Zbigniew Namysłowski, Jerzy Bartz, Robert Majewski, Marian Pawlik, Mateusz Smoczyński i wielu innych polskich muzyków jazzowych zagra podczas 25. Jazz Campingu Kalatówki.
„Zaczynamy wieczorem w poniedziałek 27 września i gramy do soboty 2 października, codziennie od godziny dwudziestej – poinformowała PAP dyrektor Hotelu Górskiego Kalatówki Marta Łukaszczyk, która wraz z Małgorzatą Namysłowską organizuje to jesienne spotkanie jazzmanów w Tatrach.
„Zależało nam, aby ten jubileuszowy Camping się odbył, choć nie było to wcale takie oczywiste, wobec sytuacji zagrożenia kolejną falą epidemii” – zaznaczyła w rozmowie z PAP dyr. Łukaszczyk. "Jednak rozpoczynamy i zapraszamy. Muzycy już się zjeżdżają, aby wziąć udział w wieczornym jam session”.
Zgodnie z 25-letnią tradycją każdego wieczoru na Kalatówkach odbywają się koncerty i trwające często długo w noc jamy. W tym roku we wtorek 28 września, odbędzie się wspólne granie jazzmanów i kapeli góralskiej. Do takiego ciekawego połączenia dochodzi od lat, a zapoczątkował je obecny dyrektor artystyczny Jazz Campingu Kalatówki Zbigniew Namysłowski podczas Jazz Jamboree w 1994 r. w Sali Kongresowej w Warszawie. Znany jazzman Zbigniew Namysłowski i zespół górali podhalańskich z Zakopanego wykonali wtedy mi.in. utwory: „Ej, juhasicek z bacą”, „Zabłąkana owieczka”, „Hej, pod jaworem zielonym”, „Krywaniu, Krywaniu”, „Zbójnicki”, „Idzie Janko”, „Skarga Podhala”.
Warto przypomnieć ówczesny skład formacji Namysłowskiego: lider - na saksofonie, piano – Leszek Możdżer, na basie nieżyjący już Zbigniew Wegehaupt (1954-2012), Cezary Konrad na perkusji oraz Jan Karpiel Bułecka z góralami.
Na Kalatówkach koncert z góralami cieszy się od lat ogromną popularnością.
W czwartek, 30 września, odbędzie się jam session z muzyką Mieczysława Karłowicza w aranżacji jazzowej i poezją Jana Kasprowicza w interpretacji Grażyny Syrziste.
Tegoroczny Camping zwieńczy sobotni, 2 października, koncert finałowy, który będzie poświęcony pamięci zmarłego 31 lipca 2021 r. saksofonisty i kompozytora muzyki filmowej Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza, który przez lata był stałym bywalcem Campingów i wraz z Zbigniewem Namysłowskim i Januszem Muniakiem (1941-2016) prowadził kalatówkowe koncerty.
„Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz chętnie przyjeżdżał na Kalatówki ze swoja żoną Grażyną; byli naszymi stałymi gośćmi. Muzyk, od lat honorowo patronował naszej imprezie” – mówi dyr. Łukaszczyk.
Jak zauważa Marta Łukaszczyk, „poza dyrektorem artystycznym Jazz Campingu - Zbigniewem Namysłowskim, niekwestionowaną legendą polskiego jazzu, spotkamy się również ze znakomitymi trębaczami- Robertem Majewskim i Robertem Murakowskim, doskonałymi muzykami młodszego pokolenia-Tomkiem Sołtysem (pianino), Mateuszem Smoczyńskim (skrzypce), a także z wirtuozem kontrabasu i genialnym lutnikiem- Marianem Pawlikiem, z gitarzystą jazzowym – Konradem Zemlerem a także z saksofonistami- Borysem Janczarskim, Tomaszem Pruchnickim, Marcinem Ślusarczykiem.
Na Kalatówki zawitają także m.in. Jerzy Bartz - mistrz bębnów i bongosów i wychowawca wielu pokoleń perkusistów, Jacek Namysłowski- puzonista, który jeszcze jako nastolatek debiutował na Kalatówkach, Jacek Kochan i Przemek Jarosz”.
Historia Jazz Campingów sięga lat 1959-1960. Wśród uczestników dwóch pierwszych Campingów byli wtedy m.in. Krzysztof Komeda, Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz, Zbigniew Namysłowski, Andrzej Trzaskowski, Wojciech Karolak, Jan Ptaszyn Wróblewski, Roman Polański, Barbara Kwiatkowska oraz organizatorzy pierwszego Jazz Campingu - Jan Zylber i Jan Borkowski.
„Jedną z najpopularniejszych osób na Kalatówkach był Roman Polański (...) niezmordowanie zabawiał całe towarzystwo - wspomina na łamach +Historii jazzu w Polsce+ Jan Borkowski (1934 – 2021). „Nic więc dziwnego, że w dniu jego imienin z samego rana zebrał się pod jego pokojem tłum muzyków w pidżamach i odegrał spokojnie +Sto lat+. Najaktywniejszym muzykiem był chyba Andrzej Kurylewicz. Nie opuścił ani jednego występu (...) Jan Zylber okazał się najlepszym narciarzem wśród muzyków. Prawie codziennie zjeżdżał z Kasprowego (pierwszy jazzowy camping odbył się na wiosnę i w górach było mnóstwo śniegu - PAP). Antoni Żarski z gdańskiego zespołu North Coast Quintet to nie tylko zdolny perkusista nowoczesny, ale najlepszy tancerz wśród campingowców” - pisał Borkowski.
W 1997 r. impreza została wznowiona za sprawą Marty Łukaszczyk oraz Małgorzaty i Zbigniewa Namysłowskich.
Jazz Camping Kalatówki jest współfinansowany ze środków otrzymanych z Urzędu Miasta Zakopane, Patronat Honorowy nam imprezą objął Burmistrz Zakopanego, Pan Leszek Dorula. (PAP)
Anna Bernat
abe/ dki/