135 uczniów z dwóch liceów z białoruskim językiem nauczania: w Bielsku Podlaskim i Hajnówce (Podlaskie) napisało w czwartek maturę z tego języka. To wieloletnia tradycja w tych szkołach i egzamin obowiązkowy dla uczniów tych szkół.
W II Liceum z Białoruskim Językiem Nauczania im. Bronisława Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim egzamin ten napisało 61 uczniów; osiem osób było zwolnionych bo są laureatami, finalistami olimpiady języka białoruskiego, mają zdany ten egzamin na poziomie rozszerzonym - poinformował PAP dyrektor tej szkoły Andrzej Stepaniuk.
W II LO z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego (DNJB) w Hajnówce egzamin napisały 74 osoby, z egzaminu zwolnionych było 12 olimpijczyków.
Oba te licea to szkoły z tradycjami, ważne dla mniejszości białoruskiej w Podlaskiem.
Egzamin z języka mniejszości narodowej ma taką samą konstrukcję jak pisemna matura z języka polskiego. Dyrektor bielskiego liceum Andrzej Stepaniuk poinformował PAP, że maturzyści odpowiadali na pytania do tekstu publicystycznego (Eugeniusz Wappa "W puszczy siła", Jurij Chłaponin "Język i świadomość narodowa"). W części związanej z wypracowaniem znalazł się temat: W czym znajduje się sedno więzi człowieka z małą ojczyzną na podstawie fragmentu poematu Jakuba Kołasa "Nowa ziemia" i wybranych tekstów kultury lub analiza wiersza - także Jakuba Kołasa - "Ojczyste obrazy".
Stepaniuk ocenił, że młodzież wychodziła po egzaminie zadowolona. Sami maturzyści, z którymi rozmawiała PAP również pozytywnie oceniali egzamin. Maturzystka Dominika powiedziała, że matura z białoruskiego to możliwość poznania kultury białoruskiej, a punkty z tego egzaminu są na niektórych uczelniach dodatkowymi przy rekrutacji. Sama wybrała akurat studia na politechnice, więc tam raczej to nie pomoże, ale uważa, że znajomość białoruskiego może zaprocentować w przyszłości przy szukaniu pracy. Maturę zdawał także Patryk, który uczył się tego języka od pierwszej klasy szkoły podstawowej i chciał to kontynuować. Oboje mówią o bardzo dobrej atmosferze w bielskim liceum.
Andrzej Stepaniuk dodał, że ma nadzieję, że mimo trudnego, "ciężkiego" roku zdalnej nauki, udało się dobrze przygotować uczniów do matury. Zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami ministerstwa edukacji, w szkole były organizowane konsultacje dla maturzystów, były próbne matury, także Centralna Komisja Egzaminacyjna przygotowała próbny arkusz maturalny z języka białoruskiego. "To wszystko odbywało się w szkole, oczywiście z zachowaniem wszelkich reżimów sanitarnych, ale - to przy każdym przedmiocie można powiedzieć - jest duży znak zapytania ze względu na to, że jednak tego kontaktu bezpośredniego z uczniem zabrakło" - podkreślił Stepaniuk.
Podobnie było w II LO z DNJB w Hajnówce. Też były konsultacje, pomoc dla uczniów, by do matury przygotowali się jak najlepiej - poinformował PAP dyrektor tej szkoły Igor Łukaszuk.
Dyrektor bielskiego liceum ubolewa, że z roku na rok, spada liczba uczniów w tej szkole i jest to "dość smutne". Dodaje, że ma na to na pewno wpływ niż demograficzny, to, że uczniowie wybierają naukę w innych, większych ośrodkach, ale też następujące procesy asymilacji mniejszości białoruskiej - jak to określił - "wtapiania się w większość".
"Staramy się zachęcić jak najbardziej tych, którzy przychodzą i dodatkowo jeszcze chcą poznawać język, kulturę i literaturę białoruską" - powiedział Stepaniuk. Dodaje, że większość uczniów w szkole to polskojęzyczna młodzież, która także w domu posługuje się językiem polskim, nie białoruskim. "Coraz trudniej jest przekonać młodych ludzi do tego, żeby jeszcze zechcieli zajmować się swoją przeszłością, swoją tożsamością, nie ukrywam. To jest duży ból myślę, że nie tylko szkół, nie tylko mniejszości białoruskiej, ale chyba wielu mniejszości" - dodał Stepaniuk.
Stabilną liczbę uczniów na II Liceum z DNJB w Hajnówce. Dyrektor tej szkoły Igor Łukaszuk powiedział, że udaje się co roku zebrać uczniów do trzech klas w roczniku. W szkole tej są też klasy, w których część przedmiotów jest nauczana w dwóch językach: polskim i białoruskim.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ itm/