Rozprawa apelacyjna w sprawie z pozwu Filomeny Leszczyńskiej przeciwko prof. Janowi Grabowskiemu i prof. Barbarze Engelking, autorom książki „Dalej jest noc”, odbędzie się we wtorek – informuje PAP Reduta Dobrego Imienia.
"9 lutego przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie z pozwu Filomeny Leszczyńskiej, która domagała się od Barbary Engelking i Jana Grabowskiego przeproszenia oraz zadośćuczynienia za nazwanie jej stryja śp. Edwarda Malinowskiego złodziejem i współwinnym śmierci Żydów. Sąd nakazał profesorom Engelking i Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za nieścisłe informacje zamieszczone w książce. Jednocześnie oddalono żądanie zadośćuczynienia" - przypomniała RDI.
Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej wnieśli apelację odnosząc się do oddalonej części powództwa, wskazując na konieczność szczegółowego przeproszenia oraz erraty w przypadku dodruku. Pełnomocnicy prof. J Grabowskiego oraz prof. B. Engelking również zaskarżyli wyroku sądu w części dla nich niekorzystnej.
Jak podano, apelację w tej sprawie wnieśli pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej, jak również pełnomocnicy reprezentujący stronę pozwaną tj. prof. J. Grabowskiego i prof. B. Engelking. Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej – mec. Monika Brzozowska-Pasieka oraz mec. Jerzy Pasieka wnieśli apelację od wyroku Sądu I instancji (z dnia 09.02.21 r.) odnosząc się do oddalonej części powództwa, wskazując na konieczność szczegółowego przeproszenia oraz erraty w przypadku dodruku. Pełnomocnicy prof. J Grabowskiego oraz prof. B. Engelking również zaskarżyli wyroku sądu w części dla nich niekorzystnej.
W 2019 r. Pani Filomena Leszczyńska zwróciła się do Reduty Dobrego Imienia o wsparcie, gdyż uważała, że prof. Barbara Engelking jako autorka tekstu i prof. Jan Grabowski jako redaktor naukowy książki "Dalej jest noc" pominęli istotne źródła, scalili kilka osób o nazwisku Malinowski w jednego "Malinowskiego". "W wyniku tego +błędu metodologicznego+ nastąpiło przypisanie Edwardowi Malinowskiemu kolaboracji z Niemcami, czym profesorowie naruszyli dobrą pamięć o zmarłym i dobra osobiste Pani Filomeny Leszczyńskiej. Oprócz tego Barbara Engelking jako autorka rozdziału książki +Dalej jest noc+ ominęła istotne źródła – zeznania żydowskich świadków – wskazujące na niewinność Edwarda Malinowskiego" - podała RDI. Fundacja Reduta Dobrego Imienia przeprowadziła badania źródłowe oraz finansowała pomoc, koszty sądowe. Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej pracują w sprawie pro bono.
"Pamiętne słowa Filomeny Leszczyńskiej – +Kim ja jestem? Jestem nikim, ale walczę o prawdę i to jest moją bronią. A oni posługują się kłamstwem. I taka jest między nami różnica+ – wskazują, jak wielką siłą dysponuje ta starsza, ponad 80-letnia Pani, która po raz kolejny stanie przed sądem w obronie prawdy o swoim stryju - śp. Edwardzie Malinowskim, któremu autorzy książki +Dalej jest noc+ – profesorowie J. Grabowski i B. Engelking przypisali winę, jakoby był on współwinny śmierci Żydów. Stanowisko Filomeny Leszczyńskiej w tej sprawie jest niezmienne, dlatego też podczas procesu apelacyjnego będzie bronić dobrego imienia swojego stryja" - czytamy w oświadczeniu.
"Do kwestii rzetelności badań naukowych odniósł się Sąd I instancji, rozpatrując sprawę śp. Edwarda Malinowskiego, który w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał, że badacze mają dokładać należytej staranności, a ani prof. Barbara Engelking ani prof. Jan Grabowski według sądu – który podzielił naszą argumentację – tej należytej staranności nie dołożyli w swoich badaniach" - podała Reduta.
"Postępowanie apelacyjne w tej sprawie będzie kolejną walką o prawdę, zarówno w stosunku do śp. Edwarda Malinowskiego, jak również do całej rzeszy Polaków, którzy w czasie II wojny światowej narażali swoje życie i życie najbliższych, by ratować ludność żydowską przed zagładą z rąk niemieckich oprawców" – stwierdził Maciej Świrski, Prezes Reduty Dobrego Imienia, dodając, że "nie możemy pozwolić na szkalowanie Polski i Polaków, gdyż rozpowszechniane i powielane na świecie fałszywe informacje na temat naszej historii, nie tylko niszczą wizerunek Polski i Polaków, ale również wpływają na nasze bezpieczeństwo". "Jesteśmy pełni nadziei, że i tym razem zatriumfuje prawda o polskim bohaterze" - zaznaczył.
W oświadczeniu RDI podkreślono też, że "sprawa wolności badań naukowych jest fundamentalną w wolnym społeczeństwie". Jednak, jak zauważono, "problem w tym, że badacze mają dołożyć należytej staranności". "Do kwestii rzetelności badań naukowych odniósł się Sąd I instancji, rozpatrując sprawę śp. Edwarda Malinowskiego, który w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał, że badacze mają dokładać należytej staranności, a ani prof. Barbara Engelking ani prof. Jan Grabowski według sądu – który podzielił naszą argumentację – tej należytej staranności nie dołożyli w swoich badaniach" - podała Reduta. (PAP)
Autorka: Olga Łozińska
oloz/ robs/