Już w piątek 13 sierpnia rusza we Włocławku piąta edycja Festiwalu Wisły – największego w Polsce zlotu tradycyjnych statków i łodzi rzecznych. Wielki finał odbędzie się dwa dni później w Toruniu, gdzie dojdzie m.in. do chrztu nasuty – statku flagowego imprezy.
Trzydniowe wydarzenie rozpocznie się w piątek przed południem we Włocławku jarmarkiem "Nadwiślańskie Smaki" oraz targami tradycyjnych produktów regionów nadwiślańskich.
To w tym mieście o godzinie 17.00 rozpocznie się pierwsza z kilku parad statków i łodzi, biorących udział w największym w Polsce zlocie tradycyjnych jednostek rzecznych. Na wodzie będzie można podziwiać baty, lejtaki, łodygi, galary, byki i nasutę.
Ta ostatnia to średniowieczny statek transportowy, ma trzynaście metrów długości i trzy szerokości. Od tego roku jest jednostką flagową festiwalu. W sobotę w Toruniu odbędzie się jej chrzest.
"Jak zawsze odwołujemy się do dziedzictwa kulturowego związanego z rzeką Wisłą. Jest ono ogromne. Miasta takie jak Toruń i Włocławek przez wieki budowały swoją potęgę dzięki handlowi wiślanemu. (...) Mówimy o tym wszystkim. Rozpoczęcie festiwalu w woj. kujawsko-pomorskim poprzedzone zostało już w lipcu rozpoczęciem flisu św. Jakuba w Krakowie. Jest to projekt i temat europejski. Mamy rok Jakubowy i cała Europa przypomina o drogach św. Jakuba. Wiodły one pielgrzymów — z reguły — lądem, a my przypominamy drogę wodną, rzeczną, która przez wieki była używana. Są źródła historyczne, które potwierdzają, że pielgrzymi udawali się do Santiago de Compostela, wsiadając na statki wożące towary rzeką Wisłą do Gdańska. Z tego miasta towary trafiały do Europy Zachodniej m.in. do portu La Coruna w Hiszpanii, z którego są już tylko trzy dni drogi do sanktuarium" - powiedział dyrektor festiwalu Marcin Karasiński.
Zanim jednak idea "Camino de Vistula" zostanie rozjaśniona mieszkańcom Torunia — w sobotę przed południem we Włęczu odbędzie się "obiad u mennonitów". Na miłośników turystyki rzecznej czekał będzie posiłek przygotowany według tradycji olęderskich — połączony z opowieścią o tym miejscu i historii osadników z Niderlandów na ziemiach polskich.
Targi, jarmark i koncerty czekały będą na gości festiwalu na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu. Poprzedzą one przypłynięcie do tego miasta żeglarzy. W sobotę przed południem ruszą także z Nieszawy 56. długodystansowe regaty na Wiśle w klasach: Samorządowej, Puck, Omega i Open. Meta regat zlokalizowana będzie w Toruniu.
Po dopłynięciu tradycyjnych statków i łodzi rzecznych do Torunia chętni będą mogli wsiąść na nie i poczuć się chociaż przez moment jak żeglarze. Rejsy zaplanowano wybranymi jednostkami.
"W niedzielę kończymy wszystko kolejną atrakcją, czyli tzw. frycowym. Będzie to przemarsz przez miasto. Chcemy uruchomić publiczność festiwalową i skłonić ją do tego, aby z korowodem wesołych grajków przeszła przez miasto, przez Starówkę" - podkreślił rzecznik prasowy festiwalu Jacek Kiełpiński.
Zanim jednak w niedzielny wieczór dojdzie do "frycowego", a chwilę później do nocnej parady wszystkich łodzi festiwalowych w świetle pochodni, przez cały dzień organizatorzy zaplanowali kilkadziesiąt atrakcji. Można wśród nich wyróżnić m.in. akcję toruńskich morsów "Przepłyń Wisłę", w której weźmie udział ok. 40 śmiałków, zwiedzanie ruin zamku w Złotorii k. Torunia, jogę na łasze wiślanej i koncert gongów, paradę z bębnami czy pokaz uzbrojenia polskich i amerykańskich żołnierzy, którzy spotkają się w Święto Wojska Polskiego. (PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ dki/