Ze swoim pierwszym koncertem w Rosji wystąpił w środę w Konserwatorium Moskiewskim Kwartet Śląski, wykonując utwory m.in. Mieczysława Wajnberga i Henryka Góreckiego. Dla melomanów była to możliwość poznania innego niż w Rosji sposobu wykonania tej muzyki.
W interpretacji polskich artystów zabrzmiały czołowe utwory muzyki kameralnej: Grosse Fuge op. 133 Ludwiga Van Beethovena, Kwartet smyczkowy A-dur op. 41 Roberta Schumanna, Kwartet smyczkowy nr 1 op. 62 Henryka Mikołaja Góreckiego i Kwartet smyczkowy nr 8 op. 66 Mieczysława Wajnberga.
Inicjatorem występów renomowanego polskiego kwartetu w Rosji był wykładowca Konserwatorium Moskiewskiego, skrzypek Aleksandr Trostianski. Przyjazd artystów okazał się możliwy w ostatniej chwili, bo pandemia koronawirusa utrudnia przekraczanie granic i uzyskanie wiz. Jak powiedziała PAP ekspertka ds. projektów muzycznych Instytutu Polskiego w Moskwie Swietłana Babczyńska, koncert był pomyślany jako swego rodzaju warsztat: prezentowane utwory, zwłaszcza XX-wieczne, artyści Kwartetu Śląskiego "wykonują jak nikt inny" i rosyjscy muzycy chcieli temu sposobowi się przypatrzeć.
Na sali na środowym koncercie była żona Mieczysława Wajnberga - Olga Rachalska. Wśród słuchaczy byli także studenci Konserwatorium Moskiewskiego.
Polska muzyka i polskie zespoły są przyjmowane w Rosji "z wielkim aplauzem, szacunkiem i chęcią wymiany doświadczeń" - powiedziała Babczyńska. "Za każdym razem obserwuję pełne sale i wielki entuzjazm, radość z przyjmowania (muzyków) tutaj" - dodała. Podkreśliła, że Konserwatorium Moskiewskie jest "bardzo pewnym partnerem" we współpracy, zapewniającym pełną widownię. Wśród słuchaczy w tej renomowanej sali koncertowej jest grono akademickie uczelni i jej studenci, ale przede wszystkim melomani.
Obecnie, z powodu pandemii koronawirusa, wszystkie koncerty i spektakle w Moskwie odbywają się przy salach zapełnionych w połowie.
Kolejnego polskiego artystę moskiewska publiczność będzie mogła usłyszeć już w przyszłym tygodniu. 25 maja w sali Konserwatorium Moskiewskiego wystąpi kontratenor Jakub Józef Orliński. Artysta występował w Moskwie przed dwoma laty i został przyjęty entuzjastycznie; słuchacze "nie chcieli go puścić ze sceny" - powiedziała Babczyńska.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/