Solidarności", zachowania ówczesnego ustroju oraz osobistych pozycji we władzach.
Uwzględniając wniosek IPN, sąd wymierzył karę 2 lat w zawieszeniu b. szefowi MSW Czesławowi Kiszczakowi za udział w tej grupie przestępczej. Od tego zarzutu uniewinniono zaś b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię. Z kolei z powodu przedawnienia, ale przy uznaniu winy, umorzono sprawę Eugenii Kempary, b. członkini Rady Państwa PRL, oskarżonej o przekroczenie uprawnień przez głosowanie za przyjęciem dekretów o stanie wojennym.
Po ponad trzech latach procesu sąd potwierdził - co wynika już z zeszłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego - że dekrety o wprowadzeniu stanu wojennego Rady Państwa z 12 grudnia 1981 r. były nielegalne.
Sąd zgodził się z aktem oskarżenia pionu śledczego IPN, że stan wojenny przygotowano i wprowadzono niezgodnie z ówczesną konstytucją, a dokonała tego "grupa przestępcza o charakterze zbrojnym" złożona z ludzi na najwyższych stanowiskach. Według sądu ten związek tworzyli generałowie: Jaruzelski (szef MON, od lutego 1981 r. także premier, a od października 1981 r. - I sekretarz KC PZPR), Kiszczak (najpierw szef Wojskowej Służby Wewnętrznej, a od lata 1981 r. szef MSW), Florian Siwicki (wiceszef MON i szef Sztabu Generalnego WP) oraz Tadeusz Tuczapski (wiceszef MON i sekretarz Komitetu Obrony Kraju). Według sądu Kania (I sekretarz KC PZPR do października 1981 r.) nie brał udziału w tym związku. Jaruzelski i Siwicki byli oskarżeni w tym procesie, ale ich sprawy sąd wyłączył z powodu ich złego zdrowia. Tuczapski zmarł zaś w 2009 r. jako oskarżony. (PAP)
rgr/ bos/ mag/