Wschodni sąsiedzi wypowiedzieli Polsce i Litwie wojnę hybrydową; musimy działać razem, w duchu pełnego zrozumienia. W solidarności i determinacji przezwyciężenia tego kryzysu udaje nam się bardzo wiele osiągnąć – powiedział w poniedziałek w Wilnie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Podczas konferencji z szefem litewskiej dyplomacji Gabrieliusem Landsbergisem, Rau ocenił, że obecnie stosunki między Polską a Litwą są najlepsze w ciągu ostatniego 30-lecia. Zastrzegł przy tym, że są pewne sprawy, które jeszcze wymagają uregulowania, jak sytuacja mniejszości polskiej na Litwie.
Szef polskiego MSZ wskazywał, że Polskę i Litwę łączy wspólne dziedzictwo, wynikające z Unii Lubelskiej, kiedy w sposób jednoznaczny nasze kraje opowiedziały się za wspólnymi wartościami.
"Jest to założenie, że jesteśmy wolni i równi. Zawieramy sojusze wolni z wolnymi, równi z równymi. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy wspólnie znajdujemy się pod presją wieloraką, wynikającą z wojny hybrydowej przeciwko państwom wschodniej flanki NATO, którą to wojnę faktycznie wypowiedziano i uczynili to nasi sąsiedzi na wschodzie" - oświadczył Rau.
Wskazywał, że bardzo dotkliwym i niezwykle niepokojącym elementem tej wojny jest gra migrantami sprowadzanymi specjalnie w tym celu z różnych państw Bliskiego Wschodu. "To poczucie wspólnego zagrożenia łączy się z silnym poczuciem tego, że musimy działać tutaj razem. Udaje nam się bardzo wiele razem osiągnąć w duchu pełnego zrozumienia, w solidarności i determinacji przezwyciężenia tego kryzysu" - podkreślił szef MSZ.
"Wzajemnie sobie pomagamy w ramach możliwości, którymi dysponujemy. Jeśli chodzi o stronę polską, to mogę zapewnić, że nadal będziemy wspierać nasze wspólne wysiłki, zarówno przy powstrzymaniu tego naporu migracyjnego ze strony Białorusi. Będziemy także wspólnie działać zarówno na forum UE, szukając także nowych rozwiązań prawnych, które byłyby adekwatne do tego zagrożenia, jak i także w ramach Paktu Północnoatlantyckiego" - zapewnił Rau.
Szef MSZ podkreślił, że atak hybrydowy, którego doświadczamy, łączy się z "poważnym nasileniem nieprzyjaznych kroków także ze strony Federacji Rosyjskiej", wskazując na rozpoczynające się niebawem manewry wojskowe Zapad. (PAP)
autorzy: Aleksandra Rebelińska, Karol Kostrzewa
reb/ kos/ ap/