Po raz dziesiąty Marsz Pamięci 22 Lipca upamiętni blisko 300 tysięcy żydowskich mieszkańców Warszawy, którzy w lecie 1942 r. zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince. Tegoroczny Marsz dedykowany jest szczególnie nauczycielom z grupy Oneg Szabat.
Marsz rozpocznie się w czwartek o godz. 18 przed pomnikiem Umschlagplatz. W tym roku w sposób szczególny zostanie przywołana pamięć o nauczycielach związanych z grupą Oneg Szabat, takich jak Abraham Lewin, Emanuel Ringelblum, Eliasz Gutkowski, Izrael Lichtensztajn - a także o Stefanii Szwajgier, kierowniczce gimnazjum dla dziewcząt przy ul. Długiej 55, oraz polskich nauczycielach, którzy udzielali pomocy przyjaciołom z drugiej strony muru.
"Tegoroczny Marsz dedykujemy nauczycielom. W ekstremalnych warunkach getta nie stracili wiary w wartość edukacji i wzorców moralnych, które starali się przekazać uczniom. Do ostatnich dni przed wywózką towarzyszyli swoim podopiecznym w nauce czytania i pisania, czy przygotowaniach do matury. Wielu z nich poszło wraz z uczniami na Umschlagplatz" – przypomniała w zapowiedziach Marszu Monika Krawczyk, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma.
Uczestnicy Marszu Pamięci wspólnie przejdą symboliczną trasę "od śmierci do życia". Rozpocznie się ona o godz. 18 pod pomnikiem Umschlagplatz przy ul. Stawki 10, a zakończy przy ul. Stare Nalewki, w pobliżu Ogrodu Krasińskich, gdzie stanie specjalnie przygotowana na to wydarzenie instalacja artystyczna "Ławki" zaprojektowana przez architekta Jakuba Szczęsnego. Instalację będzie można oglądać do 31 sierpnia.
Jak wyjaśniła Monika Krawczyk, "na tym obszarze przed wojną znajdowało się wiele szkół żydowskich funkcjonujących w ramach powszechnego systemu oświaty. Były też w okolicy liczne chedery, Talmud-Tory, jesziwy i inne miejsca, gdzie trwała żydowska edukacja religijna". W trakcie Marszu Pamięci wolontariusze będą rozdawać wstążki z imionami zamordowanych Żydów.
Na zakończenie Marszu Żydowski Instytut Historyczny - we współpracy z Instytutem Mieczysława Wajnberga – przygotował premierę utworu elektroakustycznego "Nie zaszło u nas nic nowego" na podstawie "Dziennika" Abrahama Lewina w kameralnej obsadzie: Maria Sławek (skrzypce), Ania Karpowicz (flet), Marta Grzywacz (głos) i Krzysztof Kozłowski (syntezator). ŻIH przygotował również audiobook "Dziennika" Abrahama Lewina; w nagraniu wyreżyserowanym przez Agnieszkę Olsten będzie można usłyszeć Jerzego Radziwiłowicza.
22 lipca 1942 r. rozpoczęła się tzw. akcja likwidacyjna, będąca częścią operacji "Reinhardt", która, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, zakładała fizyczną likwidację Żydów. W ciągu dwóch miesięcy akcji ok. 300 tys. Żydów wywieziono do obozu zagłady w Treblince i tam zgładzono. Stanowiło to 75 proc. ludności getta, a na miejscu zamordowano ok. 10 tys. Na obszarze zmniejszonego getta pozostało jedynie 60 tys. osób, zatrudnionych w przedsiębiorstwach produkujących na potrzeby III Rzeszy lub mieszkających w getcie nielegalnie.
Początkowo Żydzi nie zdawali sobie sprawy z rzeczywistego celu akcji z lata 1942 r. Propaganda niemiecka mówiła bowiem, że wywożeni z getta Żydzi są przesiedlani na tereny rolnicze na wschodzie, by tam pracowali na rzecz Rzeszy. Bardzo szybko wyszło jednak na jaw, m.in. dzięki relacjom żydowskich uciekinierów z obozu w Treblince, że celem Niemców była całkowita eksterminacja Żydów.
19 kwietnia 1943 roku, w obliczu nieuchronnej zagłady, Żydzi postanowili z bronią w ręku walczyć o honor i godną śmierć. Po prawie miesiącu walk powstanie w getcie warszawskim zostało stłumione przez okupanta, a Warszawa została uznana miastem "judenfrei".(PAP)
Autorka: Natalia Kamińska
nmk/ jann/