Białostoccy radni przyjęli stanowisko "w obronie dobrego imienia" Jana Pawła II. Wyrazili w nim zaniepokojenie wobec "bezpodstawnych pomówień i ataków", kierowanych pod adresem papieża-Polaka. Projekt zgłoszony przez PiS poparli radni różnych opcji politycznych.
Przyjęte w poniedziałek stanowisko poparło 23 radnych, pięć osób nie wzięło udziału w głosowaniu.
"Nie możemy milczeć, kiedy raniony jest najwyższy polski autorytet. Bo milczenie czy bierność oznacza obojętność" - podkreślał radny PiS Zbigniew Klimaszewski, który prezentował projekt; przypominał, że Jan Paweł II jest honorowym obywatelem Białegostoku. O stanowisku mówił, że jest "ponadpartyjne i apolityczne".
"Dokument ten jest, a przynajmniej powinien być też przerwaniem dyskusji podważającej autorytet Jana Pawła II. Dyskusji bezprzedmiotowej i niepotrzebnej, bo przecież obecny papież Franciszek często przywołuje autorytet moralny naszego rodaka. A papież jest przecież sędzią najwyższym na ziemi w sprawach duchowieństwa. To jest dla nas ważne, dla 28 radnych. Takie stanowisko powinno nas łączyć" - mówił radny Klimaszewski.
W stanowisku radni wprost nie wskazują, komu konkretnie przypisują "bezpodstawne pomówienia i ataki" skierowane pod adresem papieża-Polaka. Uważają jednak, że działania "znieważające naszego wielkiego rodaka szkodzą przede wszystkim Polsce i Polakom".
"Jesteśmy wdzięczni Janowi Pawłowi II za niezwykle doniosłą rolę, jaką odegrał w historii świata, Europy i Polski zarówno w wymiarze globalnym, społecznym jak i jednostkowym. Jako promotor idei wolności miał znaczny wpływ na proces przemian ustrojowych zachodzących w naszej ojczyźnie i pozostałych krajach bloku wschodniego" - napisali radni.
Podkreślili, że podczas 26-letniego pontyfikatu Jan Paweł II był "najwyższym autorytetem moralnym i przywódcą duchowym dla setek milionów ludzi różnych narodowości".(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ godl/