Ponad 20 dzieł sztuki, w tym m.in. brosza z wizerunkiem Stanisława Augusta, portrety pędzla Marcello Bacciarellego ze zbiorów Fundacji im. Ciechanowieckich, zostało w poniedziałek przekazanych do Zamku Królewskiego w Warszawie.
Uroczystość przekazania dzieł, reprezentujących wszystkie dziedziny sztuki (malarstwo, rzeźbę, ceramikę, szkło, rysunek, złotnictwo) pochodzących z XVII i XVIII wielu, zapoczątkowała proces stopniowego przekazywania Zamkowi wszystkich obiektów z Fundacji im. Ciechanowieckich.
"Inaugurujemy właśnie proces przekazywania dzieł sztuki ze zbiorów Fundacji im. Ciechanowieckich na własność Zamkowi Królewskiemu w Warszawie, jednemu z najważniejszych polskich muzeów. Przekazanie ich w darze Zamkowi stanowi swoiste wypełnienie woli zmarłego 6 lat temu Andrzeja Stanisława Ciechanowieckiego – wielkiego mecenasa kultury, światłego kolekcjonera, darczyńcy wielu polskich i zagranicznych muzeów, popularyzatora kultury i sztuki polskiej, doskonałego znawcy malarstwa i rzeźby" - powiedział sekretarz stanu w MKDNiS Jarosław Sellin.
Wskazał, że "rangę tego wydarzenia podnosi fakt, że odbywa się to w czasie obchodów jubileuszu 50-lecia decyzji o odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie".
"Kolekcja Zamku Królewskiego w Warszawie powiększy się o wspaniałe dzieła stanowiące dotąd własność fundacji, która z wielką pieczołowitością dbała o gromadzone obiekty" - podkreślił Sellin.
Przekazał, że w Zbiorach Fundacji znajdują się "cenne polonica, odzyskane przez Andrzeja Ciechanowieckiego na Zachodzie - malarstwo, rzeźby, rysunki, akwarele, cenne tkaniny". "Publiczność ma okazję je podziwiać, bo przecież znaczna część zbiorów fundacji eksponowana jest we wnętrzach Zamku Królewskiego w Warszawie, chociażby na wystawie w Galerii Sztuki Zdobniczej, w Apartamencie Królewskim i Gabinecie Numizmatycznym" - przypomniał.
Ocenił, że "działalność fundacji i Zamku Królewskiego w Warszawie realizowana przez dziesięciolecia świadczy o doskonałej współpracy podmiotu prywatnego i publicznej instytucji kultury, których łączy wspólna troska o zachowanie w jak najlepszym stanie zgromadzonej kolekcji i udostępnianie jej szerokiemu gronu odbiorców". "Aktywność fundacji realizowana jest jednak nie tylko na Zamku Królewskim w Warszawie. Zbiory fundacji – w formie długotrwałych depozytów - wzbogacają, bowiem kolekcje wielu innych polskich muzeów, w tym Zamku Królewskiego na Wawelu, Muzeum – Zamku w Łańcucie, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Należy jednak pamiętać, że duża część poloniców z kolekcji Andrzeja Ciechanowieckiego trafiła do polskich instytucji jako dary" - zwrócił uwagę Sellin.
Przewodniczący Fundacji Zbiorów im. Ciechanowieckich prof. Andrzej Rottermund poinformował, że "dzisiaj większość procedur związanych ze sprawami majątkowymi po śmierci Andrzeja Ciechanowieckiego została zakończona, a te, które są w toku, zostaną w najbliższym czasie również zakończone". "Dlatego nie zwlekając Zarząd Fundacji w porozumieniu z dyrektorem Zamku Królewskiego prof. Wojciechem Fałkowskim postanowił rozpocząć proces przekazywania dzieł sztuki należących do fundacji do zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie. Na początek symbolicznie przekazujemy Zamkowi ponad 20 obiektów, które pokazują różnorodność przede wszystkim zbiorów fundacji, ale również ich wysoką klasę, także ich znaczenie historyczne" - wyjaśnił prof. Rottermund.
Wymienił, że są to m.in. "brosza z wizerunkiem Stanisława Augusta, wykonana techniką intaglio w szafirze, zdobiona brylantami; portrety pędzla Marcello Bacciarellego, przedstawiające króla i jego siostrę Izabelę Branicką; wybitnej klasy gwasz i akwarela Jana Piotra Norblina przedstawiająca odpust na Bielanach". "Poza tym dwa wazony królewskie z wytwórni w Belwederze oraz grupę szkieł z manufaktur polskich oraz srebra" - dodał.
