W poniedziałek w Madrycie władze stolicy Hiszpanii upamiętniły polskich dyplomatów, którzy podczas wojny domowej (1936-1939) uratowali ponad 400 obywateli Hiszpanii w budynku poselstwa RP. Polacy udzielili schronienia ofiarom obu stron konfliktu.
Podczas uroczystości odsłonięto umieszczoną na budynku dawnego poselstwa w Madrycie tablicę przypominającą o ofiarności polskich dyplomatów w tzw. Domu Polskim (Hogar Polaco).
Uczestniczący w wydarzeniu burmistrz Madrytu Jose Luis Martinez-Almeida wskazał, że polscy dyplomaci jesienią 1936 r. odważnie obronili licznych obywateli Hiszpanii. Przypomniał, że byli wśród nich zarówno sympatycy generała Francisco Franco, jak też zwolennicy strony republikańskiej.
“Ta wspaniała historia pokazuje, że zawsze pośrodku dramatycznej sytuacji jest nadzieja i powody aby zachować nadzieję, pomimo tragicznych okoliczności, takich jakie stworzyła ta okropna wojna domowa w Hiszpanii z lat 1936-1939” - powiedział Martinez-Almeida.
“Ta wspaniała historia pokazuje, że zawsze pośrodku dramatycznej sytuacji jest nadzieja i powody aby zachować nadzieję, pomimo tragicznych okoliczności, takich jakie stworzyła ta okropna wojna domowa w Hiszpanii z lat 1936-1939” - powiedział Martinez-Almeida.
Przemawiając do zgromadzonych na uroczystości, nazwał poświęcenie polskich dyplomatów w ratowaniu ofiar wojny domowej “polskim cudem”. Dodał, że swoimi odważnymi decyzjami ówczesny ambasador Polski w Madrycie Marian Szumlakowski dał nie tylko schronienie ponad 400 osbom, ale też polscy dyplomaci zapewnili im przez wiele tygodni wyżywienie.
Burmistrz Madrytu wskazał, że współczesny świat może stawiać Polaków jako przykład pokonywania rozmaitych przeciwności w swojej historii: licznych wojen, jakie przetoczyły się przez terytorium ich kraju, a także nieludzkich dyktatur, które “nie złamały polskiego ducha”.
Uczestnicząca w poniedziałkowych uroczystościach ambasador Polski w Hiszpanii Marzenna Adamczyk wyraziła zadowolenie z faktu, że pomimo upływu lat “piękna historia” o Polakach ratujących w Madrycie Hiszpanów nie została zapomniana.
“Wmurowanie pamiątkowej tablicy gwarantuje, że o działalności polskich dyplomatów dowie się więcej osób, a Polacy z Madrytu otoczą to miejsce pamięcią i serdecznością” - powiedziała PAP ambasador Adamczyk.
“Wmurowanie pamiątkowej tablicy gwarantuje, że o działalności polskich dyplomatów dowie się więcej osób, a Polacy z Madrytu otoczą to miejsce pamięcią i serdecznością” - powiedziała PAP ambasador Adamczyk.
Przypomniała, że w Hogar Polaco mieści się obecnie rezydencja ambasadora RP w Madrycie, a w Hiszpanii wciąż żyją osoby, które w tym budynku przetrwały prześladowania podczas zbrojnego konfliktu.
Adamczyk ujawniła, że w listopadzie 2016 r., czyli dokładnie 80 lat po wydarzeniach w Hogar Polaco, nie znając jego historii, ani związków z Polską, podpisała umowę na wynajęcie tego obiektu na rezydencję dla polskiego ambasadora. Dodała, że “nie wierzy w przypadki”.
Szefowa placówki dyplomatycznej przypomniała, że upamiętnienie Polaków to wyraz wdzięczności rodziny markiza de Ybarry za ocalenie go “od pewnej śmierci”. Przypomniała, że polscy dyplomaci wyciągnęli go z więzienia podczas wojny domowej, tłumacząc, że jest niezbędny jako pracownik ambasady z racji swojego wykształcenia i znajomości języków obcych.
Marzenna Adamczyk wskazała, że wśród wielu znanych Hiszpanów uratowanych dzięki staraniom polskich dyplomatów był światowej sławy lekarz i jeden z pionierów endokrynologii Gregorio Maranon.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ tebe/