Nowelizację ustawy o Kodeksie postępowania administracyjnego poparła ogromna większość parlamentarzystów; trzeba było dokonać tych zmian, by uciąć wszelkiego rodzaju nadużycia - przekonywał w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Premier był pytany na poniedziałkowym briefingu prasowym, czy zostaną podjęte jakieś działania jeśli chodzi o poprawę stosunków Polski z Izraelem, po tym jak prezydent podpisał nowelizację ustawy o Kodeksie postępowania administracyjnego. Nowelizacja ta zmienia przepisy nakazujące uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu "rażącego naruszenia prawa" - bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Zapisy noweli oznaczają m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia.
Premier podkreślał, że nowelizację "poparła ogromna większość parlamentarzystów, czyli praktycznie ogromna większość Polaków, których parlamentarzyści reprezentują". Mówił, że była to także zmiana sugerowana przez Trybunał Konstytucyjny, "aby nie można było bez końca pewnego rodzaju roszczeń podnosić, aby też uciąć wszelkiego rodzaju nadużycia".
Mówił, że ma na myśli nadużycia polegające na tym, "że różnego rodzaju pełnomocnicy" wyszukiwali rzekomo żyjących 120 lub nawet 130 latków, którzy "podpisywali jakieś dokumenty".
"To granda w biały dzień i aby zakończyć tego typu proceder, trzeba było dokonać tych zmian. I cieszę się, że cała polska klasa polityczna, że ogromna część społeczeństwa polskiego popiera takie zdroworozsądkowe, a jednocześnie sprawiedliwe działania, które zostały niedawno zakończone w procesie legislacyjnym" - powiedział premier.
„Stosunki w relacjach międzynarodowych można opierać na prawdzie i apelujemy o to, by każdy tę prawdę, zwłaszcza prawdę o okrutnej dla Polaków, oczywiście także o bardzo okrutnej, najokrutniejszej dla osób narodowości żydowskiej, II wojnie światowej i o tym wszystkim, co Niemcy nam zgotowali jako Rzeczypospolitej, nam jako Polakom, i niestety oczywiście Sowieci, by prawda o tym przebijała się do opinii międzynarodowej” – podkreślił premier.
"I cóż, stosunki w relacjach międzynarodowych można opierać na prawdzie i apelujemy o to, by każdy tę prawdę, zwłaszcza prawdę o okrutnej dla Polaków, oczywiście także o bardzo okrutnej, najokrutniejszej dla osób narodowości żydowskiej, II wojnie światowej i o tym wszystkim co Niemcy nam zgotowali jako Rzeczypospolitej, nam jako Polakom, i niestety oczywiście Sowieci, by prawda o tym przebijała się do opinii międzynarodowej" - podkreslił.
W sobotę, w reakcji na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o Kodeksie postępowania administracyjnego, izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid oświadczył, że Polska "zaaprobowała - nie po raz pierwszy - niemoralną, antysemicką ustawę". Lapid poinformował, że polecił chargé d’affaires ambasady w Warszawie wrócić do Izraela, a także, aby nowy ambasador Izraela w Polsce, który miał wyjechać do Warszawy, pozostał w Izraelu. Jak podała agencja Reutera, Lapid zasugerował, aby ambasador Polski w Izraelu przedłużył sobie wakacje i nie wracał do kraju urzędowania.
Szef dyplomacji Izraela Jair Lapid napisał w niedzielę wieczorem na Twitterze, że "negatywny wpływ na nasze stosunki rozpoczął się w 2018 roku, gdy Polska zdecydowała się rozpocząć uchwalanie ustaw mających na celu szkodzenie pamięci o Holokauście i narodzie żydowskim".
"Dawno minęły czasy, kiedy Polacy krzywdzili Żydów bez konsekwencji. Dziś Żydzi mają własny, dumny i silny kraj. Nie boimy się antysemickich gróźb i nie mamy zamiaru przymykać oczu na haniebne postępowanie antydemokratycznego rządu polskiego" - napisał.
Premier Morawiecki oświadczył w niedzielę, że decyzja o obniżeniu rangi dyplomatycznej jest bezpodstawna i nieodpowiedzialna, a słowa Jaira Lapida, ministra spraw zagranicznych i premiera-alternata, budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka.
Jak dodał, "nikt, kto zna prawdę o Holokauście i cierpieniach Polski w czasie II wojny światowej, nie może godzić się na taki sposób prowadzenia polityki". "Wykorzystywanie tej tragedii na potrzeby partyjnych interesów jest karygodne i nieodpowiedzialne. Jeżeli rząd Izraela nadal będzie w ten sposób atakował Polskę, będzie to miało również bardzo negatywny wpływ na nasze relacje – zarówno dwustronne, jak i te na forach międzynarodowych" - ostrzegł premier Morawiecki.
Nowelizacja Kpa wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. Trybunał orzekł, że przepis kodeksu w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny. (PAP)
autorzy: Wiktoria Nicałek, Marek Błoński
wni/ mab/ tgo/