Berliński oddział Instytutu Pileckiego prowadzi seminaria dla niemieckich nauczycieli i uczniów o mniej znanych wydarzeniach II wojny światowej, jak działalność Witolda Pileckiego czy Grupy Ładosia. Jesteśmy zadowoleni, bo nasza oferta edukacyjna jest dobrze oceniana i cieszy się dużym zainteresowaniem – mówi PAP Alexander Kliymuk z IP.
"Odbywające się online seminaria dla nauczycieli zaczęliśmy prowadzić w połowie grudnia 2020 roku, gdy druga fala pandemii Covid-19 po raz kolejny uniemożliwiła tradycyjną działalność edukacyjną" - opowiada Kliymuk, historyk i edukator zajmujący się w berlińskim oddziale IP programami edukacyjnymi. Jak zaznacza zajęcia dla nauczycieli cieszyły się tak dużą popularnością, że poszerzono ich ofertę, dodatkowo uruchamiając analogiczne warsztaty skierowane do niemieckich uczniów.
Pierwszym programem przygotowanym przez IP dla pedagogów w ramach szerszego cyklu "Opór wobec zbrodni nazistowskich" było seminarium dotyczące działań rotmistrza Pileckiego. Przeprowadzane dla ok. 30-osobowej grupy spotkanie trwa dwie godziny. Rozpoczynamy od ogólnego pytania o znane przykłady oporu w niemieckich obozach koncentracyjnych, nie chcemy od razu zawężać tematyki do Auschwitz i działalności polskich żołnierzy i organizacji, ale z czasem zapoznajemy nauczycieli z postacią Witolda Pileckiego, historią jego uwięzienia, słanych na Zachód raportów i ich percepcji - mówi Kliymuk.
Temat II wojny światowej jest ważny i obecny w niemieckiej edukacji, ale my go poszerzamy, omawiając jego mniej lub w ogóle nieznane aspekty - tłumaczy. Zdecydowana mniejszość niemieckich nauczycieli, nie mówiąc już o uczniach, słyszała coś o Witoldzie Pileckim - zauważa pracownik IP.
"Początkowo planowaliśmy przeprowadzać takie seminarium raz na trzy, cztery miesiące, ale zainteresowanie było tak duże, że musieliśmy zorganizować także spotkania w styczniu i lutym, teraz przeprowadzamy je raz na miesiąc" - wyjaśnia edukator. Według Kliymuka niemieccy nauczyciele doceniają nie tylko ciekawą tematykę zajęć, ale również ich profesjonalne przygotowanie, które ułatwia im późniejszą pracę pedagogiczną.
To nie są suche wykłady, ale dyskusje, dodatkowo uczestnicy dostają gotowe do wykorzystania scenariusze lekcji, źródła i materiały - dodaje. Jak akcentuje rozmówca PAP, seminarium stworzono jako projekt internetowy przeznaczony dla kameralnych grup, co również wyróżnia ofertę IP na tle niemieckich placówek edukacyjnych, które rzadko oferują tego typu kursy online.
Po sukcesie warsztatu o Witoldzie Pileckim opracowano drugi program dla nauczycieli, tym razem skupiający się na działalności Grupy Ładosia i wysiłkach dyplomatów ratujących Żydów podczas Holokaustu. Oczywiście nieco głębiej przedstawiamy historię polskiego posła w Bernie Aleksandra Ładosia, kierującego siatką, która wydała Żydom nawet do 10 tys. paszportów państw Ameryki Łacińskiej, co uratowało życie wielu z nich, ale omawiamy również sylwetki innych dyplomatów - Japończyka Chiune Sugihary czy Szweda Raoula Wallenberga, którzy również ratowali Żydów przed niemieckimi zbrodniarzami - mówi historyk.
W warsztatach poświęconych tym dwóm tematom wzięło udział także kilkuset niemieckich uczniów. Odbyło się już kilkadziesiąt spotkań, kierowanych do uczniów od 9 klasy, czyli 14-15-letnich. Podczas zajęć prowadzonych zazwyczaj przez niemieckich studentów-edukatorów IP, uczniowie nie tylko zapoznają się z mniej dla nich znanymi aspektami wojennej historii, ale i dyskutują np. o tym, czy zgodnie z apelem Pileckiego, alianci powinni zbombardować Auschwitz.
"Reakcje niemieckich uczniów są często bardzo pozytywne, to dla nich coś nowego" - relacjonuje Kliymuk. Podkreśla, że zdalna forma półtoragodzinnych kursów pozwala na to, by w zajęciach Instytutu uczestniczyli uczniowie, którzy prawdopodobnie nigdy nie mieliby szansy na osobistą wizytę w polskiej placówce edukacyjnej w Berlinie. "Jedną z pierwszych grup uczniów, z którymi pracowaliśmy, była młodzież z małej wiejskiej szkoły w Bawarii, one nigdy nie przyjechałyby do Berlina tylko na zajęcia w IP, a tak mogły wziąć udział w naszych warsztatach" - opowiada. W warsztatach IP od stycznia wzięły udział grupy z prawie wszystkich niemieckich krajów związkowych.
Kliymuk zaznacza, że dzięki dobrze przygotowanej i pozytywnie ocenianej, wzajemnie się uzupełniającej ofercie edukacyjnej skierowanej zarówno do nauczycieli, jak i do uczniów, na zajęcia IP zgłasza się coraz więcej chętnych. Są nauczyciele, którzy najpierw biorą udział w naszych seminariach dla pedagogów, po czym rezerwują warsztaty dla swoich uczniów, bywają też sytuacje odwrotne, po pozytywnych doświadczeniach uczestniczącej w kursach młodzieży na zajęcia dla nauczycieli zgłaszają się jej opiekunowie - wyjaśnia.
"Odbiór naszych zajęć jest bardzo pozytywny, bo to całościowy produkt edukacyjny, jeden z pierwszych tego typu na niemieckim rynku. Zaczynając od szerszego kontekstu przekazujemy nauczycielom i uczniom wiedzę, której nie zdobyliby gdzie indziej, zapoznajemy ich równocześnie z ostatnimi działaniami Instytutu. Seminaria cieszą się dużym zainteresowaniem, jesteśmy zadowoleni" - konkluduje Kliymuk.
Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ ap/