Mieszkańcy Oświęcimia we Wszystkich Świętych pamiętali o ofiarach niemieckiego obozu Auschwitz. Znicze zapłonęły m.in. przy Ścianie Straceń i przed zbiorową mogiłą tuż przy byłym obozie Auschwitz I. To wyraz pamięci o wszystkich ofiarach.
"Moim zdaniem obowiązkiem nas, współczesnych, jest oddać cześć tym, którzy tu zginęli i w tym obozie cierpieli. Robię to rokrocznie, by w taki sposób przekazywać pamięć - o tym szczególnym miejscu - młodzieży" – powiedział PAP oświęcimianin i członek Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem Marek Księżarczyk, który przyszedł zapalić znicz wraz z wnuczką Julią.
Przed Ścianą Straceń w obozie Auschwitz I Niemcy zamordowali wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Mogiła, znajdująca się nieopodal byłego obozu Auschwitz I, skrywa szczątki ok. 500 więźniów uśmierconych przez Niemców w ostatnich dniach istnienia obozu lub zmarłych tuż po wyzwoleniu.
W Dniu Zadusznym w byłym niemieckim obozie Auschwitz I księża z oświęcimskiej parafii św. Maksymiliana Męczennika odprawią mszę św. w intencji ofiar niemieckich obozów i sowieckich łagrów.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków zginęła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ mrr/