Ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę XVI Narodowy Marsz Życia i Rodziny, któremu przyświecało hasło „Tato – bądź, prowadź, chroń”. Był on m.in. dziękczynieniem za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego – obrońcy godności ludzkiego życia i wartości małżeństwa i rodziny.
Rano z organizatorami marszu spotkał się prezydent RP Andrzej Duda. "Przedstawiliśmy mu swoje postulaty, oczekiwania związane z koniecznością obrony życia i rodziny" - powiedział prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba.
Ze względu na wciąż obowiązujące ograniczenia w tym roku zmieniono formułę manifestacji. Nie odbyły się marsze w ponad 140 polskich miastach, ale jeden w stolicy - Narodowy Marsz Życia i Rodziny.
Nawiązując do jego hasła "Tato – bądź, prowadź, chroń", Paweł Ozdoba zaznaczył, że "odpowiedzialny i silny ojciec, i silny mężczyzna jest potrzebny nie tylko rodzinie, ale także całemu społeczeństwu".
Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie "pojawiają się różnego rodzaju inicjatywy społeczne, polityczne, które uderzają w rodzinę, w instytucję małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety". Jako przykład wskazał ostatnią rezolucję Parlamentu Europejskiego, która - jako ocenił - "prowadzi de facto do zmuszenia krajów członkowskich UE, aby te przyjęty odpowiednie rozwiązania mające na celu zalegalizowanie tzw. małżeństw homoseksualnych".
Przypomniał, że Konstytucja RP broni małżeństwa. "Chcemy przypomnieć politykom, że mają poważne zadanie do realizacji, ponieważ to oni, jako gwaranci naszego bezpieczeństwa są odpowiedzialni za bezpieczeństwo rodzin, bezpieczeństwo małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny" - wskazał Ozdoba.
Zaznaczył, że marsz jest także okazją do zamanifestowania wartości pro life. "Konieczne jest zapewnienie pełnej ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci" - oświadczył.
Dodał, że marsz jest także czasem dziękczynienia za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego. "Tak często Prymasa Tysiąclecia nazywano +Ojcem Narodu+, stąd to powiązanie. Chcieliśmy pokazać, że polscy ojcowie są odpowiedzialni. Chcemy wysłać sygnał nie tylko w całą Polskę, ale także na cały świat, że w Polsce są mężczyźni, którzy biorą odpowiedzialność, że od niej nie uciekają" - zaznaczył Ozdoba otwierając marsz.
Powiedział, że Centrum Życia i Rodziny kilka miesięcy temu zainaugurowało kampanię "Dzień Ojca na nowo". Wyjaśnił, że jej celem jest przesunięcie obchodów Dnia Ojca z 23 czerwca na 19 marca, kiedy przypada w Kościele katolickim liturgiczna uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.
"Dotychczasowa data nie jest w żaden sposób związana z kontekstem kulturowym, historycznym" - powiedział Ozdoba. Zaznaczył jednocześnie, że 19 marca Dzień Ojca obchodzony jest np. we Włoszech, w Hiszpanii, czy w Chorwacji. "W tej chwili ponad 30 tys. osób wspiera tę kampanię" - dodał Ozdoba zachęcając uczestników marszu do podpisywania się pod petycją.
Lidia Sankowska-Grabczuk z Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego będącego współorganizatorem marszu powiedziała, że "to nie władza jest rzecznikiem prawa do życia, do urodzenia się dziecka w Polsce, ale każdy z nas, który tutaj przyszedł".
Podkreśliła, że trzeba zatroszczyć się, w jakim społeczeństwie, w jakim kraju, w jakim świecie będzie wzrastało młode pokolenie.
"Chcę, by moje dzieci były dumne z Polski, żeby żyły w kraju, który będzie bronił ich postulatów, który będzie szeroko reprezentował ich wartości. Chcę, żeby żyły w kraju, w którym będą mogły zakładać chrześcijańskie rodziny i wychowywać swoje własne dzieci zgodnie z własnymi wartościami. Chcę, by widziały Polskę, jaka jest tutaj, na tym placu" - wskazała Lidia Sankowska-Grabczuk.
Ks. Tomasz Kancelarczyk z Fundacji Małych Stópek zaznaczył, że troska o życie nienarodzone wyraża się przede wszystkim w duchowej adopcji dziecka poczętego. "Wtedy jesteśmy armią ludzi modlitwy, siły duchowej, która ma moc bronić życia" - ocenił duchowny.
Wskazał, że "trzeba być przy kobiecie w stanie błogosławionym i przyjąć to błogosławieństwo także na siebie, nawet, jeżeli ono jest trudne". Dodał, że wielkim wsparciem w tej drodze jest Maryja.
W niedzielne południe wśród śpiewu, z transparentami mówiącymi o wartości życia oraz biało-czerwonymi flagami i kolorowymi balonami, ruszył spod Placu Zamkowego w Warszawie Narodowy Marsz Życia i Rodziny. Rodzice wieźli w wózkach małe dzieci. Szły także osoby niepełnosprawne. Byli m.in. Rycerze Kolumba, Rycerze Jana Pawła II oraz Wojownicy Maryi.
W czasie marszu odtwarzano fragmenty wypowiedzi bł. kard. Stefana Wyszyńskiego poświęcone wartości ludzkiego życia, prokreacji, rodziny i oraz odpowiedzialności za kształt kraju. "Szkoła musi być narodowa, szkoła musi dać dzieciom i młodzieży miłość do Ojczyzny, kultury: domowej, rodzinnej i narodowej" - zacytowano.
Skandowano także hasła: "To, co dobre się zaczyna, gdzie zaczyna się rodzina", "Chrońmy rodzinę", "Kocham tatę, kocham mamę - z rodzicami trzymam sztamę", jak też "Politycy - czy słyszycie - brońcie rodzin, brońcie życie".
Na drodze marszu w okolicach bramy Uniwersytetu Warszawskiego stały osoby z flagami LGBT.
Po marszu jego uczestnicy wzięli udział we mszy św. w bazylice św. Krzyża, w czasie której homilię wygłosił ks. Dominik Chmielewski. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mmu/