230 lat temu, 18 maja 1792 r., licząca prawie 100 tys. żołnierzy rosyjska armia przekroczyła granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając interwencję pod hasłami „obrony zagrożonej wolności”. Wydarzenie to zapoczątkowało wojnę polsko-rosyjską, zwaną wojną w obronie Konstytucji 3 maja.
Ponad 20 dzieł sztuki, w tym m.in. brosza z wizerunkiem Stanisława Augusta, portrety pędzla Marcello Bacciarellego ze zbiorów Fundacji im. Ciechanowieckich, zostało w poniedziałek przekazanych do Zamku Królewskiego w Warszawie.
Konfederacja barska to był ruch o bardzo niejednorodnym charakterze. Byli w niej szczerzy uczestnicy walk o wolność i wiarę - w tym sensie była pierwszym powstaniem. Jednak część barskich przywódców z Teodorem Wesslem na czele bardziej nad walkę o wiarę i wolność przekładała intencję zniszczenia króla i Czartoryskich - mówi prof. Zofia Zielińska z UW.
Żaden z konfederatów nie spodziewał się, że po konfederacji nastąpi rozbiór kraju. To było prawdziwe zaskoczenie. Wydawało się niemożliwe, żeby te trzy mocarstwa, które w poprzednich dziesięcioleciach bywały ze sobą ostro skłócone, dogadały się kosztem polski - mówi prof. Piotr Ugniewski z MHP.
Konfederacja barska była zawiązana w imieniu wiary i wolności. Nawet najbardziej tolerancyjni książęta Czartoryscy i król Stanisław August Poniatowski starali się wyjaśnić carycy Katarzynie, że całkowita równość polityczna dla innowierców jest nie do pomyślenia dla narodu szlacheckiego - mówi prof. Richard Butterwick-Pawlikowski z Kolegium Europejskiego w Natolinie.
Z okazji rocznicy 250-lecia zawiązania Konfederacji Barskiej, w krużgankach klasztoru oo. Kapucynów otwarto okolicznościową wystawę, a w klasztornym kościele odprawione zostaną uroczyste msze. W Urzędzie Miasta odbyła się konferencja poświęcona konfederacji.
27 kwietnia 1792 r. w Petersburgu przeciwnicy reform Sejmu Czteroletniego ze Stanisławem Potockim i Sewerynem Rzewuskim na czele, pod hasłem obrony zagrożonej wolności, zawiązali za zgodą Rosji konfederację przeciw Stanisławowi Augustowi i Konstytucji 3 Maja.
Na czym polegał sukces Dominika Merliniego? W jaki sposób korzystał z dorobku europejskiej architektury swoich czasów? Czy rzeczywiście był wybitnym architektem, a może tylko uzdolnionym dekoratorem? - odpowiedzi na te pytania dotyczące nietuzinkowej postaci królewskiego architekta można będzie poznać w środę, 13 kwietnia, o godz. 18 podczas najbliższego wykładu z cyklu Oświeceniowa Republika Marzeń w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich.
Szkoła Rycerska była pierwszym krokiem do reformy Rzeczypospolitej, działaniem na rzecz jej cywilizacyjnego rozwoju - mówi w wywiadzie dla PAP prof. Tadeusz Cegielski z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.