Ponad 300 osób wzięło udział w sobotę w Wilnie w 7. Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Tegoroczna edycja z powodu pandemii została przesunięta z początku marca na sierpień.
„Dla Polaków i Litwinów, a także innych narodów naszej części Europy, koniec II wojny światowej nie oznaczał wolności i powrotu do życia w pokoju” – podkreśliła w komunikacie Urszula Doroszewska, ambasador Polski w Wilnie. Szefowa polskiej placówki przypomniała, że „po latach wojennej okupacji, nastała nowa komunistyczna okupacja sowiecka”, a „tysiące Polaków kontynuowało walkę z bronią w ręku o niepodległość Ojczyzny, walka trwała też na Litwie”.
Rajmund Klonowski, współorganizator biegu w Wilnie w rozmowie z PAP wskazuje, że „wydarzenie to już na stałe wpisało się w kalendarz wydarzeń wileńskich”. „Rośnie nie tylko zainteresowanie biegiem, ale też grono naszych partnerów i przyjaciół” – mówi Klonowski i podkreśla, że od pięciu lat jest on organizowany wspólnie z wojskiem litewskim.
„Wyjątkowość edycji biegu +Tropem Wilczym+ w Wilnie polega na tym, że ta inicjatywa pierwotnie dedykowana polskim bohaterom, tutaj na Litwie ma wymiar łączący nasze obydwa narody” — podkreśliła Doroszewska. Biegacze w sobotę w wileńskim parku na Zakrecie mieli do wyboru trzy trasy: o długości 1963 metrów, symbolizującą rok śmierci ostatniego Niezłomnego, który poległ w walce czynnej, Józefa Franczaka, ps. "Lalek", a także trasę 5 km i 10 km. Zwycięzcy biegu w poszczególnych kategoriach wiekowych zostali uhonorowani pamiątkowymi pucharami, zaś wszyscy, którzy dotarli do mety, otrzymali dyplomy i pamiątkowe medale.
Rajmund Klonowski, współorganizator biegu w Wilnie w rozmowie z PAP wskazuje, że „wydarzenie to już na stałe wpisało się w kalendarz wydarzeń wileńskich”. „Rośnie nie tylko zainteresowanie biegiem, ale też grono naszych partnerów i przyjaciół” – mówi Klonowski i podkreśla, że od pięciu lat jest on organizowany wspólnie z wojskiem litewskim.
Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 żołnierzy wyklętych. Oddzielną kartą zapisała się 5. Wileńska Brygada, która wycofała się z Wileńszczyzny w trakcie operacji "Ostra Brama", pokonała kilkaset kilometrów i walczyła ma terenie Polski. Wśród nich był m.in. legendarny "Łupaszka" Zygmunt Szendzielarz, a także sanitariuszka Danuta Siedzikówna "Inka".
Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 żołnierzy wyklętych. Oddzielną kartą zapisała się 5. Wileńska Brygada, która wycofała się z Wileńszczyzny w trakcie operacji "Ostra Brama", pokonała kilkaset kilometrów i walczyła ma terenie Polski. Wśród nich był m.in. legendarny "Łupaszka" Zygmunt Szendzielarz, a także sanitariuszka Danuta Siedzikówna "Inka".
Zorganizowana wojna partyzancka wśród Litwinów, nazywana na Litwie "wojną po wojnie", rozpoczęła się w lipcu 1944 r. po zajęciu kraju przez wojska radzieckie i zakończyła się wiosną 1953 r. Szacuje się, że w litewskim podziemiu antykomunistycznym walczyło ok. 50 tys. ludzi.
Głównym organizatorem biegu Tropem Wilczym jest warszawska Fundacja Wolność i Demokracja. Głównymi organizatorami w Wilnie jest nieformalna grupa polskich społeczników i polska placówka dyplomatyczna.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ fit/