Dyrektor Zamku Królewskiego prof. Wojciech Fałkowski przyznał, że to jest "dzień świąteczny dla Zamku". "To jest dzień, w którym nie tylko z radością, ale i z wdzięcznością, wspominamy wielkich ludzi, którzy tworzyli Zamek. Bo Zamek to nie są obiekty, to nie są mury, to są ludzie. To jest cała grupa, bardzo liczna, ludzi, którzy tworzyli ten Zamek przez ostatnie 50 lat - pracownicy, dyrekcja, ci wszyscy, którzy ten Zamek stworzyli od nowa. Tak stworzyli, że przechowano atmosferę I Rzeczypospolitej, Rezydencji Królewskiej i tego ducha, który tworzy autentyczność Zamku. Zamek nie jest repliką, nie jest sztuczną dekoracją, nie jest nawet muzeum, jest wielką, wspaniałą rezydencją królów i Rzeczypospolitej tak, jak to funkcjonowało w XVII i XVIII wieku" - mówił dyrektor Fałkowski.
Wskazał, że "żeby to móc zrobić, należało najpierw ocalić to, co się dało". "Kilka tysięcy obiektów, fragmentów stiuków, murów, zdobień zostało uratowanych przed zniszczeniem przez Niemców w czasie II wojny światowej. Później należało to scalić, włożyć, pieczołowicie odtworzyć tę zewnętrzność zamkową i to się dokonało w latach 70. A później trzeba było to nasycić obiektami, trzeba było to stworzyć na nowo, jako grupę zabytkowych przedmiotów i tak, żeby ta całość była spójna, była w sposób atrakcyjny prezentowana, i była wiarygodna, rzetelna historycznie. To dokonało się dzięki darczyńcom" - zaznaczył.
Jak mówił, Andrzej Ciechanowiecki, honorowany tą uroczystością, był "świadom tego". "To dzięki niemu można było ten Zamek od razu stworzyć, jako właśnie całość historyczną i zabytkową. Później przyszła wielka ofiara, wielki dar, Karoliny Lanckorońskiej, później przyszły zakupy, które teraz realizujemy, dzięki subwencjom rządowym, za co chcę osobno podziękować, ale, żeby można było wystartować do podniebnego lotu, potrzebna była właśnie wielka wizja i ofiarność Andrzeja Ciechanowieckiego" - podkreślił.
Kolekcja fundacji liczy ponad 4 tys. obiektów i obejmuje malarstwo, rzeźbę, rysunek i akwarele, grafikę, rzemiosło artystyczne oraz numizmaty i księgozbiór. Zbiory malarstwa, to przede wszystkim portrety m.in. pędzla Louisa de Silvestre’a, Pierre’a Subleyrasa, Marcella Bacciarellego i Józefa Grassiego. Kolekcja rzeźby to w dużej mierze marmurowe popiersia postaci historycznych. Zbiory rysunku i akwarel obejmują prace autorstwa m.in. Jana Piotra Norblina, Aleksandra Orłowskiego, Zygmunta Vogla czy Jana Matejki. Natomiast kolekcja rzemiosła artystycznego, to przede wszystkim wyroby z polskich manufaktur lub zagranicznych warsztatów zamawiane przez polskich mecenasów. W zbiorach fundacji znajdują się ponadto cenne tapiserie z serii z przedstawieniami posągów antycznych bóstw w niszach, wykonane dla Michała Kazimierza Ogińskiego w Słonimiu w latach 1784–1790.
Celem Fundacji im. Ciechanowieckich jest gromadzenie, wystawianie i przechowywanie zbiorów dzieł sztuki oraz pamiątek historycznych (przekazanych przez fundatora i inne osoby bądź instytucje powiększające majątek fundacji), prowadzenie działalności naukowej i popularyzatorskiej, wspieranie ochrony, rewaloryzacji i rekonstrukcji dzieł sztuki, zabytków i dóbr kultury, jak i wspieranie inicjatyw służących ochronie dziedzictwa kulturowego.
Znaczna część zbiorów fundacji wchodzi w skład stałej ekspozycji we wnętrzach Zamku Królewskiego w Warszawie. Ze zbiorów fundacji, w formie długoterminowych depozytów, korzystają liczne muzea polskie i zagraniczne uzupełniając tym samym własne wystawy. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/